Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ptak
w niebieskiej klatce.
ostrzega
wyśpiewuje mądrości
daleki
jak szekspir idiocie.

w głupstwach i banałach
nie dość wielkich
staję na palcach
by sięgnąć
by być godna
lepszej klatki.
jak idiota szekspira.

Opublikowano

Odczytałem pierwszą strofę w ten sposób: oto mamy współczesnego ptaszka - symbol wolności, ruchu - zamkniętego w niebieskiej klatce. Dlaczego niebieska? Co symbolizuje? Ciężko jest mi powiedzieć. Może to analogia do UE, do tych gwiazdek... a może coś bardziej trywialnego. Ptaszek, jak w Krasickiego utworze, musiał być zamknięty w klatce, a nie w niej się urodzić (bo to istotna różnica), ponieważ: wyśpiewuje mądrość (chociaż tutaj 70 % na 30 %, bo nie wiemy jaka to jest mądrość). I że jestem idiotą, bo faktycznie nie miałem wiele styczności z Szekspirem:). (No, prócz Hamleta... ale to chyba za mało... to jak powiedzieć, że zna się Twórczość Asnyka, a w rzeczywistości tylko 2 czy 10 utworów tylko).

Druga strofa, a szczególnie 3 wersy pierwsze, są fenomenalnie napisane. Oto mały, mądry ptaszek, nie może dosięgnąć banałów i głupstw, lub też w nich trwa..(co raczej bardziej pewne): staje na paluszkach (symbol delikatności, bezradności... maleńkości)...

Pointa natomiast dość przykra. Nasz bohater pragnie klatki, takiej, jaką ma idiota szekspira, ale jej nie dostanie, bo banał zbyt wielki na tym świecie...

Mam żal co do wersyfikacji. Że pointa jest wpleciona w 2 strofę, zamiast być oddzielnym członem. I tutaj mi się bardzo nie podoba. Taka ułomność wierszowa.

Sam wiersz dość ciekawie napisany i zmusił mnie do refleksji.

s.m.

Opublikowano

ps. moim skromnym zdaniem, Ptak to nowe pokolenie - ale tylko: inteligencja; ludzie, którzy studiują, zajmują się swoim hobby, próbują urozmaicić swoje życie literaturą, aktywną troską o losy, nie tyle kraju, co swojego powiatu, bloku... próbują tłumaczyć, że wulgaryzmy są złe:)... że trzeba się rozwijać, a nie stać w miejscu itd. że nie można oglądać "Baru", "Idola" i słuchać piosenek na niskim poziomie, że to demoralizuje, robi z człowieka idiotę:).
Ot, ptaszek...

:)

s.m.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sewerynie, nie bierz tego tak dosłownie... Nie miałam na myśli znajomości twórczości Szekspira, ale moze ten cały galimatias moralno-etyczno-emocjonalny z jego twórczości.
Pozdrawiam, i dzięki za komentarz, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA To jest wiersz zmysłowy, oniryczny, oparty na bardzo delikatnych detalach. Jego siła tkwi w zmysłowej kondensacji, rysując kontury, które można głęboko wypełnić znaczeniami.  
    • @Migrena To utwór, który z niezwykłym talentem operuje projekcjami metafizycznymi. Tym samym pragnie dotknąć granicy języka i milczenia, świadomie jednak stwierdzając , iż posiadany aparat pojęć czyni to niewiarygodnym. Tkwi w tym wniosku rodzaj ontologicznej rozpaczy, poczucie łamliwości pojęć w starciu z potrzebą ich wyrażania. Pozostaje wsłuchanie się w pustkę, słowa służą filtrowania szumu z jej powierzchni.    
    • @huzarc   Genialny wiersz ! :) zapada głęboko…szumiąc :) we krwi!   
    • Ojciec. Kopał kamienie w drodze do szkoły, trwała elektryfikacja wsi.   Pyskaty, ale praca w polu i silne ręce poskramiały górność myśli.   Człowiek lądował na księżycu, a grusza w ogrodzie wciąż rodziła owoce, nakrapiane wspomnieniem wojny.   Rekrut.   Potem ciężki plon od rana po zmierzch. Tam, gdzie dziś mruczą holenderskie kombajny.   Przerwana dekada. Brakło już oddechu dla ciągłych oklasków.   W końcu ja. I miasto. W nim dom z niczego wydobyty. Walka o cement, Jak synonim awansu    Układał szyny tam, gdzie teraz zarosła trawa. Pokolenie niepotrzebnych.   Wreszcie wycug u Niemca. Dobrowolny, choć z protekcji, przy maszynie.    Taki jest w końcu postęp.   Dziadek miał gorzej. On miał przymusowy, jako inwentarz domowy.   Ojciec kończy siedemdziesiąt lat.   A ja? Kim mądrzy Europejczycy mogłem zostać z taką metryką?  
    • @Migrena Informatyk mnie przeklnie. Dzisiaj rano budziłam go telefonem dwa razy, bo on śpi  do 12-tej w południe (no ja wiem - długo siedzi, to potem dłużej śpi)  To niech wycisza tel. Prawda?  Więc jak odebrał, to ja mu mówię - to mój komputer umiera, a ty śpisz? Przyjechał, zrobił, ale ja wiem? Na jak długo? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ty to byś pewnie nauczył nawet pieska mówić ludzkim głosem :) A ja lubię pisać. Albo nie wiem, może to moja klawiatura lubi moje paluszki?  Chyba zaraziłam się od komputera, bo głupio gadam :p
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...