Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moja macica ma kształt gruszki
- to dziwne
że o kobiecie świadczy

owoc

na wierzbowych
mięśniach
szybko rumienił się

charakter

delikatnie kwaśny cytrus
- bo z zasad
był naiwno-zielony

wkładam mu w ręce
dobre rady
nieobecnymi ustami

podlewam

- dziś szybko trzeba
dojrzewać

Opublikowano

Mój komentarz może być mało konstruktywny...

Pomysł miałaś dobry, obrazy jakie "wkleiłaś" są również ciekawe, acz "czegoś wciąż mi brak"... nie umiem tego sprecyzować, ale czekałam/oczekiwałam jakiejś "bomby", jakiegoś zanurzenia, pochłonięcia mnie przez słowa, a stało się wręcz odwrotnie - gładko wypłynęłam na powierzchnię. Lubię w poezji nutę niedopowiedzenia, uwielbiam zastanawiać się wielokrotnie nad każdym wersem, szukając drugiego dna, a u Ciebie /niestety/ tego nie ma. Nie jest źle, bo zwiewnie kusisz słowem, ale nie jest też super dobrze, bo czuję niedosyt.

pozdr.

Opublikowano

noo trafiłem na ciekawy bez zbędnych narzekań wiersz

.........

hm ale jednak nie ja wywaliłbym te myślniki
teraz staram się unikać ich
bo równie dobrze czytelnik może sam sobie oddać ten myślnik w myślach


moja macica ma kształt gruszki
to dziwne
że o kobiecie świadczy

owoc

na wierzbowych
mięśniach
szybko rumienił się

charakter

delikatnie kwaśny cytrus
bo z zasad
był naiwno-zielony

wkładam mu w ręce
dobre rady
nieobecnymi ustami

podlewam

dziś szybko trzeba
dojrzewać


pozdrawiam T

Opublikowano

witam wszystkich;)
Vera Ikon:bardzo mi miło po tak ciepłych słowach: bo w sumie to nie jest cąłkowicie mój styl i byłam ciekawa przyjęcia;)

Arkadiuszu: moze dobra passa serwisu się rozpoczęła:> albo Ty masz dziś subiektywnie dobry humor;) w każdym razie ja sie ciesze...


Aniu: ja też bardzo lubie niedopowiedzenie, ale tutaj nie tlyko o klimat chodzi i to w poincie zawiera się ostateczna treść wiersza;)dlateog zostawiam jak jest Dzięki za odwiedziny

Piżmak:tresciwy koemnarz ale jakze sympatyczny:)

Espena Sway: ciesze sie chyba najbardzoiej z docenienia puenty:) dobrze za trafił:)

Stanisławo; ja jestem na bio-chemie stąd specyficzne skojarzenie -a potem poleciało samo:) Dzięki za ciepłe słowa

Tomaszu:uwielbiam myślniki-nie wiem czemu, cała reszta interpunkcyjna w poezji jest dla mnie koszmarem ..a myślniki: nie potrafię się odzwyczaić, jeśli wzniesię się bunt to odstawie je, ale narazie zostają;) Dzięki za smakowity komentarz:)

Opublikowano

Dziwny wierszyk jak na skromną licealistke ;D no, ale skoro 185, to wszystko możliwe.
Dla mnie błędne założenie, co to niby świadczy o kobiecie, ale tu nie jestem żadnym autorytetem, ponadto trudno mi się nawet wczuć ;)
Coś bym pomyślał nad słowem "charakter" - odstaje. Reszta zabawnych skojarzeń jest... zabawna. Acha: czy wkładasz te rady w ręce cytrusa? (jakaś alegoria? tylko jak ją rozumieć? ;)
pzdr. b

Opublikowano

No,no. Odkryłem plus mojej wątpliwej komputeryzacji;)
Świetnie. Mam juz swoją interpretacje. Owoc i charakter dobrze współgrają ze sobą, są jednym i tym samym. Przynajmniej wg. mojej skromnej osoby.
Bardzo dobra pointa, przemyślana i bardzo dobrze łącząca się z treścią. No i to co najważniejsze- koncept.... szkoda moich słów. W końcu nie chcę abyś się pyszna stała;)

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



założenie miało wyjść ironicznie: charakter miał podkreślić dziwne traktowanie dziecka )=(jak chemiczny i zasadowy charakter w chemii), no i skojarzenia rzeczywiście prowiadzłam dość luźno, ale merytorycznie miały być logiczne i chyba są;)

Dzięki wielkie za odwiedzenie:)
Pozdrawiam ciepluteńko
Agata
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...