Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nizina zaczeka na zachodzie słońca
między kartkami lot niepowszedni
mimo że głębia nocy jednakowa

przemycam w sobie racje dogmaty
w odcienie jak kolor włosów zmieniam
najlepiej mi w kasztanowym

aura szybuje koliście w samo południe
na zamówienie różowi się śnieg gdy się śmieję
o zachodzie słońca na brzegu

martwy przedmiot to jacht skuty lodem
nie potrafi odwrócić się do góry dnem
z morzem pertraktuje dogłębnie

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Pierwszy wers jakoś dziko brzmi, tak niepoprawnie jakoś.
"na zamówienie różowi się śnieg gdy się śmieję " - się się - brzydko
Inwersje tworzą niepotrzebny patos. Mało ciekawie, nawet nie chce mi się wnikac w ten wiersz. Przykro mi, ale kiepsko wg mnie, chociaż jest kilka ciekawych miejsc.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...