Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dlaczego nie lubię Samego zła?


Samo zło

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeden kończy wypowiedź „pozdr” a inny „kocham vackera”, to kwestia indywidualności i inwencji
trochę znam autorkę tematu i nie przypominam sobie jej wypowiedzi w rodzaju „jestem zakochana”
natomiast wypowiedź „jestem pojebana” w różnej formie występuje u niej nagminnie
więc nie odkrył pan Ameryki, stwierdzając, że Patrycja nie mówi „jestem zakochana”, lecz „jestem pojebana”
więc nie bardzo się pan przydał
nie wiem co złego jest w autotematycznych postach, nie wiem dlaczego ludzi to denerwuje, może z powodu kompleksów
co więcej, nikt nie ciągnie końmi do wpisywania się
gdyby pan się postarał, to być może byłyby wpisy w rodzaju „kocham bogdanka” albo coś w tym guście
no ale nie postarał się pan i dlaczego mieć o to pretensje do innych?:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


optymizm jasia był przedwczesny :/
wyraźnie napisałem ze nie denerwuje mnie ani autotematyczność wątku (wszyscy jestemśmy tu bardziej nickami niż "sobą" więc nie mozna tego wątku traktować jako przejawu potrzeby zwracania na siebie uwagi (albo inaczej: można nie traktować :) )
denerwująca jest za to monotematyczność w/w-ej ten wątek zaczął się cieakwie (mimo wszystko pytanie meytoryczne: co "Cię" denerwuje w takich koemntarzach... a skończył się znowu tym umizgiwaniem... nie wiem być może to zazdrość ale chyba jednak po prostu znudzenie (bo na poczatku nawet mnie to bawiło)... albo przynajmniej jakiśorygnalniejszy sposób można by wymyślić... rutyna największym wrogiem człowieka :))

pozdr (albo jak kto woli: kocham bogdana! )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie b.v.
czy może k.
ten wątek się wcale nie skończył, co mnie smuci, to to, że oczekuje pan od innych, aby rozwiewali pańską nudę
to niedobre podejście
optymizm jasia był nie tyle przedwczesny, co niewłaściwy, tak jak to bywa z każdym optymizmem
przepraszam, ale ja chyba bardziej sobą jestem niż nickiem
w przeciwieństwie do niektórych osób, o których słyszałem coś niecoś od tych, którzy znają ich „z życia”, a która to, jedna konkretnie, osoba wypowiadała się tutaj również
żeby było jasne — nie piszę o panu, panie b.v.
pozowanie jest czymś strasznym — niestety, ja jestem dokładnie taki jak w postach, ciśnie się na usta porównanie z portretem doriana graya, panie jasiu zły;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadinterpretacja też jest grzechem :) Nie mam przyjaciół za mniejszą lub większą wodą także tak średnio się stresuję ich postrzeganiem mojej pisaniny, w szczególności tłumaczenia słowa 'period' (Vacker, jak sprawdzasz w słowniku jakiś wyraz, to przeczytaj też kolejne tłumaczenia, nie tylko pierwsze:P )
Przypomniała mi sie pewna złota myśl (przepraszam ale nazwisko autora/autorki zaginęło w mrokach mojej nie/pamięci):"Głupotę wybaczam z łatwością, lenistwo i złą wole z trudem, chamstwa nie wybaczam nigdy". Interpretacja dowolna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a Ty niby co tutaj robisz jak nie "zabijasz nudę" kazdy nainny sposób a wszyscy (tutaj) wykorzystujemy innych (przecież nie zmuszam nikogo do dyskusji ze mną, skoro ktośjapodejmuje tzn. że nudzi mu się tak samo jak mnie... a poza tym mnie sięnie nudzi tylko odereagowuję stresy ;) )

dla siebie jesteś sobą: dla S.Zła być moze też, ale dla wszystkich innych, którzy znają Cię tylko poprzez sieć: jesteś nickiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a Ty niby co tutaj robisz jak nie "zabijasz nudę" kazdy nainny sposób a wszyscy (tutaj) wykorzystujemy innych (przecież nie zmuszam nikogo do dyskusji ze mną, skoro ktośjapodejmuje tzn. że nudzi mu się tak samo jak mnie... a poza tym mnie sięnie nudzi tylko odereagowuję stresy ;) )

