Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

lubię uciekać
w moje smutne życie po pięćdziesiątce
czasem na dwoje gdy nie mam więcej
rzeczy do zrobienia

czegoś na brak
rutyny szukam w toalecie
publicznej bo lustra nie patrzą
gdy rżnę i wiem jak

boli gdy chcesz
umyć ręce

a woda wciąż zimna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki za odwiedziny, co do nieobecności, no cóż… Chciałbym częściej, ale studia skutecznie wyszczuplają mój wolny czas,
jak już coś skrobnę to z taką a nie inną częstotliwością, niestety.

Również pozdrawiam

Fei
Opublikowano

najprościej będzie, jak pokażę, gdzie mam zastrzeżenia, otóż - widzę to trochę inaczej:
lubię uciekać
w moje smutne życie
po pięćdziesiątce
czasem na dwoje
gdy nie mam więcej
rzeczy do zrobienia

czegoś na brak
rutyny szukam w toalecie
publicznej bo lustra nie patrzą
gdy rżnę i wiem jak

boli gdy chcesz
umyć ręce

a woda wciąż zimna
--> tak czyta się lepiej, przynajmniej mi
i chciałabym, jeśli można, aby coś zrobić z frazą: moje zmutne życie po pięćdziesiątce - jakaś jest wnerwiająca :)

poza tym
dobry kawałek,
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz rację co do wersyfikacji przy "rżnięciu", na początku chciałem aby to jedno słowo było na początku (ze względów czysto estetycznych), ale teraz widzę, że niezbyt ciekawa ta estetyka, więc zmieniam.
Wersyfikacja w pierwszej strofie nie jest przypadkowa, więc tutaj nie kombinuję.
Co do fragmentu ze smutnym życiem po pięćdziesiątce, podoba mi się koncepcja wiekowo/litrażowa, chciałem, żeby było prosto, jeśli więcej osób ponarzeka to przemyślę Twoją propozycję. Dziękuję za odwiedziny i uwagi.

Pozdrawiam serdecznie

Fei
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki wielkie za wizytę i połechtanie próżności ;) Niestety, mimo, że bardzo bym chciał, jestem zmuszony ograniczać swoje wizyty na orgu (o pisaniu wierszy nie wspominając).

Pozdrawiam,

Fei
  • 10 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...