Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ktoś zabił mi wszystkie gołębie pocztowe. Wstaję więc lewą ręką,
zwalając niepotrzebny papier z półki. Tyle lat nie miałem budzika,
a jakoś było, budziłem się i jakoś było. Bezwzględne jakoś. Gęba
z lustra patrzyła w domorosły zarost, kiedy ręka automatycznie
wędrowała za amen.

Lustro jak niebo, stłukło się w końcu, już nie mam na kogo
patrzeć i na mnie patrzeć też nie ma kto. Pożółkłe ryzy chmur
miały oberwanie. Ale ja jeszcze widzę; w świetle przedzierającym
się przez suche liście, widzę wczoraj, wychodzące z siebie. Iluzja.
Tam się tylko pył zawieruszył i nabrał lekkiego zabarwienia,
pod wpływem

zapuszczających nowe pędy szubienic. Ukorzeniły się, to dobrze.
Idą żniwa. Ja stoję w miejscu. Bo wczoraj sprzed dwóch tygodni
było znośne (na nie jeszcze przyjdzie pora, kiedy znowu
miniemy się w progu).

[uzupełnienie jesienne]
Dzisiaj śmierć wyszła z siebie. Czy dostrzegasz na tym zdjęciu?
To już wtedy wzięło początek. Widzisz, znowu zasiedziałam
się w tym wierszu. Obiecałeś tak niedaleko. A jedynie
spełniłeś się.

Opublikowano
zasiedziałam się w tym wierszu święta prawda.
oryginalnie, nieco prozowato ale bardzo ciekawie, wrócę jeszcze do niego, bo to wiersz do przemyśleń i za każdym następnym przeczytaniem odkrywam nowy kawałek.

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre dzięki. Będę Ci w tym biegu towarzyszył. Tak wirtualnie tylko. Niestety. Dziękuję pięknie.       @Jacek_Suchowicz oczywiście. Dziękuję. Chociaż cisza wokół mnie.  Tylko skowronki.....
    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia. @Jacek_Suchowicz .....hej obserwatorze trafiony komentarz.Jak zwykle zresztą...''głową z uznaniem pokręcilłam'' Jacku............
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...