Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Błacho stąpa miłość po łące kwiecistej
Wgłębiając się w jej jasno purpurowe liście
Każdym krokiem rodzi za sobą nowe lilie szczęścia
Rozsprzestrzeniając blask w odmetach zapomnienia
Rodzi rożę, by ludzie mogli sobie je darować w imię miłości,
Rodzi wiatr, by przenosił uczucia, jak pszczoła nektar co dnia,
Sadzi wiarę, w najbardziej twardej podstawie
Daje upust drzewom, pozwalając zrzucić liście
Leci przez tą złotą łąkę przenikając i lecząc zwaśnione dzieci
Ona nigdy nie zabłądzi, choć często mylnie droga prowadzi
Najbrzydsze błoto w przejrzystą wodę zamieni,
Brak w ubóstwo, suszę w powodź uczuć
Łaskocząc trawę zieloną jak nigdy, zostawiła jeden kwiat
Czarniejszy od najczarniejszej nicości,
Przez świat zostawiony, ciemnością i zgryzotą otoczony
Ten kwiat to grzech, grzech przez ludzkość spłodzony
Temu kwiatu już nikt nie pomoże, tutaj miłości kończy się droga
Tutaj najpiękniejszy owoc w środku wypełniony jadem,
Warkocz uczuć i wiary, przestaje pleć miłość,
Gdy napotyka kwiat zwany nadzieją.

Opublikowano

"Błacho stąpa miłość" - jeśli już to raczej może lekko, cicho, ale błacho
"wygląda" bardzo sztucznie.

"Warkocz uczuć i wiary, przestaje pleć miłość,
Gdy napotyka kwiat zwany nadzieją." - Pan daruje, to nie ma sensu - brak logiki.
Pomijam pozostałe metafory, które ociekają pretensjonalnością
i patosem.Proszę spróbować napisać ten wiersz od nowa. Tak chyba
będzie najlepiej.
Nie namawiam do skracania wiersza dla samego skracania. Namawiam
do pisania prostszego, nie nużącego czytelnika, z użyciem pięknych ale nie sztucznych metafor i zużytych dawno temu. Życzę powodzenia.
Serdecznie.:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas Chodziło o Szczucin, dziękuję za dopytanie, pozdrawiam miło.
    • @Agnieszka CharzyńskaSzczęśliwie, że chociaż ta płyta z szarego kamienia jest autentyczna, choć mnie to nie dotyczy, bo będę rozsypany pod pięknym dębem. Pozdrowionka.
    • Siedzę sam w pokoju w pośród rozrzuconych twoich zdjęć Będę o ciebie walczyć   Kawa nie jest już przydatna   Proszę niech wrócą dobre dni z tobą Nie mogę policzyć łez wylewanych  do mojej poduszki Nie jestem aniołem, jestem twoją czerwoną różą Znowu uszczęśliwię  moje serce   Odczaruj mnie i stwórzmy diamentową miłość Odrzuć szepty diabła Weź głos mojej miłości   Niech dobro zwycięży W krwioobiegu płynie czas , nasz czas Nasze imię jest w naszych sercach Miłość  to szczery prezent Żadne zaklęcia nie są potrzebne. Potrzebujesz miłości i zaufania                                                                                                                                           Lovej . 2025-06-12                               Inspiracje . Co myślimy o rozterkach
    • Był sobie mały Staś, który miał ogromne oczy i wielkie serce, ale… nie bardzo lubił jeść owoce. Pewnego dnia Ala, jego ulubiona niania, postanowiła go namówić. — Stasiu, chodź, mam dla ciebie jabłuszko! — powiedziała, obierając je i krojąc na malutkie cząsteczki. — Jabłuszka są super zdrowe, szczególnie na ząbki! Staś spojrzał podejrzliwie. — Na ząbki? — zapytał. — Tak! — uśmiechnęła się Ala. — Dzięki jabłuszkom ząbki robią się mocne i błyszczące, jak gwiazdy na niebie. Mały chłopiec wziął kawałek jabłka, powąchał, trochę posmakował… i w końcu zjadł! — Hurra! — zawołała Ala. — A teraz poleć do lustra i sprawdź, czy twój ząbek się naprawił! Staś pobiegł szybko do łazienki, spojrzał w lustro i wrócił z bardzo poważną miną. — Ala, kłamałaś! — powiedział zmartwiony. — Dlaczego? — zapytała zaskoczona. — Bo ząbek jest dokładnie taki sam! — odpowiedział. Ala uśmiechnęła się i przytuliła Stasia. — Wiesz co, Stasiu? Jabłuszka nie naprawiają ząbków od razu, ale sprawiają, że są silniejsze i zdrowsze każdego dnia. Tak jak nasze serduszka — potrzebują czasu, żeby rosnąć i błyszczeć. Staś spojrzał na nią poważnie, po czym uśmiechnął się szeroko. — To znaczy, że będę jeść jabłuszka, żeby móc błyszczeć jak gwiazda? — zapytał. — Dokładnie tak! — odpowiedziała Ala. — I ja też! I od tego dnia Staś z radością sięgał po jabłuszka, a Ala wiedziała, że czasem wystarczy trochę wiary i uśmiechu, by świat smakował lepiej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...