Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest moim dzieckiem
po przejściach


gdy staram się go dobudzić
po zimnej nocy
kaszle


pokręcam więc
kluczem w sercu
słysząc
-nie nie nie tym razem



prawicą dodaje ssania
ściskam kciuki
zapieram dech
-nie nie niewiarygodne


rytmicznie podskakuje


r o zgrzewka
siwy dym
w głowie
malu cha cha
błę kit n ego
z od cieniem bi a łego
…………………......złego
malu cha cha

a na konie c dnia
awaria

b
rak

prąd
nic
y

kierunko
wzkazów

wycie
raczek

i jeszcze coś
od
pada
jący
zderza
k……
mać


M. T 20.10.05 (2.42)

Opublikowano

Poezja to nie wielokropki i rozrzucony tekst, to nie w tym rzecz, ale wiersz
błyskotliwy, Autor kiedyś będzie wielkim Poetą, sądząc z ilości publikacji, (ale w ilości też
nie tkwi sens i duch poezji).Pozdrawiam

Opublikowano

kropki i podział tekstu na sekwencje słów był zamierzony, chciałem w ten sposób nadać wieloznaczności, aby czytelnik składając literki mógł odnaleść ukryte słowa, jak w kostce "rubika"
złorzenie kostki nie karzdemu wychodzi tak samo jest z tym tekstem, trzeba być cierpliwym i czekać na efekty, a na pewno się pojawią, jak w obrazach Salvatora Daliego+wieloznaczna interpretacja
nisko się kłanim i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oj zazdroszczę tej miłości:)
    • @M jak Malkontent Każde pokolenie ma swoje bolączki i swoje ciemne strony, ale jednak myślę, że jest coś w stwierdzeniu że generacja urodzonych w latach '70 (obecni 45-55 latkowie) była i pozostaje na mocno straconej pozycji. To pokolenie, które wciąż na coś nie zdążyło, pokolenie ludzi spóźnionych na wszystko, którym rozmaite szanse i wyzwania uciekły sprzed nosa, które wiecznie goni rozpędzony świat.
    • @infeliaBrawo! To wyborny wiersz, w którym jest wszystko, co trzeba - prawdziwe życie, humor, nawet odrobinę przechylający się w stronę groteski, ale też subtelna, dyskretna liryka, zmyślnie ukryta w detalach (cycata baba, wata cukrowa, uczeń grający rolę drzewa). Radosna, sztubacka niewinność przeplata się tu jednak z pewnego rodzaju gorzką refleksją, która ukazuje bardzo asymetryczny konflikt między tym, co przecież naturalne, żywe, wesołe, intuicyjne - a ciasną klatką bezdusznej instytucji. Za puentę o czerwonym pasku postawiłabym siódemkę z plusem ;) Dlatego, bo wreszcie przywraca właściwy porządek świata.
    • Przegranym pokoleniem nas nazywają, ci co z okna czołgi oglądali. A ci co z okna kuriera wyglądają, za najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Pół dnia rozkmin z bandą na drabinkach, drugie pół biegając za piłką. Od kwietnia do października mój rower do piwnicy nawet nie zaglądał, robiąc pięć razy równik po osiedlu oraz pobliskim lesie. Na ścianach pokoju pop, w ręce nieudolnie „Nie płacz Ewka”, a w radio Gollob, walczący o marzenia z dzieciństwa za cenę resztek zdrowia. Pamiętam nerwy pierwszej rozmowy i zawód na jej twarzy, gdy popłynęły pierwsze słowa. Tak samo jak stres przed egzaminem w dorosłość i radość po jego zdaniu. Potem na dobre przepadliśmy we mgle prozy życia, ale ci przed nami i za nami już nie? Bloki wypełnili przegrani, oszukani i rozczarowani, ale czy tylko czterdziestolatkowie? Czy wy nie żyjecie już tylko wspomnieniami? A wy niekończącą się frustracją z niemocy? Czy to jest lepsze od żalu? Żalu do was, że spieprzyliście nam życie. I do was, że nas ciągle doicie. My, pokolenie skrzywdzonych? Czy my, pokolenia skrzywdzonych? W kraju, gdzie ciągle za mleko płaci się krowami, trudno nie zostać pokoleniem straceńców.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W ostatnich dwóch wersach zawiera się cała poezja tego obrazu, gdy tworzysz pewnego rodzaju oksymoron, łącząc chłód lodu z ciepłem dymu. Wiersz wydaje mi się niepokojący, ukazana w nim zmysłowość prowadzi w mroczne rejony doświadczania. Lepkość ciszy kojarzy mi się z niemocą i zniewoleniem. Zamykanie dymu w kostkach lodu, może być również opisem wstydu i wypierania wspomnień. Upiorne miasto symbolizuje przestrzeń pamięci, ale też wrażliwości, która w zetknięciu z czymś fizycznym, brutalnym, zapadła się sama w sobie.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...