Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedyś Pani Szymborska
napisała wiersz o kamieniu
- trochę samotnym
na pozór zgorzkniałym
(ale jak tu nie narzekać
gdy ma się świadomość kantów
na prawym boku lewym pod nosem
i w nosie)

przecież nie zaprasuje charakteru

chciałam być delikatna
i nie dobierałam się do kamienia od razu
bezwstydnie

w ramach zawierania znajomości
i tolerancji na wszelkie formy zakrzywień
wrzucam list do butelki

(depesza zaprasza na herbatkę)

wchodzę z nią do wanny
i sobie pływamy
(ja butelka i żółta kaczka)

w pozorach

Opublikowano

Mam dla Ciebie zagadkę: gdzie jest ort.? ;)

Wierszyk całkiem. W końcówce uroczy bezpretensjonalizm: wchodzę i sobie pływamy z gumową kaczką (za tę szeroką przenośnię największy plus). Jednak jest coś dziwnego: kanty w nosie. Jeśli ma się kanty w nosie, to jakby się ich nie miało, więc i tak nie ma co narzekać. Mylę się?

Ale 'Pani' to taki ładny zwrot grzecznościowy. Miej odwagę, walnij wprost, po nazwisku.

Pozdrawiam. // fu

Opublikowano

kamień, to dość trudny temat, wymaga dużo poświęceń aby ukazał swe piękno...
z racji moich hobby, szczególnie do kamieni, coś na ten temat mógłbym powiedzieć.
dedykuję taki mały bzdecik który kidyś napisałem odnośnie kamieni.
swoją drogą dedykacja owinięta w lakmusowy papierek, a może nie...
Pozdrawiam -życząc miłej kąpieli!

Kamień
Kamień, a ileż piękna niejeden posiada!
Skała- wszystko się na niej opiera, układa.
Minerał- tu trzeba pióra i pięknej kobiety,
Bo drogi i trudny w zdobyciu- niestety!.

„(...)jest w kamieniu siła i piękno, jest w ludziach,
którzy się nim parają fascynacja i oddanie” .Balzac

Opublikowano

Kamila: wielkie dzięki i za podoba i za wiarę

51fu: znalazłam ort (wstyd;/) ale ... jaka nagroda za odgadniecie zagadki? Musze wywalac Panią i kanty w nosie? jestem z nimi związana sentymentalnie;D

Szczepan:ciesze się ze pomysł przypadł do gustu

rubin:kąpiel w pozorach- to nigdy nie ujdzie na sucho:) a co do kamieni to akuratw syztsko wina Szymborskiej

Dzie-wuszka; a wczesniej:>? Dzięki za odwiedziny

M.Krzywiak: taaa- orinalnosc komentarzy, nowatresc i pomysł wsrod komentujacych rozumiem:>:P

Tali: ja tez lapidarnie odp; Dzięki

Pozdrawiam wszytkich
Agata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...