Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

łagodnie wchodzę w dół. gdy prowadzi
mnie za rękę odkrywam że zdążyliśmy
się zrosnąć. to tak jakbym zmieniał
świat. wymieniał powietrze. stopniowo
nabierał kolorów.

poniżej poziomu londyńskich ulic
ludzie mają coś do powiedzenia.

chwilami trzęsie metro. wystrój
awangardowy. apaszki się czerwienią.
słowa potrafią zachować takt. twarzą
w twarz smakuję ją na nowo.

schodzę już w górę. i moja syjamska
połowa. wrażliwie wychodzę na światło.
martwy śnieg. szara chlapa sycząc
rzuca się na mnie. straciłem kolory.

Opublikowano

nie spodziewałam się takiego tekstu...pozytywne zaskoczenie

drażni zapis " nabieram kolory"- chyba poprawniej byłoby "nabieram koloru", ale wtedy byłby problem z ostatnią myślą-wiem :)

pozdr. a

Opublikowano

czytałam wcześniej. są "momenty", oto one:
(...) gdy prowadzi
mnie za rękę odkrywam że zdążyliśmy
się zrosnąć.jakbym (...) stopniowo
nabierał kolorów.
(...)
chwilami trzęsie metro. wystrój
awangardowy. apaszki się czerwienią.
słowa potrafią zachować takt. twarzą
w twarz smakuję ją na nowo.

(...)moja syjamska
połowa. wrażliwie wychodzę na światło.
martwy śnieg. straciłem kolory.
--> tyle jest tutaj dla mnie
to mi się bardzo podoba, chociaż motyw czucia się z drugą osobą jak jedno nie jest najświeższy. nie podoba mi się ta breja rzucająca się - potrafię to sobie wyobrazić - ale mi nie brzmi, niestety
oraz te schodzenie w górę i wchodzenie w dół - zbyt narzucające się "odwrócenie" moim zdaniem. i nabierać "kolorów" chyba będzie lepiej brzmiało?
podsumowując - ogólnie na plus
(a gdyby dopracować to już byłoby całkiem przyjemne)

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
    • @KOBIETA To jest wybitnie sensualny fragment: Z prażonej kukurydzy zlizywałam sól językiem twoich ust.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...