Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak nagle czasem zdarza mi się zamilknąć, nie jestem zdolna do żadnego gestu i słowa , nieruchomieję. Widzisz, to zdjęcie twoje nadal stoi na biurku, upiorne jak zjawa, rani mnie, ale mam do niego słabość, nienazwaną imieniem miłości czy nienawiści.

Stoję pod prysznicem. Strumień wody zawija się wokół mnie, w zaparowanym oknie widzę... twoje oczy. Milknę. Przestaję śpiewać. Nieruchomieję.... ja co słowom umiałam nadać tysiąc odcieni, stoję jak zaklęta. Woda płynąca z góry kaskadą zaciska się na szyi jak pętla, strumień staje się agresywny, zaborczy, boleśnie obija skórę. Przyciskam powieki do policzków, żeby nie widzieć ciebie przez mgłę kropel. Ale ty patrzysz, patrzysz na tę moja klęskę po tobie, na tę moją niemoc... Powiedz coś, oddaj mi mnie, tą sprzed ,,nas”, nie patrz, NIE PATRZ.... Zmywam z siebie cała mapę uniesień, wyrysowaną misternymi kreskami w tamtych podróżach Twoich warg. Skóra płonie...
Czasem za długo biorę prysznic...
Woda robi się lodowata, cieknie po nosie kapie i kapie. To wówczas jedyny niestatyczny element obrazu. Ja - zamieram...
Tak nagle czasem mi się zdarza ....

Opublikowano

fakt ekspresyjnie napisane...lecz to jakby 2 bajki ktore należałoby połaczyc jakims zdaniem wiążącym.a moze warto byłoby wpleść troszke autoironii aby tekst nie był tak rozpaczliwy w sowej wymowie...
może warto by machnąc ręką na tę rozłakę i cieszyc się spadajacymi kroplami!
pozdrawiam - usmiechnij się !

Opublikowano

Podoba mi się temat, ale forma średnio, to zdanie: "Tak nagle czasem zdarza mi się zamilknąć" jak dla mnie jest niepoprawne, dlaczego nie: "czasami zdarza mi się nagle zamilknąć"? to chyba bardziej po polsku.
Podoba mi się to określenie "słabość, nienazwana imieniem miłości czy nienawiści". Dużo fajnych zdań, ale wśród nich przewijają się też takie niefajne, za banalne, np.: "stoję jak zaklęta". I fajnie byłoby to rozwinąć. Chociaż mi pomysł aksji by wpleść w to autoironię się nie podoba, ten tekst ma klimat, w którym autoironia wszystko by popsuła.
Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...