Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dwie krótkie rozprawy o rzeczy doznaniu...


nie jestem misjonarzem

ciśnienie osiemdziesiąt na sto dwadzieścia
puls okay
serce
i inne podroby
w porządku

I
czułeś kiedyś pustkę przechodniu niemy kwiaciarko złocista dziewczynko z lizakiem kobieto z koszem


II
mogę dorównać im kroku w drodze do zachodzącego słońca


z karty dań
wybieram
sekretne życie roślin

Opublikowano

Cóżmogę powiedzieć... Podoba mi się, bardzo. Wiedziałam, że jest w Tobie coś, ale nie spodziewałam się chyba, ze aż tak szybko wyjdzie na jaw. Wielooznaczność, oryginalność formy i treści, zwięzłość, powściągliwość. To wszystko, co lubię w poezji. Do ulubionych. Pozdrawiam, i czekam na c.d. j.

Opublikowano

dziękuje serdecznie za wszystkie dotychczasowe komantarze, tu i pod innymi wierszami, jeśli pozwolice będę jeszcze co jakiś czas coś wam wrzucał na "pożarcie"...
konstruktywna krytyka to wielka zaleta tego forum...

z niskim ukłonem dla wszystkich moich tutejszym czytelników-krytyków
~bap

Opublikowano

Jak wiesz - mam uwagi do :
"ciśnienie osiemdziesiąt na sto dwadzieścia
puls okay
serce
i inne podroby
w porządku "

reszta świetna". I ta końcówka piękna.

z zacytowanym fragmentem jest tak, że zgadzam się z nim. ale nie tak.
ciepło jak zawsze - Mirka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gosia pamiętasz wieczory w DKFie? nad głowami w letnią noc wisiała nam srebrzysta pajęczyna Drogi Mlecznej a pilot Hermaszewski wykonywał pierwszy krok w chmurach....   Wanad. Bizmut. Astat. zakrzywiajmy czasoprzestrzeń i terraformujmy Marsa załogo G! cała naprzód! stokrotki śmieją się do słońca ach...i..och!
    • @Gosława To piękny wiersz o przemijaniu i akceptacji. Metafora Anny jako gliny jest niezwykła: coś, co kształtujemy własnymi rękami, ale co jednocześnie wymyka się kontroli, "przecieka przez palce". To bardzo ludzkie doświadczenie. Szczególnie porusza mnie przejście od zewnętrznego obrazu (olchy, jesień) do intymnego gestu - tego mówienia o siwiejących włosach. Ta odpowiedź: "nie to tylko babie lato skryło się w puklach" to cudowne przemienienie straty w coś delikatnego, poetyckiego. Jest w tym wierszu coś niedopowiedzianego, co sprawia, że wraca się do niego myślami. Ten "los który sobie zagotowała" - czy to wyrzut, czy po prostu konstatacja?
    • @Wiesław J.K.Napisałam "delikatnie kpisz" - i to mialo być dowcipne. :))) Nie miałam takiego zamysłu, aby ich bronić. :))) Dziękuję za odpowiedź. 
    • @huzarc Twój wiersz jest manifestem: proza życia jest płaska. Ratunek i sens tkwią w odważnym, surrealistycznym akcie twórczym, zdolnym przekroczyć banał. - ta tak w skrócie :) Dobrze napisany wiersz !  
    • @Robert Witold GorzkowskiTak właśnie pomyślałam, że tęsknisz za tamtymi klimatami. Niestety ja nie miałam szansy poczuć tej atmosfery. Pozdrawiam.  @lena2_Właśnie tak jest, dają namiastkę nieśmiertelności. Dziękuję i pozdrawiam. :)  @Marek.zak1"Chwilo trwaj" już przechodzi do mojego codziennego słownika, niesie dużą dawkę optymizmu. :) Hotel Poller w centrum raczej nie należy do skromnych.:)  Zaczynam niebezpiecznie utożsamiać obu Marków. :))) Dziękuję za komentarz.  @iwonaromaŚlicznie dziękuję! :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...