Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pytanie


Rekomendowane odpowiedzi

wiesz...
myślę o tobie
nieprzerwanie
choć liście dwa razy spadały z drzew

wiesz...
milczę z tobą
o wszystkim
o nas

wiesz...
pragnę cię
czubkiem głowy
objętością ramion

wiesz...
patrzę na ciebie
różowo
głęboko

kocham cię
codziennie
nieskończenie
wiesz???

nie
-bo i skąd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 strofa jest całkiem dobra natomiast wszystko inne raczej przegadane,4 strofa już zupełnie niedobra i końcówka niezbyt.Te 3 znaki zapytania w 5 strofie tez niepotrzebne, inni pewnie powiedzą ,żeby wycofać zupełnie interpunkcje,po za tym wydaje mi sie zeby było by lepsze gdyby wycofac oprocz pierwszego "wiesz" wszystkie inne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'patrzę na ciebie różowo głęboko' może tylko tyle z tego. niech będę tym, co ci powie, żeby wycofac całkowicie interpunkcję, te wszystkie ohydne kropiszony są niepotrzebne, poza tym wiersz trąci lekko banałem, a nie wiem czy to dobre i czy warto w to brnąć, takie kocham, kocham wymaga dziś trochę innego spojrzenia, a nie jak z filmu z J.Lo. wiersz absolutnie do korekty i raczej pierw na warsztat. zdrowia i lepszych życzę.

Tomek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojjj... kiepsko, moim zdaniem;

enteromania niczym nie uzadniona, do tego trzykropki i banalna "zakochana" treść;
nie podoba mi się;

ciągłe powtarzanie "wiesz" też wydaje mi się bezsensowne, słowa: "kocham cię" mogły by sie nie pojawić - i tak wiadomo, że o miłość chodzi;

ogólnie wiersz, wg mnie, sprawia wrażenie napisanego przez zakochaną nastolatkę, która jest zaślepiona uczuciem i nie do końca wie co się dzieje; pisze co myśli - a to nie zawsze dobrze działa; zbyt wiele tu banału i słodkości; miłość jest piękna, ale czasem lepiej jest zachować ją dla siebie;

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • naturalnie - bez okrzyku rozpinając guzik z bluzki nie podchodzę lali blisko aby dotknąć, ino musnąć niewidzialne kładę dłonie na zakrętach jej wykrętów tudzież czekam oburzenia tylko broniony ciemnością czy odrzucasz listki moje jak przed zimą jarzębina? żeby stanąć w pełni gołej na zakręcie jak nie ustąp! woła serce ciało nosząc rytmem jego odliczania; kiedy jestem.. i ty jesteś gdy cię nie ma i ja niknę
    • Lilaróż zimowitów na grządce, pokoszone, schną trawy na łące, pajęczyny posrebrzone rosą, o poranku koniec lata głoszą, coraz chłodniej, a niebo bez chmurki, po leszczynach grasują wiewiórki, zmilkły ptaki i owady w trawie, głośne tylko na bagnach żurawie i przymrozek kwiat zwarzył w ogródku, radość blaknie, bliżej nam do smutku, chociaż ciału nagości wciąż chce się, zapomnijmy; już wrzesień, już jesień.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • W tych zmiennych, chwiejnych momentach na rozdrożu, na krawędzi, na ostrzu noża trzymam się rzeczy stałych. Pewnych.  Stałych.  Niezmiennych.  Tego, że słońce na pewno wstanie i na pewno zaśnie.  Że będzie pogoda. Jakaś. Obojętnie jaka - bo pogoda zawsze jest jakaś, a element niespodzianki zawsze istnieje. Tego że umrę.  Że niezależnie od tego jak się czuje - gołębie będą fruwać i zebrać o żarcie a dzieci w upale będą biegać po fontannie i denerwować swoje matki odrywajac je od komórek okrzykiem 'mamo, zobacz'   I tym, że ludzie przychodzą i odchodzą. Jedni zostawiają ślad, innych zapominam - nawet nie zauważam - jak ludzi w centrum handlowym czy bezdomnych na dworcach czy ulicach   To wszystko uświadamia mi, jak mały, nic nie znaczący jestem w skali makro.  I jak ważny jestem w skali mikro.    I to wszystko - paradoksalnie - pomaga mi być. W tych zmiennych, chwiejnych, niepewnych chwilach na rozdrożu. 
    • W domu nad rozlewiskiem ktoś cichą na gitarze melodię gra Melodię ktorej lubi się kłaniać las trzcinowy i królewski ptak W domu nad rozlewiskiem słychać płacz miłości której cząstkę wchłonęła jego toń i mgła
    • @Łucja Maksymilian - @Poezja to życie - dzięki -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...