dla siebie jesteś sobą: dla S.Zła być moze też, ale dla wszystkich innych, którzy znają Cię tylko poprzez sieć: jesteś nickiem
świat jest niesprawiedliwy, dlaczego ty jesteś dwoma nickami, a Vackuś tylko jednym:>?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



adnotacja w nawiasie? jak można to zinterpretować? w nawiasach zwykle dodajemy informację uzupełniającą;) i za taką przyjąłem słowo „period”:) co do chamstwa — uzupełniam — jeno z czasem rozumienie słów się nieco zmienia:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja to doskonale rozumiem, ludzie załatwiają sobie papierek aby mieć ulgę na maturze, ale chciałbym dać przykład mojej osoby w wieku 8 lat wykryto u mnie dysleksję dysortografię i dysgrafię, ćwiczyłem cały czas, wypełniałem głupie książeczki, czytałem mnóstwo książek i nic lipa. Miałem robione testy na inteligencję, na znajomość zasad ortograficznych i wykazywały one, że jak to się dzieje, że taki mądry dzieciak może robić tyle błędów. Życie potoczyło się dalej, a ja dalej wypełniałem książeczki uczyłem się zasad i znowu nic lipa. Przyszła upragniona matura, spokojny poszedłem ją pisać mając świadomość tego,że jest papierek. I co się okazało dostałem 2 za co, za błędy. Poprostu pani która poprawiała była startej daty i nie mogła zrozumieć problemu. Ale najlepsza była ustna matura, wszedłem odpowiedziałem i zostałem wyróżniony przy wszystkich za najlepszą odpowiedź w dniu, dostałem 6, lecz gdy się spytałem Pani będąc już z nią sam na sam z tą która to najpierw wstawiała mi 2 a puźniej 6 i gdy ona się zorientowała, że to "ja" zmieniła mi ocenę na 4+ (do dziś nie mogę zrozumieć za co?) i właśnie tak jest z internetowymi krytykami nie patrzą na treść w momencie gdy w wierszu jest choć jeden błąd, i odrazu oczerniają autora tekstami typu "kup sobie słownik", bądż "naucz się pisać dziecko" ja rozumiem, że może to razić po oczach osoby "zdrowe" ale wyśmiewanie innych za ich w pewnym sensie ułomność jest moim zdaniem infantylne

nisko się kłaniam i pozdrawiam
p.s. dalej będę sobie pisał z błędami czy bez, dla mnie bez różnicy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ze mną coś nie tak, ale na przekór wszystkim lubię Samo zło, a raczej Patrycję, bo dobrze ukrywa swoje emocje pod nickiem ale tak naprawdę ,to Ona jest zagubionym dzieckiem trochę bezczelnym, mówi nie zawsze to co myśli,- a może Patrycja robi wszystko też na przekór sobie, a może rodzinie, za dużo luzu, czy za duży rygor, a może siostra lepsza? co nie znaczy że może obrażać!!!!
ale tak naprawdę to jej krytyka -złosliwa czasem pobudza do zastanowienia się nad swoim pisaniem, czasem fakt- beznadziejnym , ale dla mnie najpiękniejszym. pozdrawiam Patrycjo! więcej ogłady!!! mimo wszystko!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciej nie dobieraj sobie do głowy ;-)
na tym forum są wielcy bojownicy o tolerancje i zrozumienie dla odmienności he he he
tylko że oni odezwą sie dopiero wtedy jeśli ktoś osmieli sie coś brzydkiego powiedziec na pedała , bo to jedyna odmienność którą ci bojownicy tolerują

natomiast w kwestii którą poruszasz bardziej skłaniał bym sie do poglądów jasia złego ,
sam mam podobny problem i wiem ze ćwiczenia przynoszą efekty
trzeba chcieć , bo chciec to ......... ;-))) no właśnie MÓC czy MUC czy moze jeszcze inaczej ??

