Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj.
"uliczni się latarnia" - extra:)
Dla mnie może być bez pierwszego wersu. Mój koment:

za oknem w oparach ciemności
uliczni się latarnia
pod powiekami
przemarsz rem ----> taka propozycja:)))oczywiście luźna bardzo
łata dziury w pamięci
cienie ścielą posłanie
po kątach kryją się demony

drżące westchnienie
zbudzi cię czy uśpi


pozdrówka
Beata

Opublikowano

No strasznie nierówny. Są takie cudeńka jak "uliczni się latarnia" a obok wyskakują powieki.
"mglisty przemarsz astralny" to trochę przekombinowane.
"demony" ? ? ? no nienajlepszy pomysł.
"dziury w pamięci" też oklepane.

"cienie ścielą posłanie" to jest dobre - treściwe i ładnie brzmi.

Jak dla mnie ten wiersz powinien jeszcze poleżeć i przebrać się parę razy oraz odwiedzić fryzjera.
Pozdrawiam.

Opublikowano

tytuł przywiódł bo fajny lecz treść nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia .
Poczekam na coś innego . Póki co pozdrawiam .

Opublikowano

Siadłem dziś "w oparach ciemności" mając nadzieję na miły wieczorek poetycki. Ale cóż, "drżące westchnienie" mnie rozstroiło.
"Spuściłem rzęsy" ze wstydu, bo nie wiedziałem dlaczego "leniwie biegają / demony".
Przeraził mnie ten "przemarsz astralny" - uciekam zostawiając "dziurę w pamięci".
pzdr. b
:)
PS. Taki wypiek biało-czarny, raczej do herbatki (o 17 ;).

Opublikowano

Dawno Cię nie komentowałem (krytykowałem:) ).

Jeśli pozwolisz...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak samo.
Wszystkie cytaty do poprawki:

"rzęsy" usunąć/wyplewić!
"drżące" - zamienić
"leniwie" - zamienić (demony biegają szybko - wiem z doświadczenia ;) )
"astralny" - ło matko! aż tak wysoko mierzymy? Ja bym proponował jednak skupić się na "ziemi" :)


Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Dziękuję wam pieknie za komentarze. Ponieważ ostatnio nie mam natchnienia do pisania, wyciągam "starocie" z warsztatu. Ale chyba (chwilowo) dam sobie trochę luzu i odpocznę. Może moje zwoje mózgowe znów poskręcają się, jak dżdżownice i w końcu spłodzę coś sensownego. ;)

Czas na przerwę:)

Pozdrawiam was serdecznie
Ewa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • śpiewy szepty rozmowy radość płacz i śmiechy jak poblaski odbicia z tej strony jeziora gdzie ton żaden nie cichnie lecz migoce świeci i zdaje się nie gasnąć nigdy nie mieć końca   niczym w tyglu pasiece gdzie wściekła wre praca a treść nikła przemienia się w jazgot i syki w którym jedno się w drugie stapia przeistacza dyszy dudni bulgoce i gorejąc kipi   wieczorem kiedy słucham odległej twej mowy spokojny choć zmęczony od dnia wrzawy wrzasku słyszę szum w którym ginie wołanie i spowiedź i ten syk sunącego nieuchronnie piasku
    • @Simon Tracy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Lenore Grey Piękny i co najważniejsze dla mnie... mocno modernistyczny wiersz o miłości.  
    • bławatek chce śmiać się dorzecznie tu dźwięcznie tu tudzież grzecznie a kaczeńce nie chcą się kłaniać tu miłość się musi doganiać bratek zaś kocha się zawzięcie do rak oczywiście pnięciem a Lilie są słodkie niczym miód ożywcze jak to cud jeszcze te Konwalie chcą sobie śpiewać miałczeć i ciepłem dogrzewać jeszcze i róże wołają się na wskroś chcą sobie pachnieć dostrzegać niby coś a Tulipany nie chcą tej nagany za swój byt wybrany zaś Krokusy są złotem przykryte swym żółtym bytem a ten pan co złapał Jelenia szuka kwiatów od korzenia szuka miłości i radości aby się w cieple nosić z wdzięczności bo rodzi się moc dojrzewania taka to ludzka słoneczna mania bo rodzi się duża cierpka moc miłosna jak stokroć z stu proc i jeszcze stokrotka onieśmiela płatkiem zboża się wybiela jeszcze jej futerko zakochało wielki uśmiech darowało
    • Życia gasną jak żarówki. A ja tylko spaceruję po pełnych bólu i zapomnienia. Teraźniejszości Himalajach. Usiadłem pod półką szkieletów. Stąd prowadzą w przyszłość drogowe krzyżówki. Za każdym zakrętem czyha strach.   Trzeba nauczyć się żyć i zdychać jak bezdomny pies. Siedzieć cicho, gdy czeszą pod włoski. Czerpać ostatni dobytek z pustych kies. Wrosnąć jak pleśń w ten krajobraz miejski.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...