Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Dnia pierwszego,
przyozdobił Bóg człowieka
w kwiecie wstydu
i promienny w sobie czekał
póki cud owego cudu
nie opląta członków syna w geometrii kości w czasie
i wiedział Bóg, że to jest dobre i po stokroć na coś zda się

Dnia drugiego,
w chandrze wielkiej
gwoli drobnej choć uciechy
androgeny wkłuł kukiełce
i podglądał jak się peszy
a po chwili analizy czy to komu skarbi szczęście
uznał Bóg, że to jest dobre, by dla smutków znaleźć miejsce

Dnia trzeciego,
niczym chemik,
spreparował w mózgu dziecka
fantazyji czysty kleik
by go ubarwiała kredka dziecka
Lecz gdy strachu jeden kolor odnalazła młoda ręka
poznał Bóg co to niepewność i jął karmić Księżyc męką

Dnia czwartego,
Dnia Pomocy,
chcąc mieć prawo dawać prawo
poprzedniej ulepione nocy
alimenty przyjaciela posłał żwawo
które człek zbyt troskliwie przyjął, aby się nie obróciły
w skorpiona z alegorii, kąszącego dla Nie - Boskiej siły

Dnia piątego,
Dnia Postnego,
wiedział człowiek, że jest syty
śmiercią tego,
czego Bóg nie zrodził nigdy
więc winy pełny, aż po szczyt lodowy smutku
już nie tęsknił do radości i uśmiechał się cichutko

Dnia szóstego,
na usilną prośbę dziecka,
przestroił Bóg na krzyk mu gardło,
dzięki czemu mogło klęcząc
dzień wynosić, w którym anioł szepnął : Tyś upadło
Na co wszystkie dzieła świata, litości deszczem wiejące
o zmianę dziecka w homonculusa uprosiły Ojca

Dnia siódmego,
Dnia Pięknego,
poznawszy piękno dzieła swego
dobył Bóg karabinu snajperskiego
i pozbył się koszmaru tego
I był Bóg pewien że to dobre, lecz gdy pojął, że na
podobieństwo
swoje stworzył istotę wtedy i sobie w łeb strzelił dla poczucia
bezpieczeństwa
Opublikowano

Wiersz jak na pierwszy raz i na to forum (dla początkujących), jest naprawdę niezły. Mam kilka delikatnych uwag.
Treść.
Tego typu wiersze nie zaskakują, czasem nudzą.
Forma.
Tu zdeteminowana przez treść. Może właśnie trzeba było zmienić formę, by zaskoczyć i pokazać to troszkę inaczej.
Rytm i muzyka.
Niezachowana, a to przez różnice w długości wersów, jak mi się wydaje.
Całość.
Dość spójna. Czyta się też dość. smile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gif

Pozdrawiam i czekam na kolejne.

Adam

Opublikowano

Rzeczywiście. Wiersz jest bardzo zabawny. Wręcz płakałam ze śmiechu pisząc go. Ale przecież śmiać się trzeba.
Faktycznie, jest całkiem przeciętny, nie ma muzyki, wpieprzyłam się w zbyt ambitną formę. Ale najgorsze jest to, że jest niczym specjalnym, zwykłym spojrzeniem na zwykłą sprawę.
Absolutnie nie jest "wyryty na głuchym pniu dnia".Ale jest pewna drobna pociecha.
" Wystarczy wyrzec słowo, by przekonać się, że głos jest krzykiem i weteranów poetyckich nic to nie obchodzi "

P.S Słowo "dziecka" użyte po dwakroć jest pierdolonym zabiegiem stylistycznym.
Weterani poezji jednak wiedzą lepiej
Opublikowano

chwieczkę. Hanno, czy przypadkiem nie wzięłaś za bardzo do siebie komentarzy...? huh.gif przecież publikujemy się właśnie dla nich, dla opinii, krytyki, po to zeby czyimiś oczami spojrzeć na nasz skrawek swiata ujętego w słowa...? sad.gif jestem przekonana, ze nikt nie chciał zrobić ci przykrości. twoja odpowiedź, to niestety nie polemika, tylko naburmuszone tupnięcie. złość szkodzi nie tylko urodzie...
serdecznie pozdrawiam
ps. mnie wiersz poruszył, ale aż boję się napisać dlaczego

Opublikowano

Droga Pani!
Dodając komentarze działam jedynie w imieniu swoim. Nie tworzę żadnej grupy "weteranów poezji". W moich tekstach destrzegam tyle niedoskonałości, że nie starczyłoby forum na komentowanie ich przeze mnie. Ale nie robie tego. Komentuje wiersze innych. Nie jestem znawcą literatury. Napisałem to co zauważyłem w Pani tekście. Nie oceniam go, ani na 1, ani na 6. To było moje zdanie.

