Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zastanawiam się, do kogo piszę, kiedy między
mną a życiem rysuje się perspektywa, która zmienia.
coraz częściej zatrzymują mnie miejsca, coraz rzadziej
czas. zostaję a mnie nie widać.

zastanawiam się, co wolno zostawić, kiedy jedna za drugą
odchodzą ode mnie godziny. modlitwy upraszczają się, a echo
jeszcze je skraca. coraz rzadziej trzymam się czasu,
coraz częściej miejsca.

zostaję, a mnie nie widać. zaczynam być, kiedy kończę.

Opublikowano

nie miałem na myśli żadnej konkretnej nazwy z "teorii literatury" trojaczków, bo tu każda byłaby niepełna. Miałem natomiast na myśli taką typowo kobiecą poezję, gdzie cały wiersz ześrodkowuje się na uczuciach - i już nawet nie podmiotu lirycznego, ale autora. W tle: przemijanie, niestałość, niesprawiedliwość, miłośc, śmierć czy co tam jeszcze.
Moim zdaniem pisanie o własnych uczuciach bez dystansu (a ja w takich wierszach dysansu nie widzę zupełnie) może być jakąś formą poznawania siebie czy wyciszenia, ale rzadko - bardzo rzadko - dzieła takie mnie interesują. Bo to, co (dla przykładu) wzrusza autora do łez, nierzadko mnie do łez śmieszy. Ale to takie moje ględzenie i w sumie nie ma się czym przejmować, bo to nie jest żaden konkretny zarzut, tylko moje widzimisię. Homo mensura.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


poza tym, że "odautorskość" uczuć akurat tutaj nie występuje (ale ciiiiii)
podoba mi się, że to "typowo kobieca poezja" - jakoś mi miło :)

i nawet się cieszę, że nie każdemu i nie zawsze wszystko podoba się - wtedy byłabym dużo bardziej podejrzliwa :)
bardzo dziękuję za wyrażenie opinii, a co jeszcze ważniejsze - za udzielenie wyczerpującej odpowiedzi. :D

pozdrawiam
Opublikowano

oczywiście, że zawsze, z tym, że podmioty bywają różne. Może być zbiorowy, może się wcale nie ujawniać (liryka pośrednia), może być "maską" autora (np. Panem Cogito), może też być "rolą", w którą wciela sie autor (np. małą dzieczynką); skojarzenia autora z podmiotem, choć w szkole się ich oducza, są nieuniknione. A akurat ten wiersz jest najbezpośredniejszy z bezpośrednich... i brak w nim jakiegoś takiego chłodnego dystansu. Co nie znaczy, że wszystkie twoje wiersze takie są, bo pamiętam, że czytałem kiedyś coś sygnowanego "Ona Kot", co naprawdę mi się podobało (byłbyż to wiersz o Behemocie z M&M)?

Opublikowano

nie mogę (nie umiem?) pisać zawsze "tego samego typu"
nic nie poradzę na to, że pociąga mnie różnorodność
formalna i merytoryczna ;]

w każdym razie po raz kolejny
mając okazję
pozdrawiam

Opublikowano

czasami liryka "bezpośrednia" jest tak kusząca, że nie można się oprzeć ;]
tym bardziej, że jak już zauważyłeś, jest "typowo kobieca"
a ponieważ nie mam zamiaru ani wypierać ani wyrzekać się kobiecości - czasami popełnię taką "bezpośrednią, kobiecą lirykę"
dziękuję za miłą dyskusyjkę i idę podrzucić ten tekst

pozdrawiam

Opublikowano

Jak dwie skiby wyorane, z tym, że druga niewiele głębsza. Równoległa? Też nie. Jak rozmazane odbicie w brudnej szybie. Na szczęście jest pointa.
pzdr. b
PS. Przypomniał mi się Twój pierwszy wiersz podrzucony na org (tak jakoś ;)

Opublikowano

Jak dwie skiby – napisał Bezet. Jest trochę tak, jakby Ci zabrakło sił na trzecią. Owszem, koniec orki na dziś, ale zagon chyba jeszcze się nie skończył.
Rzeczywiście kobiece, podoba mi się. Na swój użytek, po cichu, jeszcze tu sobie trochę pogracuję :-))))
Pozdrawiam, Kocico.
Fanaberka.

Opublikowano

Jak się ma introspekcja do retrospekcji, co to absurd dystansu do samego(ej) siebie...? Napięcia przezroczyste, ale są, grają; im mniej w polu widzenia, tym więcej widać.

Poprawiać, długo ;) w tym sensie nawet, żeby interesująco zestawić kilka sekwencji przeróbek. Jedna - bez "zastanawiam się", "zaczynam"; druga - z usunięciem zdań podrzędnych; inna - zupełnie bez czasowników. Nie wiem, która a d e k wa t n i e j s z a, bo w każdej z osobna czegoś mi brakuje, w obecnej też.

"Przemrożony" pomysł? ;) Jak np. kubizm. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
    • piękny dzień  słowo Ciałem się stało    niebo otworzyło świt  przyszedł na świat  Bóg człowiek    Jego słowa  światłem  światłem  wskazującym drogę    mamy  prawdziwą wolność  możemy Go przyjąć  lub nie  nasz wybór    bez Światła… łatwo pobłądzić   12.2025 andrew  Boże Narodzenie   
    • Czym jest miłość, gdy zaczyna się kryzys? Co się czai, by zranić, by zabić jak tygrys? Gdy chcesz pogadać, lecz pustka w głowie. Zapytasz „co tam, co robi?” i po rozmowie. Albo przemilczysz i nie napiszesz słowa, wtedy powstanie wielka brama stalowa, którą będziecie próbować otworzyć, by szczęśliwe chwile od nowa tworzyć. No chyba, że żadne kroku nie zrobi — wtem brama się zamknie i kłopotów narobi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...