Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podróż


Rekomendowane odpowiedzi

Fala istnienia niesie mnie przez lata,
w zabójcze wiry często wciągnąć pragnie.
Los zapisany jest podobno w gwiazdach,
w chwili narodzin w jego nurty wpadniesz.

Raz unoszony przez prądy beztroski,
płyniesz przez rajskie Hesperii ogrody.
Czasami zranisz na krawędziach ostrych
ciało lub nawet ofiarę zeń złożysz.

Z coraz to większą prędkością pędzę,
do wodospadu kończącego drogę.
W bezkres spadając zespolę z odmętem
byt, otchłań będzie na zawsze mi grobem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Izo tyle pięknych słów zawsze od Ciebie płynie, zmieniam 3 wers zgodnie z Twoją sugestią. Też czuję wyrzuty sumienia, że nie komentuję białych wierszy które są tu w przewadze, ale jako klasyk mam z tym trudności. Czytam je natomiast starając się zrozumieć i czytając komentarze innych zwracam coraz większa uwagę na formę bieli.
Pozdrawiam serdecznie Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj ale zrobiłem afront TomaszU. To chyba z wrażenia za to "bez wad" w co oczywiście nie wierzę. Dziękuję za tak wiele miłych słów i hi hi sami jesteście sobie winni, bo nie zrażony, popełniać będę następne rymowane, staroświeckie wiersze. Pozdrawiam Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na tapczanie cicho leżę, bowiem w spokój święcie wierzę.  Choćby, kiedy głośno kichnę, przecie barku nie wywichnę.   Twardy, płaski, nie zagadka - nie otworzy się zapadka. Jak się mocno zwinę w kąt,  nigdzie ja nie spadnę stąd.   A jak czasem trochę przysnę, to nie stoczę, nie zawisnę. Mogę leżeć przez dzień cały i podziwiać sufit biały.   Biały sufit bardzo lubię, zwłaszcza, kiedy w nosie dłubię. Tuż za ścianą, do sedesu, mam współrzędne GiePeeSu.   Więc kłopoty czy mentalne, prozaiczne, kapitalne oraz inne jelitalne, śledzi ciało gdzieś astralne,   do którego wciąż nadają mruczą, brzęczą i szemrają, na tapczanie me rozliczne zabaweczki elektryczne   dzięki którym, łowiąc uchem - a do góry leżąc brzuchem - zimą, wiosną oraz latem, ja wszechświata jestem bratem.   Miło kwitnąć jest w lenistwie, milszej nawet niż w opilstwie. Kiedy czas przepływa bokiem, mogę puszczać myśl potokiem.   Choćby nucić ' Money, money',  choćby owoc zakazany, choćby kryształ cudowności i szafrany, i wonności,   czy dziewczyna czarnooka - już nie skuszą obiboka, gdyż jak okop Świętej Trójcy, jest ten tapczan - ma opoka.   Jedna męczy mnie zagwozdka, upierdliwa dość błahostka,  która sjestę każe zrywać, nie pozwoli odpoczywać:   Mianowicie, że do kata, nocą wzywa mnie prostata. Tedy lecę, w rękach gać... Ożesz twoja wielka mać !     YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona):

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Znajduje się między nogami - filarami chamstwa i obłudy Ci ją łatwo znajdą, którzy jej szukają Po umysłach rozchwianych chodzi, wpierw dając się poznać swoim niezręcznym "ale" Kto dla niej nie śpi, ten się nie wyśpi Kto dla niej wstaje o świcie, ten nic nie zrobi.   Ozdobiona przez pośladki najpiękniejszego kwiatu - narcyzu twierdzi wciąż "ale to musi być prawda!" Nic prawdą być nie musi bo prawda jest   Za zasłoną dymną gustów i poglądów dziura ta - sprawi że poczujesz zapach niczym z czeluści piekła: - zaczadzi ci umysł - zajdzie drogę - oślepi i pobłądzisz   Lepiej się do niej w ogóle nie pchać może przyjemniej po prostu pobawić się silikonem w cyfrowym świecie lub kupić bilet w dwie strony na wycieczkę z przewodnikiem bo chyba jedynie tyle warto.      
    • Patrzysz na mnie i fiksujesz wzrok. Kładziesz ciepłe dłonie na mojej głowie. Gdy przytulisz się, odczuwam puls. Tańczysz i gestykulujesz ręką. Czasem odczuwam twój oddech…
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To bardzo dobrze. O to właśnie chodzi by sobie pogadać o poezji.   Odkąd zacząłem pisać wiersze niecałe 4 lata temu moja wyobraźnia bardzo się rozwinęła. Zatem uważam, że jednak ktoś obdarzony bujną mógłby pójść na randkę z wierszem. Póki co nie ja, ale może kiedyś, kto wie? Są tacy, co kochają sztukę ponad wszystko.   Skoro są osoby które umawiają się na randki z urojonymi kochankami tworząc z nimi nieraz wieloletnie więzi, to dlaczego nie z mową wiązaną. Jedno i drugie jest tylko projekcją wyobraźni, wcale nie chorej jakby się mogło niektórym wydawać. To bardziej kwestia genów i wynikającej z nich osobowości, dla której wyobraźnia staje się żyjącą rzeczywistością.
    • w katalogu stałym gościem w masce antysystemowcem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...