ps
może ktoś rozpocznie całkiem nową duskusje na temat ortografi


kop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kiedy żyła moja mama przekonanie żyło we mnie że nie mogę w świecie zginąć dzieckiem zawsze ktoś się zajmie że pogoni ktoś lekarza że receptę skądś wynajdzie że kto matkę ma ten może czuć istnienie nienachalnie   w krtani łoskot tak jak tobie w dniach ostatnich zanik głosu czy już zawsze będzie straszniej znając bezruch suchych oczu zanim jednak się tam znajdę wspomnij jeszcze  — zaparz szałwię        
    • BORIS PASTERNAK AND MUSIC BORYS PASTERNAK I MUZYKA  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Music in the works by B. Pasternak is felt not only in the clarity of the musical form and rhythm of his poems, the associative nature of consciousness and in the depth of comprehension of life, it is literally present among his works. Pasternak is the composer of two preludes and a sonata. In 1908, simultaneously with preparing for the final exams at the gymnasium, he was preparing for the entrance exam for the composition department of the Moscow Conservatory. Muzyka w twórczości B. Pasternaka odczuwalna jest nie tylko w przejrzystości formy muzycznej i rytmu jego wierszy, skojarzeniowym charakterze świadomości i głębi zrozumienia życia, jest dosłownie obecna w jego twórczości. Pasternak jest kompozytorem dwóch preludiów i sonaty. W 1908 roku, równolegle z przygotowaniami do matury w gimnazjum, przygotowywał się do egzaminu wstępnego na kurs wydziału kompozycji Konserwatorium Moskiewskiego.     Two Preludes by Boris Pasternak, 1906 00:00 - No. 1 Prelude in E-flat Minor 01:32 - No. 2 Prelude in G-Sharp Minor Piano by Eldar Nebolsin    Pasternak wrote: More than anything in the world, I loved music... But I  have no absolute  pitch... After a series of hesitations, Pasternak rejectedthe career of a professional musician and composer: I tore music out of myself, the beloved world of six years of work, hopes and anxieties, I did it as the one who parts with the most precious. And although he did not become a composer, the music of the word -  the special sound scale of the stanza - became a distinctive feature of his poetry. Pasternak napisał: „Najbardziej na świecie kochałem muzykę… Ale nie miałem absolutnego  słuchu…” Po serii wahań Pasternak porzucił karierę zawodowego muzyka i kompozytora: Muzykę, ukochany świat sześciu lat pracy, nadzieje i niepokoje, wydarłem z siebie, jak rozstają się z najcenniejszym. I choć nie został  kompozytorem, muzyka słowa –  szczególna skala dźwiękowa zwrotki – stała się cechą charakterystyczną jego poezji.   Boris Pasternak ‒ Piano Sonata in B Minor. Piano by Hiroaki Takenouchi   A rare album - a collection of autographs belonging to Pasternak's high school friend - was found in one of the used book stores in Nizhny Novgorod. The future poet also left a memorable note in the album: "Let beauty outside you be your highest incentive, and beauty within you be your highest goal; then you will know what depth suffering can reach". In addition to the autograph, he left a musical phrase, and this musical phrase lasting just 15 seconds has never been performed before. W jednym z antykwariatów w Niżnym Nowogrodzie znaleziono rzadki album – zbiór autografów kolegi Pasternaka z liceum. Przyszły poeta pozostawił także w albumie niezapomnianą notatkę: "Niech piękno na zewnątrz będzie twoją najwyższą zachętą, a piękno w tobie będzie twoim najwyższym celem; wtedy zrozumiesz, jak głębokie może być cierpienie". Oprócz autografu pozostawił po sobie frazę muzyczną, która nigdy wcześniej nie była wykonywana, trwająca 15 sekund.     A musical phrase by Boris Pasternak Fraza muzyczna przez Borysa Pasternaka ***   By Boris Pasternak Przez Borysa Pasternaka STANZAS OF THE CENTURY STROFY WIEKA STROFY STULIECIA   O, if I knew that so happened (var.: O, if I knew that so happens,)*) When I had dared my debut! The lines kill with a sudden bloodshed - Gush from your throat, and adieu!   