Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w przestrzeni czarnej
zaciskam powieki tak mocno
jak zaciska śmierć

staje skromnie naga
wśród litanii śpiewów psalmów
niewiele już słyszę
szum słów i gapiów tłum

niewiele już pamiętam
ktoś mówi bym zapomniała myśli

widzę świece tańczące
a w nawie chorał gra
czemu ręce
opuszczasz w rozpaczy

Opublikowano

jak dla mnie silnie emocjonalny wiersz, duzo glebi ktora porusza kazdy zmysl, szkoda tylko ze tak smutno. Bardzo mi sie podoba

w przestrzeni czarnej
zaciskam powieki tak mocno
jak zaciska śmierć

staje skromnie naga
wśrod litani spiewów psalmów
nie wiele już słyszę
szum słów i gapiów tłum


szkoda mi tylko tego smutku. ale wiem ze czlowiek pisze jak czuje, ja tez jestem teraz smutny

pozdrawiam cieplo

tomek

Opublikowano

zgadzam sie w powzysza wypowiedzia ze jest głębia . I to jest dobre bo przykuwa wzrok do tresci . Podoba sie i jestem na tak .

pozdrawiam .

Opublikowano

Gdyby nie było tylu inwersji (zwłaszcza w końcówce, co niepotrzebnie podbija patos, który się wynaturza), gdyby nie było tylu błędów (łacznie z ortografią oddzielnie pisaną, końcówkową), gdyby nie było przesady epitetowej ("skromnie naga" - czyli jak?) - może byłby to niezły zapis mocnych emocji?
Obce mi jest tego typu przeżywanie ("widzę świece tańczące") - dlatego nie odbieram tekstu pozytywnie, co nie zmienia faktu, że błędy są oczywiste.
pzdr. b

Opublikowano

Romku chyba mogę tak się zwracać z racji mojego hm wieku, przyznaję rację błędy są oczywiste mam trochę problemów z ortografią i wiem, że, powinnam czasami po pierwsze sprawdzić pisownie przed dodaniem tutaj wiersza, ale ja czasami nie mam czasu. Ale wiedząc że mam tutaj takich komentujących ja Ty będę miała wytknięte błędy i je poprawie [wielkie dzięki]. Odpowiadam na pytania
- skromnie naga tzn. skromna przed Bogiem, w życiu nie zawsze staje skromna gdy jestem …..
- świece tańczące, chodziło mi o widzenie obrazu jak ma się oczy przymknięte, możesz sprawdzić, zapal świece w pół mroku i przymknij oczy. Dlatego że Ty nie odbierasz mojego wiersza pozytywnie ja jak najbardziej odbieram Cię pozytywnie,[pisałam ze słownikiem ha]
dzięki za odwiedziny i komentarze
pozdrowienia słoneczne

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...a...a... mój wiek, to co? pies z kulawą?... ;)


Błędy sprawdza (prawie sam) Word (autokorekta; choć jest głupi jak - słownik ;)
"naga" inaczej ;) czyli obnażona na duszy? sam zwrot mi nie pasuje. Co do świeczek: efekty omamień wizualnych i zmysłowych zdarzyło mi się przerabiać nieraz (w końcu swoje lata mam! ;) - tu chodzi o coś innego. Mniejsza - ważne, że błędy zauważone.
pzdr. b (też słonecznie - świeci od tygodnia)
PS. Usmeich dla wnuka (-czki???) ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Natura czyni cuda i działa nie dla show-businessu. Ogromne osty zawsze mnie jednakowo zachwycają, Chciałaby poznać ich tajemnice. Fascynujący wiersz.
    • Treść mojego życia.   Na krześle w moim pokoju leżą martwe strony, spisane przez Boga – płakały w nocy. Teraz treść pełna przemocy wyraźnie opuściła niebios bramy.   Treść zaczęła się tam, gdzie wschodzi słońce. Jezus nie uratował oczu granatowego dziecka, bo nie wymodliło się wystarczająco dobrze. Zostawił je na pożarcie wschodnim ludziom. A granat nie poradził sobie – uciekał, jak tylko mógł, potykając się o skutki tragedii, zamknął się za pustynnymi drzwiami.   A teraz, po latach, otworzyłem je znowu, pamiętając dawny bieg wschodniej szkoły. Nie zniosę już wagi mojej głowy. Przewiduję każdy element przyszłości. Wiem, kiedy zaczniesz mnie nienawidzić, i męczę się niezmiennie, bo Jezus konkuruje z Bogiem.   I j*bie mnie to, że spłonę w piekle, bo ratując siebie, zaniedbałem wiarę. A nawet tego nie udało mi się dokonać. Wciąż coś we mnie pęka, kiedy przypominasz mi lata granatu. Ale teraz przynajmniej, mam cząstkę woli w sobie.                
    • Szukam cię w jaśminowych kwiatach, rozgrzanych słońcem wczesnego lata, kolorach jak nie z tego świata, tańczących tu chabrach i makach. W smug jutrzni miazmatach jezior tafli ażurowa krata, Ptasi witraż drzewa splata, reliefu rzęs sosny kantatach Sznur chmur jak białe pieluchy, smutki ukryją w leśnym poszumie, utulą dłonie- tak dla otuchy. Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie? Obłoki mają dziś z błękitu okruchy, niwa bezkresna lnem szyć nie umie.
    • @Migrena  nie wiem, może to idealistycznie zabrzmi, może trudno i niemożliwie. Czasami trzeba pozwolić komuś odejść. Bo takie jest życie. I być wdzięcznym ( mieć w pamięci to, co było) za wspólny czas, i jednocześnie dać pewność, że w razie czego, pomocy, dobrego słowa- będzie się tuż obok.  Albo można poświęcić, dać komuś życie- podarować cząstkę siebie
    • @Migrena Nie aż takie męki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...