Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


po arystotelesie było jeszcze kilku madrych ludzi którzy to i owo ulepszyli :D

a co do tematów - poezja nie ma ani "Celów" ani kryteriów... wyróznienie przez szymborską ma taką samą wartość jak przez panią gosię z mięsnego... inaczej być nie może - bo wtedy albo dochodzilibyśmy do "reguł wiersza doskonalego" albo do wyznacznika dobrej poezji przez jej popularność...
a konkursy - to jak wspomniana jazda figurowa (i siatkówka kobiet) - są dla kibiców :))
Opublikowano

cholera, ani razu nie wzieto mnie pod uwagę, w tych do których startowałam, pewnikiem zle trafiałam i nie na temat, ale juz dałam sobie spokój i pisze tylko dla siebie no i na forum1 tyle moich startów, ale nie przejmuje się bo znam swoje możliwości i wiem ze są lepsi, nie mam zalu ani pretensji,
a pisanie to taki swoisty sposób na odreagowanie stresów, moe marzenia, może przeżycia wylewm i radośc daje mi że ktos to czyta, he he pozdar! kochani!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Byłam w Świdwinie - masz rację, Bezet. To dobry konkurs, z niesamowitą atmosferą, kompetentnym jury składającym się z poetów, charyzmatycznym organizatorem, towarzyszą mu warsztaty i wiele imprez towarzyszących. Poza tym - dobre, konkretne nagrody, zwrot kosztów dla laureatów, dwudniowa impreza i cały czas opieka organizatorów. Wspólne posiłki z jury, wspólny hotel, bardzo miła atmosfera i możliwość zawarcia wielu interesujących znajomości. Laureaci są wręcz rozpieszczani przez organizatorów. Do tego niesamowity Krąg Poetów - na baszcie zamku, wieczorem, świece, grzane wino i tylko jury, laureaci i ich poezja. Bez komentarzy, bez wstępów, każdy czyta jeden wiersz. A poziom konkursu - całkiem niezły.
Są jeszcze inne konkursy, w których poziom jest wysoki. Czerwona Róża w Gdańsku (najstarszy konkurs poetycki w Polsce), Bieriezin w Łodzi, Rilke w Sopocie... Rzeczywiście, warto sprawdzić, kto jest w jury i kto wcześniej wygrywał. Konkursy, w których w jury jest pani Jadzia z biblioteki, burmistrz, radny i pani Stasia lokalna poetka okolicznościowa raczej nie gwarantują dobrego poziomu.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No pewnie, że tak. Z pewnością gwarantuja dobry poziom folklorystyczno-humorystyczno-zadęciowy :)

Z pewnością ci ludzie się starają i to jest ważne.
Jasne. Tyle, że to nie ma nic wspólnego z poezją. Często promują grafomanię i wtedy jest to wręcz szkodliwe.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z pewnością ci ludzie się starają i to jest ważne.
Jasne. Tyle, że to nie ma nic wspólnego z poezją. Często promują grafomanię i wtedy jest to wręcz szkodliwe.
Pozdrawiam, j.

Ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś stara się cokolwiek zrobić ze słowem, to to już jest jakaś wartość. Na bezrybiu i rak ryba. Jeśli ktoś się podejmuje promocji pisania w jakiejkolwiek formie, to to już sukces. Reszta zależy od poetów — jeśli ich zadowala zwycięstwo w takim konkursie i na tym poprzestają, to sami są sobie winni:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Popatrz, no, popatrz ;) Świat jest jednak mały!
Byłem ze trzydzieści lat temu na Turnieju w Świdwinie (w gronie laureatów - a co! ;) i jak widzę nic się nie zmieniło: biesiada dalej króluje. Nb. konkurs wymyślił ś.p. Stanisław Misakowski (władający wówczas na Zamku), ale od wielu już lat p. Marian Wiśniewski (aktualny władyka) robi imprezę naprawdę wartą przeżycia. Poezja buzuje przy świecach, dołem płynie sobie Rega (zahaczajc niedaleko o moje rodzinne miasteczko ;) - ach, tylko pomarzyć!
Młodzi poetycka - do piór! ;)
pzdr. b
PS. joaxii - oczywiście gratulacje! (choć spóźnione ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To prawda - p. Marian jest niesamowity. Podobnie jak szanowne jury. W tym roku był jeszcze turniej strzelecki (z łuku i kuszy) dla poetów i poetek na dziedzińcu zamku.
A za gratulacje dziekuję bardzo, dygając pięknie :)
Pozdrawiam i również gratuluję, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jasne. Tyle, że to nie ma nic wspólnego z poezją. Często promują grafomanię i wtedy jest to wręcz szkodliwe.
Pozdrawiam, j.

Ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś stara się cokolwiek zrobić ze słowem, to to już jest jakaś wartość. Na bezrybiu i rak ryba. Jeśli ktoś się podejmuje promocji pisania w jakiejkolwiek formie, to to już sukces. Reszta zależy od poetów — jeśli ich zadowala zwycięstwo w takim konkursie i na tym poprzestają, to sami są sobie winni:)
Słowo to narzędzie - można z nim robić złe i dobre rzeczy. A ludzi przekonanych o własnym geniuszu, bo kiedys coś tam wygrali w podrzędnym konkursie mam czasami dość. Zwłaszcza, gdy obrażają sie, ze nie chcę ich zaprosić na Nadmorskie w roli gwiazd. Potrafią być zarówno nachalni, jak i bezczelni. Choć oczywiście każda inicjatywa jest ważna. Tyle, że czasem przynosi skutki odwrotne od zamierzonych.
Pozdr., j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...