Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam temat na maturę ustną: "Katastroficzne wizje i obrazy zagłady w literaturze i filmie" i chcę go przedstawić jakby na trzy sposoby:
1. Jako wielkie booom, komety, katastrofy naturalne itd = koniec świata
2. Zagłada - czyli wojna, obozy koncentracyjne... itd
3. Coś w stylu..hmm.. zezwierzęcenia ludzkich uczuć.. zagłady w rodzinie.. katastrofy w życiu osobistym... np. książka "Gnój"
mam szczególne wątpliwości do tego 3. sposobu, czy są tu jacyś poloniści. .albo i nie poloniści.. jak myślicie, można też w ten sposób to przedstawić... (?)

Opublikowano

gadamy o maturze? na www.cke.edu.pl sa odpowiedzi
hista była fajna, w większości odpowiedzi zabrakło mi jednego elementu do punktu :/
polak łatwy, nie trzeba się uczyć tylko ćwiczyć testy
a angol rozszerzony to hohoho

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



właśnie
ciężkie, ale warte poświęcenia
o zagładzie w sensie moralności, filozofi, historii (Fukyama, jakkolwiek to sie pisze, cos na ten temat tworzył), albo koniec literatury
Kaczmarski "mury 87" ("jak tu wyrywać murom zęby krat?")
(ale to moje takie osobiste sugestie, mozesz skorzystać, albo nie)
Opublikowano

dzięki za komentarze i sugestie :)

a co do matury z polskiego to uważam, że bardzo nas (maturzystów) ogranicza, to tak jakbyśmy nie mogli nic dać od siebie do tej pracy... bo jak tego co my zauważymy nie będzie w kluczu to i tak nikt tego nie doceni... i nie dostaniemy punktów ---> a więc słabo zdamy maturę ----> a więc nie dostaniemy się na studia itd...

Opublikowano

nie stresuj się, przecież sama widzisz, że ta matura jest strasznie schematyczna. wystarczy czytać teksty i rozwiązywać zadania:) jeśli chodzi o wypowiedż pisemną to przyjąć kolejny schemat i jechać wg punktów:) na razie próbna Julia:) będzie dobrze:) pozdr.

Opublikowano

Jeśli chodzi o literaturę... Ja bym tu oparł się tylko i wyłącznie na poezji. Może dokonać syntezy kilku mniej znanych wierszy, znanych poetów. Wyglądałoby to ciekawe, gdyż każdy miał coś w tym temacie do powiedzenia. Liczy się oryginalność.
Film... no cóż, zależy od gustu.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

"Małą Apokalipsę" zapodaj, pasuje jak ulał i robi zawsze wrażenie.

Obraz zagłady w rodzinie uczuciach etc... To mi się naciągane wydaje. Z polonistami jest tak, że lepiej trzymać się pewniaków i nie być nadambitnym, oni nie lubią dowiadywać się, że uczeń pomyślał o czymś,co im nie przeszło przez głowę - tyle wiem z własnych doświadczeń jeżeli chodzi o liceum.

Z wojną to dobry pomysł, ale skoro masz "w filmie" to polecam wszystko co było o Wietnamie (zwłaszcza FMJ Kubrika) - obozy koncentracjne to coś, czego komisja będzie się spodziewać i można ich będzie jeszcze czymś zaskoczyć. No i Czas Apokalipsy, a jak już przy tym jestem to książka "Jądro Ciemności" Conrada (była też dokładna adaptacja oprócz filmu Copoli, ale nie widziałem).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Koncert skrzypcowy Roberta Schumanna w tle słychać. Odkryty Josepha Joachima, w D' Aranyi przechowywany, światu nieznany Sonata niewprawną ręką dziewczyny grana, temu chłopcu co walczył w Gallipoli i nad Sommą. Jakby przewidziała spalenie Reichstagu, Realpolitik w iście heglowskim stylu wcześniejszy też. Wielki Rzym, La belle époque, gdzie jest? Ikar co wyżej i wyżej ku Słońcu spadł, za dużo chciał. Coś tu jest, ta muzyka nigdy niczyja, nuci ją wiatr Znów umawia się na moście, z nim z lat młodości. Twarz jaśnieje w blasku świec, świat znów tak gra.   Ktoś do drzwi zapuka, zawoła. Jestem, patrz- to ja! *Dżumy i wojny zastają ludzi zawsze zaskoczonych". Zmiotą berlińską filharmonię, londyńską Queen's Hall, będą istnień pożogą. Muzyka Schumanna na łatwopalnym rękopisie zapisana przetrwała. W kamieniach i murach się schowała. Lew z Pireusu ją słyszy, ona wciąż trwa.                     - cdn-                                       
    • @Łukasz Wiesław Jasiński Panie Jasiński, dziękuję. Nie jestem aniołem i mam pazurki.
    • @Migrena To jeden z tych wierszy, po których trzeba na chwilę zamilknąć. Nie dlatego, że on onieśmiela patosem — ale dlatego, że dotyka czegoś bardzo kruchego i bolesnego w człowieku. W tej apokalipsie nie ma fanfar, nie ma dźwięku trąb anielskich. Jest tylko cisza, ta sama, od której wszystko się zaczęło. Cisza Boga, cisza człowieka, cisza po ostatnim słowie, które nigdy nie padło.
    • @Migrena  świetny wiersz. Tak jakby dwie części, ale to pozór, bo mają ścisłe powiązania. Pierwsza część nawiązuje do Ewangelii Jana  "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". To na Ostatniej Wieczerzy.  U Ciebie antonim słów  Boga, bardzo gorzkich i uprawnionych. Świat obecny ten nowoczesny postawiony  do góry nogami. Ciekawe czy Bóg nad tym ubolewa- pewnie tak.  Ludzie ludzi zabijają( wojny) dla ego?  I druga część- biblijny koniec świata- ten z Apokalipsy Jana mówi, że coś będzie. Twój wiersz mówi, że nic. Ciekawa jestem co powiedziałby Bóg, na to co ludzie wyczyniają. Może zostanie pustka po nim- wielu neguje Jego obecność. A Bóg zamknie dłonie jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek.
    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...