Adam

Opublikowano

Ogromnie dziękuję Ci Magdo. Takie komentarze miło jest czytać, bo aż skręcają w środku. Faktycznie to było pisane w uniesieniu, ale jest ku temu powód. Chodzi o to, że gdziekolwiek się nie ruszy, gdziekolwiek się nie napisze, tam zawsze nadejdzie odpowiedź, burza krytyki pod adresem nędznego ubranka dla wiersza.
Rozumiem, wiersz to wiersz, chciałabym aby miał cechy wiersza, ale i tak nie to jest najważniejsze. Przecież podstawą poezji jest emocja, krew, bolący brzuch, smutek, poczucie winy, miłość, seks, grzech.
Panie Adamie ! Proszę,aby nie tytułował mnie Pan Panią, bo to żenada. Wiersze powinno czytać się empatią, nie intelektem. Tak mi się wydaje.Rozumiem, że nie odczytał Pan w tym emocji, a jedynie komunały. Po prostu jest bardzo taki sobie ten wiersz. O każdym z tych dni mógłby powstać osobny. Może wtedy byłoby lepiej.
Przepraszam Pana za obraźliwe słowa.

Czas porzucić poezję i przerzucić się na robienie skandali obyczajowych .
Cześć
P.S Może publikujemy się po to, aby to ktoś spojrzał naszymi oczami na skrawek świata.
Opublikowano

zgadzam się z ps - względność to jeden z cudów człowieczeństwa smile.gif Hanka, pisz dalej. poczytaj komentarze do innych wierszy - zobaczysz, że przepisów na dobry wiersz jest tyle samo co krytyków. ja sama piszę krwią serdeczną, z formą jestem na pan pani i na przekór. a jednak moje wiersze też potrafią utkwić w czytajacym je oku... kazda potwora ma swojego amatora wink.gif
pisz dalej, ja będę kibicować. i pewnie nie tylko ja.

