Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drwiący uśmiech spikera
nie odebrał mi ochoty
jakby wiedział o mnie coś
czego nie wiedzą gwiazdy
patrząc z góry
na niedoskonałość ludzkich dokonań
(tu mojego lenistwa)

po drugim okrążeniu nogi
próbowały skrótów
wzięłam je za pas
zmuszając do posłuszeństwa

'kto drogi skraca nie nocuje w domu'

liście złowieszczo biegną ciarkami po plecach
w zębach mroźny uśmiech
mleko przed nosem wysoko
gwiazdy okręcają szkarłatne
pęcherze dalekich wędrówek

wytrąciły mnie z obiegu
bez fizycznego kontaktu
wyzwalając umysł ze zbędnych pytań

Opublikowano

mili moi, dzięki za komentarze, nie mogłam wcześniej coś sie psuło,
Tomku Tobie szczególnie dziękuję za pokierowanie moimi krokami!!!nie uciekaj! pilnuj kroków co niektórych!! miłego popołłłudnia;
Agato dawno cie nie było u mnie i za to ci dzięki! za plusa też,
JaYu, dzięki za dopatrzenie sie często żartuję z siebie, często też złoszczę i też na siebie,
buziole szalowe,
Arku, toś mnie zaskoczył bo w warsztacie mówiono, ze p[oczątek dobry! dzięki za sympatyczne podejście!
Maćku, cieszę sie ze się że ze śmiechem i ze zajrzałeś! pa!
miłego popołudnia!
Ewuniu!miło ze jesteś, bużźki dla obojga, miłego mikołaja!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...