O, znałby ja, szo tak bywajec, Kogda puskałsia na debiut,  Szto stroćki s krowju — ubiwajuc,  Nachłynuc gorłom i ub'juc!   Och, chciałbym wiedzieć, że tak bywa Kiedy puszczałem się na debiut, Że linijki - z krwią zabijają, Napłyną z gardła - i zabiją!   From jests implying that background I would have flatly kept away. My debut seemed so far, not now, So timid was my interest then.   Ot szutok s etoj podoplokoj  Ja b otkazałsia naotriez.  Naciało było tak daloko,  Tak robok perwyj intieries.   Żarty z tej podłożej   Stanowczo odmówiłbym. Moj debiut był tak odległy, Bardzo nieśmiałe było pierwsze zainteresowanie.   But oldness is like Rome which firmly, Instead of emptiness and hypes, Requires not to play the roles, But actor's true-to-life demise.   No starość - eto Rim, kotoryj Wzamien turusow i kolos   Nie citki triebujec s aktiora,  A połnoj gibieli wsierijoz.    Ale starość to jest Rzym, który Zamiast turres ambulatorie**)  Wymaga nie czytania od aktora, Ale jego kompletnej śmierci na serio.   When verse of yours is but your feeling, It sends on stage you as a slave. Art's at that moment simply leaving, There start breathing soil and fate.   Kogda stroku diktujec ciuwstwo,  Oni na scenu szloc raba,  I tut konciajeca iskusstwo I dyszac poćwa i sud'ba.    Kiedy uczucie dyktuje linijkę [wiersz], Wysyła niewolnika na scenę, I tu kończy się sztuka. A oddychają ziemia i los. <1932>   [O gdybym miał choć cień pojęcia... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... Lecz starość to jest Rzym nam znany, Który miast szalbierstw i ględzenia, Nie chce aktora prób czytanych, Lecz żąda pełni zatracenia.   Gdy zmysł dyktuje wiersz proroczy I niewolnika śle na scenę, To tutaj się już sztuka kończy, Oddycha gleba z przeznaczeniem.   Wiersze „O gdybym miał choć cień pojęcia…”, „Szron” oraz „We wszystkim zawsze chcę przenikać aż do istoty…” ukazały się całości w zimowym numerze „Więzi” (4/2018). Przekładu dokonała Józefina Inesa Piątkowska.]                                                                    Quentin Tarantino at Pasternak's grave                                                                  Quentin Tarantino na grobie Pasternaka   *) Both variants have got their advantages. The first guarantees the firmer rhyme, plus a  formal correspondence to the sequence of tenses. The second one is more exact by the meaning being implied by the poet.This is a starting point, a common truth, albeit initially unknown to the lyric hero of the poem, so we can breach the consequence of tenses, but, on the other hand, the rhyme will become weaker. The dilemma! I`d prefer the second variant of the translation. It is more precise in meaning. Obydwa warianty mają swoje zalety. Pierwsza gwarantuje mocniejszy rym i formalną zgodność z zgodnością czasów. Druga jest ściślejsza ze względu na znaczenie, jakie implikuje poeta. Jest to punkt wyjścia, prawda powszechna, choć początkowo nieznana lirycznemu bohaterowi wiersza, dzięki czemu możemy przełamać zgodność czasów, ale z drugiej strony, rym stanie się słabszy. Mamy dylemat! Wolałbym drugi wariant tłumaczenia. Ma bardziej precyzyjne znaczenie.   **) lit., "turusy i kolyosa" from "turusy na kolyosakh", or "turres ambulatorie" is literally a siege tower, and figuratively, catches, tricks, special effects to conceal emptyness and hype for hype's sake. dosł. "turusy i kolosa" od "turusy na kolosach", czyli "turres ambulatorie" to dosłownie wieża oblężnicza, w przenośni podstępy, sztuczki, efekty specjalne mające zatuszować pustkę,  szum dla samego szumu.      
    • omijam świecące rafy których nie ogarniam płynąc do ciebie
    • pabieda pa gdzieś zapodziała i co zostało dziś jeszcze widać tyle pokoleń pa nikt nie znalazł reszta bryluje - się nie ukrywa :)
    • Wydaje się też, że jest to rodzaj układanki w stylu Planisty z brytyjskiego magazynu „The Economist”, i może dotyczyć przyszłości, a nie tylko przeszłości czy teraźniejszości. Wątpię, żeby to była prognoza, prędzej jest nie ona, a tylko to, co chciałby zobaczyć autor w  przyszłości.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...