Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[Tłumaczenie] W. Blake - Jeruzalem


Antoni Leszczyc

Rekomendowane odpowiedzi

A czy te stopy, w czasy dawne,
szły poprzez gór angielskich pasma?
I czy widziano Boskie Jagnię
wsród pastwisk angielskiego państwa?

I czy Oblicze Boskie w chwale
świeciło na wzgórz chmurnych wstęgi?
Czy tu stanęło Jeruzalem
pośród Diabelskich Młynów ciemnych?

Daj mi mój łuk z lśniącego złota!
daj mi me strzały pożądania!
Daj mi mą włócznię! Chmur opoko!
Precz idź przed ognia mym rydwanem!

Od walki dusz nie będę stronił,
nie będzie miecz spał w mojej dłoni,
nim zbudujemy Jeruzalem
pośród zielonych Anglii błoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

And did those feet in ancient time
Walk upon England's mountains green?
And was the holy Lamb of God
On England's pleasant pastures seen?

And did the Countenance Divine
Shine forth upon our clouded hills?
And was Jerusalem builded here
Among these dark Satanic Mills?

Bring me my bow of burning gold!
Bring me my arrows of desire!
Bring me my spear! O clouds, unfold!
Bring me my charriot of fire!

I will not cease from mental fight,
Nor shall my sword sleep in my hand
Till we have built Jerusalem
In England's green and pleasant land.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :) Tłumaczenie powstało z jakieś pól roku temu pewnie; przyznaję, że czułem się nieco schizofrenicznie: z jednej strony nie lubię tak patetycznego stylu - z drugiej strony Blake lubił. Zachowałem więc, by uczynić zamysłowi autora zadość :)

Miło, że się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-)

.... wlasnie zauwazylem ten rym: desire - fire
>>>>Bring me my arrows of desire!
(...) Bring me my charriot of fire!

Ciekawe czy Robert Frost zdawal sobie z tego sprawe gdy pisal o koncu swiata uzywajac tego samego rymu...

(...)From what I’ve tasted of desire
I hold with those who favor fire.
(...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiscie trudna sprawa... rowniez dlatago ze koncowka jest tak przewrotna i elegancka :-)

Ja wypocilem taka koncowke, moze ci sie przyda...

(...)
gdybym tak jednak miał śmierci dwie
nienawiść myślę może znaczyć
że dla zniszczenia lód
jest równie świetny
i mógłby starczyć




Fire and Ice


Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
From what I've tasted of desire
I hold with those who favor fire.
But if it had to perish twice,
I think I know enough of hate
To say that for destruction ice
Is also great
And would suffice.


-- Robert Frost

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szach i mat! Było głosowanie w ONZ - Palestyna zostanie przyjęta w przyszłości do ONZ, przeciwko Palestynie głosowali USA, wstrzymali głos Niemcy i Ukraina, natomiast: Polska głosowała za Palestyną - ambasador Izraela w Polsce szalał z pianą w ustach, wszystkich tych po stronie Palestyny nazwał sowietami, natomiast: Palestyńczyków - nazistami, jednakże: syjonizm w ONZ jest uznawany za ideologię rasistowską, ludobójczą i totalitarną - więcej informacji pan znajdzie w moim wierszu pod tytułem: "Konstytucja" - nie będę drugi raz to samo powtarzał, a szachy uwielbiam, podobnie jak warcaby, gram też w Forge of Empires i Europe Geography.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński za stary na życie, za młody na śmierć:)
    • wolność to smak na twojej plaży budzisz mnie jak rozbitka kaznodzieja zwija żagiel słowa wyłaniają się z fal na drugim brzegu nie słucha się poezji wiatr przedziera się przez niedokończony spis treści na pustych kartkach malujesz introwertyczne ciała pędzel trzepocze płetwą ego rozmazuje się na niebie dwa ciała oddychają poruszamy się we wspólnym wnętrzu podróż czasem jest przypadkowa
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gdybym musiał prowadzić codziennie rozmowy po kilka godzin, miałbym również codziennie gwarantowany meltdown. Słowo pisane jest najlepsze. Można się dłużej zastanowić na tym, co chce się przekazać, zazwyczaj nie ma presji, albo natychmiastowości. Jest mniej stresu, ponieważ można pomyśleć nad budową zdań, nad tym, jak napisać wiadomość w taki sposób, by była jasna i prosta w treści. Rozmowy telefoniczne są niesamowicie stresogenne. Wolę ich w ogóle nie prowadzić. Neurotypowi wolą zapewne telefony, ale przecież jest tyle innych środków przekazu, gdzie wiadomość od razu jest przekazywana do nadawcy, bez opóźnień (mail, komunikator). Nie rozumiem zachwytu nad rozmowami przez telefon.   No właśnie, bardziej sensorycznych od pisania. Rozmowa czy (o zgrozo) wideokonferencja to formy, które dostarczają często sensorycznego przeciążenia. Straszne to jest. Pisanie jest cudowną formą komunikowania się na odległość. Po prostu przecudną. :)   No tak, ale zawsze były to jakieś reguły, podług których można było starać się o rękę szlachcianki. Mnie się to bardzo podoba. Preferencje dam, preferencjami, ale zachowania panów były z góry definiowane i do było super. A to ktoś musiał popisać się w tańcowaniu z damą, a to w dobrych manierach, a to w utworzonym przez siebie kawałku sztuki...   Co do reszty tekstu Twojej wiadomości, kiedyś, gdy byłem mały, również buntowałem się przed etykietą, etc. ale byłem wtedy człowiekiem niedojrzałym, żeby nie powiedzieć - dzieckiem. Zawsze podobały mi się z góry ustalone zasady. Człowiek dzięki nim wie jak postępować i przeżywa mniej stresu. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...