wycieczka

[BlackSoul]

Zataczam się
stąpam głucho
po koronkowym bruku ,
gdzieś za rogiem
pochlipują spragnione kalosze ,
przedemną galopuje na pociąg
spóźniona blondynka ,
kątem oka
wyłapuje prawie nagie klapki
gdyby nie dwa cieniutkie paseczki
oplatające niewinne paluszki ,
trzęsienie ziemi
upadam
obok przeszedł czarnoskóry czołg
zostawiając gwiaździste ślady
które dzielą miejsce z kwadratami
i śrubkami ,

jak im zazdroszcze tak odzianych stópek
cóż
pora wracać do domu.

[M._Krzywak]

póki czas zmienic "paseczki - klapeczki", zbyt częstochowska formacja deminutywna :)
Bo tak na pierwszy rzut oka jest w porządku.
Pozdrawiam.

[Ewa_Kos]

Michał ma rację.Jak to zmienisz będzie ''ok''
Pozdrawiam ciepło. EK

[BlackSoul]

Eeeee tam mam to gdzieś,nie chcecie komentowac to nie.Pisze na blogasku i już :P

[Sceptic]

błagam, nie używaj nigdy słowa BLOGASEK.

Wiersz całkiem znośny, jak na debiut to bardzo pozytywnie wyróżniający (nie wiem, czy to debiut na tym forum, ale w moich oczach tak).