Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedzieć samemu w nocy - to lubię,
liczyć Twoje gwiazdy,
chodź wiem, że i tak się ich nie doliczę.

Siedzieć samemu w nocy - to lubię,
wtedy siebie słyszę i Ciebie czuję
I wiem, że w końcu dotkniesz mnie, chodźby oddechem.

Siedzieć samemu w nocy - to lubię,
bo nocą jestem tym kim w dzień pragnę, być.
Na wzór Twój, człowiekiem . . .

Opublikowano

ja lubię takie wiersze, więc mnei się baardzo podoba :) powtórzenie mimo że, w tak małym tekście nie razi...chyba,....w sumie, wiesz?, jakbyś pominął go to byłoby jeszcze śliczniej :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co to???
Nie chcę być tutaj złośliwy, ale ten wiersz nie nadaje się do komentowania. Nie wiem, jak ktoś kto siedzi może liczyć gwiazdy, to chyba trochę trwa, a jego już kregosłup chyba boli. Te powtórzenia wogóle mi nie pasują ...

Pozdrawiam serdecznie

PS. Brak tutułu to najgorsze co może się przydażyć wierszu. To tak jakby był człowiek bez imienia - całkowity brak szacunku do sztuki :(
Opublikowano

Moze brak tytulu ma pokazac marnosc czlowieka, to jak malo jest wazny.Moge sie mylic.Lubie takie proste, jasne wiersze.A najbardziej podobaja mi sie pomyslowe zakonczenia i za to cie dzis Marny pochwale..

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie traktuj wszystkiego doslownie, hmmm i wiesz wole zeby moj wiersz nie mial tytulu niz zeby mial tytul w ogole nie zwiazany z tematem wiersza mimo wszystko tytul jest bardzo wazny, ale nie koniecznya z tym brak szacunku to pozwolisz ze nie bede komentowal
pozdrowienia
Opublikowano

hmm...
..o jakie oswiecenie chodzi Tobie???...
..hmm... powiem tak..ech... byc moze nie powinnam tak pisac..ale...gdy przeczytalam Twoj wiersz..to jakos tak chcialam ...a raczej nie chcialam a przerobilam go sobie na ..na to ..co ja czuje...

..nie powinnam..
..przepraszam....
...te slowa...byly ...bardziej do kogos kto ich nigdy nie przeczyta niz ...
..niewazne.. to juz jest niewazne...

..jesli urazilam ...przyjmij przeprosiny ...

Opublikowano

no ale chodzi mi o to ze spojrz na poczatku piszesz ze nie lubisz siedziec w nocy ,a na koncu ze tylko noca go czujesz wiec o co chodzi?? no chyba ze tak mialo byc, nie czuje sie urazony zwariowalas chyba. nie przepraszaj.

pozdrowienia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...