Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zagajnik


Rekomendowane odpowiedzi

Długi horyzont tnie zieloną szablą niebo
błękitne jak łza co z liścia spływa, ciszą sennego.
Tam gdzie zagajniki cieniem powleczonych,
czuć zapach muzyki drzew wiecznością znużonych.

Spływa spokojnie strumyk czystością bystry,
zrodzony tych smutnych dni dżdżystych.
Słodkie, aż do bólu maliny czerwone,
jak krople krwi na krzakach gęsto pokropione.

Gra muzyka ciszy śmiertelnej,
motylkowe pieśni chwili pamiętnej.
Szyszka co ze sosny spadła
unosi pył, jęk głuchy na ziemi znalazła.

Słychać drzewa, jeszcze krzyczą,
jeszcze bój, jeszcze kule świszczą.
A za plecami rośnie śmierć powolna
Szukająca porządku, oto bezsens, oto wojna!

Teraz cicho i spokojnie, czas śmiechu.
A słońce zachodzi codziennie, lecz bez pośpiechu...


[sub]Tekst był edytowany przez Piotr_Sanocki dnia 01-11-2003 10:57.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojej... to zupełnie nie wygląda na poezję współczesną...
Trąci mi ten wiersz Adamem Mickiewiczem. Nie żebym miała coś do Wieszcza, ale on żył kilkaset lat temu, wtedy pisało sie takie wiersze. czemu np. Tuwim nie pisał stylem romantycznym? Bo nie było takiej potrzeby. Bo pojawiły się nowe nurty w poezji. Rozejrzyj się po współczesnych poetach (młodych, a nie Szymborskiej, Miłoszu itd), np. Marcinie świetlickim, Tomaszu Majeranie, Adamie Wiedemannie i wielu innych z młodego pokolenia, i tam odkrywaj tajniki nowej poezji. Pozdrawiam i zyczę powodzenia;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...