Anastazja.P Opublikowano 23 Listopada 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 łapię powietrze gdy wymieniamy kroki twarzą w twarz hipnotyczna aura przedziera niesforne prześcieradła na których kładziemy zalotne liście mięty boli cisza bez głosu nasączonego twoim oddechem krzyk płynie prądem po ciele szybkim spojrzeniem rozrzuca drżenia szturchnij mnie zanim zasnę
Rintrah Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 niestety, dla mnie to taki typowy milosny smet, niemniej regards ;]
Gość Opublikowano 24 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2005 dla mnie powierzchowne czyli troche na tak troche na nie ;)
Daniel Piaszczyk Opublikowano 26 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2005 Cześc Anastazko. niestety widze, że na łatwizne chodzisz.... nie ma dla mnie pomysłu tak w formie jak w treści + "boli cisza bez głosu nasączonego twoim oddechem " ???przeczytaj to razy kilka i uśmiechnij się Pozdrawiam
Anastazja.P Opublikowano 28 Listopada 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2005 owszem miłosny...owszem i z uśmiechem można....może bardziej w stronę puenty, może trzeba w tę stronę szukać głębi lub też przymrużyć oko :) Pozdrawiam. Anape.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się