Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem młoda
bogata, wszechstronna
i wolna
od zajadłości serca,
z pokorą dźwigam owoce opatrzności,
ludzie mnie nienawidzą ,
w pośpiechu ,niedbale
modlą się
o dary
perły, które kulą u nogi,
modlitwa jak menu w kiepskim barze
Bóg im chłopcem na posyłki
/wybacz/

Opublikowano

ekhym, dzieńdobry droga pani ;). zanim zabiore sie za wiersz powiem że wypraszam sobie obrażanie mnie publicznie bo nie podoba sie pani moja interpretacja nicku. prosze zostawić sobie swoje cytaciki mające udowodnić moją domniemaną głupotę. wydaje mi sie że nie ma pani prawa do wyrażania na ten temat zdania, bo chyba jest pani niedouczoną trzydziestolatka niewiedząc że trzynasta pisze sie albo cyframi rzymskimi albo pozostawia sie kropkę po liczbie. z pani wątpliwym autorytetem jakos nie podoba mi sie wysłuchiwanie jaka to jestem niewykształcona. widocznie mój komentarzyk pania dotknął do żywego ale to tylko dowód na niedojrzałość emocjonalną . mam nadzieje że nie będzie pani dalej próbować mnie poniżać. to tyle. ah, no tak, wypadałoby panią 13 powiadomić że suką dla osób niedouczonych i niewychowanych jestem i będę, nie zmieni pani tego.

ale to apropos dawnych czasów, mniejsza.

co do wiersza:
ckliwy, oczywisty. nie zostawiasz nam tu niczego do własnych przemyśleń. jest mało liryczny. temat w ogóle nie dla mnie, jestem ateistką i narzucanie mi szacunku dla niego nie leży mi, nie odnajduje se w tym. ogólnie nie, wykonanie nie, temat nie i metaforyka ktrej osobiście nie widze bo nam jej tu dozujesz> nie.
to moje zdanie.
pozdrawiam.

ps
niech pani nie myśli że to jakas zemsta, poprostu komentuje wiersz, wyrażam swoje zdanie, prosze tego nie brać tym razem tak do siebie ;].

Opublikowano

serdecznie pozdrawiam DREWNIANE PALCE,
dzięki za koment ,teraz Pani twórczość i odbiór są dla mnie bardziej klarowne,
nie jest to dobra strona na wywody typu ;''dojrzałość emocjonalna''
czy też emocjonalna inteligencja dlatego PAUZA
mój koment. przy wierszu Oskara Dzikiego był kwintesencją Pani niedojrzałych komentarzy(
(PATRZ_REGULAMIN) i twórczości własnej.
Młodość jest wieczna ,wszystkiego dobrego

p.s na tej stronie nikt Pani niczego nie narzuca ,jedynie ZIELONE TŁOi REGULAMIN

baj ptaszyna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Przepraszam Magdalenę13, że pod jej wierszem, ale nie mogę się powstrzymać.


Autorkę komentarza proszę o przeczytanie go jeszcze lub chociaż raz. Jeżeli już pisze Pani o "byciu suką dla osób niedouczonych", może warto nie robić przy tym błędów ortograficznych (już od pierwszego zdania), interpunkcyjnych i stylistycznych?


Pozdrawiam.
Opublikowano

bardzo mi miło że mam tu panią reedukator, mnie sie jedna przyda. mam dyslekcję, nie żebym psie tym zasłaniałą, poprostu nie redaguje godzinami tekstu pisanego pod wpływem weny. bardzo mi miło że interesuje sie pani moja twórczościa i jej zacięciami, ale ja naprawde nie potrzebuje nadzoru w pani postaci, osoby która wytykałaby mi gdzie nie postawiłam przecinka żeby mi pokazac jaka jestem niefajna. nie zaczne siedzieć godzinami nad każdym komentarzem w celu doszukania sie w nim wybrakowanego słowa albo braku przecinka, jesli tak to pania razi, to prosze sie tym zająć osobiście i przesyłaś mi kopie z poprawkami, ale jesli sie pani do tego nie pali to prosze przestać sie czepiać przy nieswojej dyskusji. czy wskakuje tak pani na każdy wontek żeby pokazać kto co napisał niepoprawnie? jeśli tak to musi to być fascynujące i budujące zajęcie. prosze wpaść na komentarze pani magdaleny która objechała mnie jak sie patrzty za zdanie wynikające z błędnej interpretacji nicku i poczepiać sie troche niepoprawnej budowy zdań. jeszcze jakies pytania? może prześlę pani kwitek kóry potwierdza moją dyslekcję? wtedy będzie pani spać spokojnie? jesli nie to prosze sie zgłosić do kardiologa o tabletki uspokajające, ale niech żesz sie pani nie wtrąca w nieswoje sprawy! czekam na kopie zredagowaną owego tekstu, a rachunek prosze na maila.
pozdrawiam

Opublikowano

przepraszam magdaleno ,że na twojej stronie ale uwaga pewna sama sie narzuca ;to że ktoś jest dyslektykiem nie znaczy ,że jest ślepy i po prostu mógłby się postarać zwłaszcza wtedy ,gdy stara się pouczać innych
niestety myśle ,że ta opinia jednak będzie tylko krzykiem konającego na pustyni

"nie dość ,że szkielet zimny-to ciało umarło"
co do wiersza :nie dysponuje taką wiedzą ,by oceniać formę ,ale treść jest porażająca

małe dzieło - dużo treści
kocham takie opowieści

Opublikowano

obronie sie magdo ;p, nie należę do osób które odpuszczają.

pani zwraca uwage, tak?
a czy zauważyła pani że zamiast postawić przecinek po słowie stawia go pani przed słowem?
zamiast 'cośtam, że' pisze pani 'costam ,że' i tak przez caly tekst, więc pani też jest niedouczona? ja nie wydaje na pani osądu ale podaje przykład. nie karci sie w necie osób za literówki czy brak wielkich liter na poczatku każdego zdania, to być może zmutne, ale mie by sie nie chciało pilnowac każdych kropeczek i literek żeby tylko było napisane poprawna polszczyzną. nikt tu teg nie robi, czemu padło na mnie? bo obrtoniłam sie ostro i w dodatku nie pod uwagami pani magdaleny. na temat nie mam zamiaru więcej sie wypowiedać, swoje powiedziałam i nie chce więcej miejsca zajmowac na tłumaczenie sie tutaj ze swoich literówk bo nie uważam ich za godne czasu i uwagi. dobranoc drogie panie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie miałam i nie mam zamiaru udowadniać Pani "niefajności", nie znam Pani.



Gdybym wchodziła w każdy wątek, trafiłabym na komentarze Pani Magdaleny, a jeszcze nie trafiłam.



Nie, dziękuję.



Nie mam problemów ze snem, ale miło, że Pani pyta.



Nie jestem ani trochę zdenerwowana, więc nie ma takiej potrzeby.



Forum jest dla wszystkich. Mogę wypowiadać się wszędzie, pod każdym wątkiem.


Pozdrawiam.
Opublikowano

Droga Pani D.P. proszę mnie nie molestować -nie jestem zainteresowana,
więc proszę powstrzymać swoje namiętności, a puścić wodze FANTAZJI.
''bo fantazja jest od tego aby bawić się na całego''-trochę relaksu
rozjaśnia widzenie.

''Technicznie żyjemy w epoce atomowej,
uczuciowo ciągle w epoce kamiennej''
Erich Fromm -polecam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...