Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[niejeden raz owocowałam śniąc] cz. 1


Rekomendowane odpowiedzi

Świtało, kiedy rzucałam przez sen jakieś kurwy nędzne
i sukinsynów. Później chciałam wyplątać się ze zobowiązań,
w których utkwiłam, zdaje się, na dobre. Sen nie dodawał nic.
Zdzierał resztki obłudy i kazał mi kląć. Wolałabym nie słyszeć,
co podszeptywał, kiedy zarządzał ewakuacją.

Spakowałam tylko najpotrzebniejsze, były to jakieś drewniane
wspomnienia, powoli przesiąkające zapachem kuchni, lodówki
i żarcia. Pakowałam się wolno, unikając gwałtownych ruchów
mogących kojarzyć się z umieraniem. Bałam się umierania.

Bałam się, że nigdy nie będę mogła zjeść tak dużo, tak dużo
jak tylko będzie można. Dziecięce lęki mnożyłam przez dorosłość,
o której ciągle musiałam słuchać. Zostało jeszcze kilka

pociągnięć, kilka mrugnięć i może dostanę świra.
Może go sobie kupię. Wkraczając na terytorium snu

nie miałam pojęcia, czy się z niego wyliżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


podejrzewam, że gdyby miał inną formę
mógłby niebezpiecznie uwypuklić niektóre motywy
co byłoby niesprawiedliwością wobec równości
mar sennych w tym widziadle ;)

chciałabym usłyszeć/przeczytać
bardziej konkretne sugestie

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie nie tyle usprawiedliwiła, co wyjaśniła Pani owy zapis. Dziękuję.

/zastrzeżeń jak pisałam większych nie mam - nie podoba mi się tylko forma zapisu [jak w książce], ale jak widać tak ma być i nawet znalazło to uznanie, więc pewnie tylko ja wydziwiam ;P/

dobrej życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona Kot, zawsze byłaś dla mnie wzorem dla naśladowania, tak też pozostanie, chociaż inny styl mam, inny pozostanie to cenię ciebie jako poetkę, podejrzewam, że wkrótce będę czytała twoje tomiki, z dużym zainteresowaniem czytam, wnikam, nie rozumiem czasami, ażeby zaraz później się zachwycać, u ciebie każde powtórzenie nabiera innego znaczenia.
Świetny wiersz - ulubiony, ma dla mnie bardzo osobisty oddźwięk, według włąsnej intepretacji oczywiście..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ten kraj to bajka.  Rzeką - Rusałka śpiewna: Wełtawa.    Rzeka nutą spisana Muszlą rzeka zawiana pod spadającą z tęsknoty  Gwiazdą.    Tu zawsze najpiękniej gdy wzgórza  przejrzyste od  kwarcu - światłem niebiańskim oblane.    Popycha fala zieloną falę  bulgocąc sycząc wężowym wirem.    Kamienie szorując dnem Wiklin srebrnych listowiem. Nurtu milczeniem. Księżycowego blasku - kiedy   tańczą Ondyny poza- zmysłowe dziewczyny.  Wodne Panny na łęgach grząskich. Wilgotnych błoniach.    Mgłami wiadukty rozpięte. Budują nocy palisady mostów  w szklistych topielic oczach  na krzyk otwartych   kura - i granie powietrza złocistych dzwonów. Promiennego wichru.   22.08.2006    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Amber Nie znałem tej historii, Madziu. Ubawiłaś mnie nią. On, jako prozaik, powinien być rozpoznawany. Inna sprawa, że może był trzeźwy wtedy, więc inny człowiek. Myślę, że łajdaczenie się było, natomiast w jego pijaństwo, takie, jak sam przedstawiał (picie przez całą noc whisky, spanie do południa, potem do 18 piwo i znów przez całą noc whisky) nie bardzo wierzę - nie miałby czasu na pisanie (w tym czasie miało każdego dnia powstawać 30 stron jak mówił, z czego zostawiał koło wspomnianego południa 10 z nich - reszta do śmieci; to i tak lepszy wynik niż u Młynarskiego np. - ten ze 100 napisanych zostawiał 1 utwór) i zdrowia, dożył jednak tych 74 lat, a to sztuka. Część rzeczy stworzona przez Bukowskiego jest świetna, część słabsza, jak u każdego. Z prozy Listonosz - doskonały na pewno, Faktotum czy Kobiety - już nie. Ale podobnie jest z J. Hellerem - ktoś powiedział, że po napisaniu Paragrafu 22 już nic więcej nie musi, bo i tak przeszedł do historii literatury.  I tak się stało. Inne jego książki dla mnie były rozczarowaniem. Jeszcze raz dziękuję za anegdotkę - znów się uśmiechnąłem :). @befana_di_campi Bardzo dziękuję. Twoje słowa są znacznie na wyrost. Ja mam problem z pisaniem od śmierci ojca (koniec kwietnia). Coś mi się stało z głową przez przeżyty stres - nie czuję już rytmu, słowa nie płyną, zresztą z tym jąkaniem się (patrz wiersz) to prawda (teraz już tylko w dużym stresie, ale pierwsze dni były dramatem).  Minie, na pewno, tzn. mam taką nadzieję. Być może wtedy znów uda mi się bawić pisaniem, ale to nie jest teraz na pewno. Piszę obecnie, żeby nie zapomnieć, jak się to robi, kiedyś czułem jakby przepływał tekst przeze mnie i był tylko do zapisania - gdzieś to uciekło niestety. Natomiast słowa Twoje - tak miłe - potraktuję jako wsparcie, tego mi było trzeba, za nie Ci serdecznie dziękuję. Dlatego nikogo nigdy nie krytykuję (raz mi się zdarzyło tutaj i żałuję, mimo że mogłem mieć rację - za wulgaryzmy niepotrzebne w wierszu pewnym, teraz myślę, że niepotrzebny był mój wpis raczej, mogłem przemilczeć) - każdy ma swój dobry i gorszy czas, a czas(em) też taki sobie - po prostu. Pozdr. serdecznie. Ptr
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @violetta oj Violetto... ;) Dzięki          @any woll :) no właśnie:) Dziękuję        @tetu Cieszę się, że do Ciebie Tetu trafiło :) Dziękuję:)   @Nata_Kruk :) dziękuję i również zdrówka      @Lidia Maria Concertina @Rafael Marius Podziękowania:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...