Opublikowano

jestem tu od 2 dni...wczesniej czytalam wiersze ale nie mialam odwagi pokazac moich "wypocinek" swiatu...wczoraj sie odwazylam i nie zaluje.ciesze sie z kazdego slowka krytyki ...w koncu samego tuwima krytykowano:)tez sie ciesz i nie podchodz do wszystkiego tak powaznie .wazne jest to co czujesz ty -nawet jesli ktos nie czuje podobnie...nie wypowiadalam sie nigdy na temat wierszy innych-boje sie:)wydaje mi sie ze za slabo sie znam:) ale tobie moge napisac ze zauwazylam moim jeszcze malo wprawnym oczkiem ze piszesz ciekawie...wiec do gory glowa:) juz nie moge doczekac sie twojego nastepnego wiersza:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. moja Mama też zmarła na nowotwór
    • Kiedajszo roz na tydziań Grózka i Matulka na targ jeździuła. kołam abo bryczkó z kokoszami, jojkami, śniotanu, abo gajsiami. A tero nowó szyrokó szosijó do mjasta je, oltów za gwolt i te tretuary rozmaite. Ta staró, wojskó droga połobsodzanó szczepami, to sprowdy só nopsiankniejszo.     Do łąk podwodnych fukus przypłynął, pełen jodu miał wygląd bursztynu. I dni co płyną obok, a może inne, czy pominięte te ważne. I te które uczyniły ze mnie człowieka, tamten świat i szara kobieta. I czarno- biały album jak skrzynka a w nim zapomniane zdjęcia. I chwile zatrzymane w kadrze, a może tylko przypadkiem. Wszystkie smaki, zapachy jak trudno je pochować. I w tłoku niemożliwy do napisania poemat. Ona co słońcem uwodzi, bywa dżdżysta, przecież wciąż są torfowiska. Urodzaj grzybów w lasach, po rolnych uprawach i dawnych zyskach, po ptasich odlotach. Ile kosztuje odwaga. Czy aby żyć to trzeba umierać? Wiara, bo już niczego nie da się zmienić.                                     Kiedajszo- dawniej Grózka- Babcia, kokosz- kura, gajś- gęś koło- rower olto- auto gwolt- dużo szczepy- drzewa tretuary- chodniki  
    • @Wiesław J.K. nie wiedziałam, ale fajnie wiedzieć
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Kiedyś tam przeczytałam takie stwierdzenie( nie  pamiętam już kogo) a po co tam ta historia,  jest nudna i nieważna)
    • @Berenika97 chciałem ustosunkować się do Twoich słów. Moim zdaniem rozpoczął się powolny upadek, bo choć nic nie wróżyło klęski i po początkowych wielkich sukcesach Zygmunta III Wazy (zdobycie Kremla, Kłuszyn i wywiezienie carów Szujskich i ich hołd w stolicy) posiadał on olbrzymie ambicje do tronu szwedzkiego. „Polski” kandydat na króla nawet by się na Szwecję nie obejrzał. Kraj biedny i rozbójniczy. Daleko było Szwedom do osiągnięć polskiej kultury. Przez sojusz z sobiepańskimi Radziwiłłami a więc szlachtą litewską (ciągle bo już od Władysława Jagiełły pragnącą umniejszyć znaczenie Królestwa Polskiego w sojuszu) mającymi ambicje do tronu Polskiego, wykorzystującymi wszelkich możliwości do pogrążenia Polski i dzięki temu wzrostu wartości Litwy i przez to swojej. Zygmunt zamiast osadzić Władysława IV na tronie carów wdał się w spór o stołek w Szwecji.  Po śmierci ojca, Jana III Wazy, stał się królem Szwecji w 1592 roku, ale wkrótce został zdetronizowany przez Karola Sudermańskiego, co doprowadziło do lat konfliktów polsko-szwedzkich. Zygmunt nie pogodził się z utratą tronu. Próbował odzyskać władzę siłą, a w 1598 roku poniósł klęskę w bitwie pod Linköping. Następnie, w 1600 roku, ogłosił inkorporację Estonii do Rzeczypospolitej, co było bezpośrednim powodem wybuchu wojny polsko-szwedzkiej. Któremu królowi „rodzimemu” zależałoby na tak irracjonalnym ruchu. Mając u bram odwiecznych wrogów na wschodzie i południu?. Do okradania Polski zgłosiła się wtedy cała Zachodnia Europa z najnowszymi zdobyczami militarnymi tamtych czasów armatami. Szwedzi wywieźli nawet kamienne nadproża z zamków i siedzib magnackich obcą im była europejska kultura. Wywozili narzędzia rolnicze bo uprawa ziemi była im obca (przez co doprowadzili do wielkiej klęski głodu porównywalnej do „reformy rolnej” panów Dzierżyńskiego i Stalina na Ukrainie). Jeszcze przez wieki w Szwecji wisiały portrety polskich rodzin magnackich jako ich rodzimych przodków. Paradoks tej sytuacji polega na tym że uchroniło to skarby i zabytki przedwazowej Polski przed zniszczeniami rozbiorów oraz pierwszej i drugiej wojny światowej. Dlatego myślę sobie a jest to moje subiektywne zdanie że od Wazów rozpoczął się powolny upadek Rzeczpospolitej.  Bo wstąpienie Zygmunta na tron tego nie zapowiadało. Możesz się z tym nie zgodzić każdy ma prawo do subiektywnej interpretacji historii, wskazując na różne niepublikowane do tej pory źródła. Na beju często na ten temat rozmawialiśmy z @Annna2 cy z @Marek.zak1 tu jeszcze mniejsze jest zainteresowanie historią niż tam. Tam był jeszcze Michał który lubił i tłumaczył historię.    Stosuję wielkie skróty myślowe bo raz że nie mam czasu, a dwa tu niewiele osób interesuje się historią i zna historyczne zależności. W końcu się zebrałem aby choć skrótowo przedstawić Tobie moje stanowisko. Mam nadzieję że nie muszę rozwijać wątków bo są one zrozumiałe. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...