Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czekając na chwilę poruszenia,
wyłączyłam intuicję młodości,
czekając na Ten
odpowiedni moment.

Przede mną sto, tysiąc
myślących tam i z powrotem;

bo cóż się robi innego
w ulicznym korku przy kolei


Z paznokciem w ustach,
wydeptuję ścieżki nerwusa
zaznaczając swoje pięć minut.

Jak wiosenne psy,
zostawiają ślady na brudnych deskach
zwolenniczki szerokich ud.

Wszystko by zapewnić o sobie

Teraz boli wnętrze,
paznokieć utknął;
na zegarku jeszcze chwila
na retrospekcje.

Opublikowano

staram się..(moze za bardzo;)) choć może nie widać:)...i wciąż nie wiem czy to ma sens...czy można wypracować coś, nie wiedząc czy się ma predyspozycje.
Proszę o konstruktywną krytykę;
najtrudniej być zignorowanym. Sami to pewnie znacie:)
Pozdrawiam

Opublikowano

masz RACJE najgorzej być zignorowanym! więc próba sił. aaaaaaaaaaaaaaale wiersz ma coś w sobie, niezle- moim zdaniem nerwowe czekanie na coś, na pociąg do nikąd, na miłość na chwile uczucia, ale myśle że chodzi o coś więcej , bo mówisz że intuicja młodości czeka na odpowiedni moment i b. dobrze niech czeka,seks za wcześnie to "krulestwokur!" pozdrawiam ciepło,

Opublikowano

bardzo dziękuje za opinie...co do nowej wersji..wiadomo, że nie jest łatwe przyjęcie nowego punktu widzenia własnych, starych myśli, ale przemyślę... pewne zmiany na pewno lepiej brzmią...

co do "panokieć"-oczywisty błąd..już poprawiam..Dzięki i pozdrawiam.

Opublikowano

o, takie próby mi sie podobają! co z tego że początek, ale skoro na warsztacie i tak solidny to mamy o czym rozmawiać. zrezygnowałabym z interpunkcji, jednalk nie lubie jej w wierszach, bez niej jest więcej miejsca na interpretacje. zmieniłabym może tytuł na....

hmm....

'przewodnik turystyczny Bycia'?

sama nie wiem, 'przystanek życie' wydaje mi sie zbyt banalne jak na taki wiersz.
w każdym razie, miło mi widzieć taką pisarke, będe cczekać na dalsze owoce twórczości ;).
pozdrawiam

ps
zapraszam z tym kolegą na P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dzisiaj odwiedziłem moją duszę od miesięcy leży na intensywnej terapii nie zawsze mam czas nie zawsze jestem gotowy na takie spotkania z pomijaniem faktów spojrzała na mnie tak bardzo życzliwie mówiąc jak dobrze że jesteś przez chwilę walczyłem z sobą potem czule dotknąłem jej policzka nie chciałem by się domyśliła że przestałem w nią wierzyć zamknąłem oczy kiedy otworzyłem jej już nie było ona też przestała wierzyć w siebie no i zostałem sam tak zupełnie naprawdę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam ponownie - ja też odebrałem swój trzeci tomik - jeżeli byś chciała Bożenko                                chętni ci wyślę  - tylko podaj namiary w poczcie -                                 oczywiście bezpłatnie -                                                                              Pzdr.uśmiechem.
    • Jakbym czytała reymontowskie opisy! "Chłopi" ogólnie nie porywają mnie, a zwłaszcza fabułą i koncepcją, ale sposób opisywania natury, impresjonistyczny, barwny, żywy, magiczny, rekompensuje wszystko inne. W Twoim wierszu wyczuwam podobną wrażliwość stylistyczną, no i doskonałym pomysłem jest wykorzystanie mowy gwarowej (może dlatego mi ten Reymont przyszedł do głowy). Nic, tylko zamknąć oczy i przenieść się wyobraźnią w ten olśniewająco, a zarazem realnie opisany świat.
    • @Alicja_Wysocka Ten wiersz jest czarująco ciepły i kameralny — z pozoru prosty, ale świetnie zbalansowany między poetycką metaforą a codziennym, bardzo ludzkim tonem. To poezja gościnności, bliskości i troski, utrzymana w lekkiej, niemal prozatorskiej formie.
    • @Alicja_Wysocka Ja zeszłej zimy też próbowałam dokarmiać sikorki. Nawet przylatywały, ale wybredne były, jak licho. Ze specjalnej mieszanki dla ptaków wydziobywały tylko orzechy i słonecznik, a na pozostałe ziarenka nawet nie spojrzały. Niestety, odkąd o jedzonku na moim parapecie zwiedziały się gołębie, musiałam zaprzestać wysypywania, bo i tak nic nie zostawało dla mniejszych ptaszków, a wszyscy wiedzą, co gołębie robią... ;-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...