Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Bulgaria i miasto Sultanów


Pedro Salazar

Rekomendowane odpowiedzi

Wakacje jeszcze się nie skończyły, przynajmniej dla mnie, ale teraz już raczej nic się nie wydarzy. Niespodziewanie wyjechałem w sierpniu do Bułgarii i zupełnie przypadkiem znalazłem się w Stambule. Gdyby ktoś mi powiedział, że tam wyląduje w te wakacje stuknął bym się w czoło i uśmiał serdecznie

Do Kraju Pliski wybrałem się jak już mówiłem przypadkiem. Pod koniec lipca temu napisałem SMS-a do kolegi z liceum, a on powiedział, że jedzie z biurem ojca do Bułgarii, do Bałcziku. Dał mi mały rabat.

Mieliśmy nocleg w Egerze na Węgrzech i zwiedziłem go. Jest tam kilka ładnych kościołów m.in. kościół św. Jana Nepomucena, obserwatorium no i oczywiście baseny (ach zapomniał bym o winie, ale tokajskie lepsze). Minaret jest to bani, założyli krzyż na górze i nawet nie ma opisu po angielsku ani w żadnym "normalnym" języku. Po drodze dowiedziałem się że kierowcy kupowali autokar w Stambule i teraz jadą tam na przegląd w ramach gwarancji. Mój kolega jechał z nimi po znajomości, a ja bo jestem jego kolegą.

W Stambule mieliśmy *** hotel z klimatyzacją, która nie działa, satelitą z Polsatem, łazienką i szwedzkim stołem na śniadanie. Tureckie meczety są prawie identyczne i różnią się z grubsza właściwe tylko wielkością. Wyróżnia sie tylko Sultanahmet Camii czyli Błękitny meczet (wcale nie jest błękitny ;) ) i Hagia Sofia z pięknymi bizantyjskimi polichromiami (wstęp kosztuje ok 50 zł wiec odpuściłem sobie, miałem tylko lewa i piłem wodę z kranu, dobrze że kierowcy mieli puszki). Największą atrakcją było to, że jeden z meczetów, Laleli Camii, był ok 100 m od hotelu, wiec kilka razy dziennie (teoretycznie powinno być 6 lub 5 ale teraz tego nie przestrzegają) mieliśmy wspaniały koncert. Może jakość nie jest nadzwyczajna, ale efekt i tak jest niesamowity. To podobało mi się najbardziej i tylko dla tego mógłbym siedzieć w jakimkolwiek mieście z meczetem bez końca.

Najgorsze było to, że w dzień temperatura wynośiła ok 40*C, a dopiero wieczorem ok 23 spadała do jakichś 28*C.

Trochę komedii jest też na granicy, ale osobówki przejeżdżają w miarę sprawnie. Oczywiście Turcy nie byli by sobą gdyby na przejściu granicznym nie wpychali się na wszystkie możliwe sposoby, nie zajeżdżali sobie drogi, nie trąbili i nie wyskakiwali potem z samochodów obrzucając się wyzwiskami (połączone jest to z gestykulacją której nazwanie gwałtowną było by za delikatne i robieniem wściekłych min) Ale oni podobno już tak mają.

Potem jeszcze oszukali mnie w kantorze na 10 dol wiec za resztę kupiłem trochę towaru i po powrocie rozprowadziłem wśród kolonistów wiec jakoś się utrzymałem.

Cały wyjazd trwał tylko 13 dni

W Bułgarii "naciąłem" się na wino Kadarka Rosenthal, pachniało ściekami, ale oprócz tego było dobrze. Bułgarię polecam wszystkim, to naprawdę wspaniały kraj, a ostatnio zaczyna przeżywać turystyczny renesans, więc trzeba się spieszyć zanim wzrosną ceny, które przez ostatnie trzy lata i tak gwałtownie skoczyły do góry i to nie tylko ze względu na wzrost ceny lewa i spadek ceny dolara (kiedyś 1$ to było 2 lewa teraz 1 euro to 1,8 lewa). NA przykład szopska sałatka kosztowała ok. 1,4 lewa teraz najtaniej 2,0-2,5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skąd ja to znam? U mnie - przełom lipca i sierpnia w Turcji :) Błekitny Meczet nie jest błękitny, ale ma błękitne witraże. A wstęp do Hagii Sofii (Aya Sofii) może i nie należy do najtańszych, ale bez przesady - to chyba najważniejsza pozycja do zwiedzania; nie do ominięcia.

Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się schrzaniło w komputerze i stąd ten zanik polskich znaków. Jeśli te usterki aż tak bardzo rażą niektóre osoby to wprowadziłem zmiany we wpisie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie neguję tego, że kosciół św. Sofii jest ważnym punktem programu, ale nie dysponowałem odpowiednimi środkami i koszt wstępu był dla mnie barierą nie do przebycia.

TEn koment zawiera je bo wkleiłem go z notatnika, ale nie chce mi sie tego robić za każdym razem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Może cień to anioł stróż? Ja tak przypuszczam. Horyzont to wiadomo. Horyzont i cień świetnie do siebie pasują. Nie bać się – to największe chyba zadanie. Nie wolno mi publikować ze względu na obietnicę, ale w komentarzu mogę, to zostawię.   Msza musza   Pod niebieniem powały muchy tańcowały: Niestworzonej radości życia ubijały Pianę. Niestworzony dni radował musze: Grał im tańce prościutko w maluteńkie dusze.   Na posłaniu swym człowiek muchom sie dziwuje: Po godzinie godzinę patrzy – nie tańcuje; Może chciałby – nie może: Nie jest muchą Bożą Ani myszką, jest nędzą: Własne myśli grożą   Potępieniem i sądem: One sądem właśnie. Da-li Bóg mu oświatę – zrozumie nim zaśnie Taniec muszy, mszę muszą, jej porządek skryty: Te zakręty, przegony w ciasnej izbie ryty.   Tak! zrozumiał olśniony z... zamknionymi oczy... Lecz czy on? czy sen jego patrzył przez ur-oczy? "Pod niebieniem powały, pod niebieniem białym My aniołki z muchami, z Bogiem tańcowałym."   Pozdrawiam :)    
    • @violetta   Oczywiście, nikt nie lubi pracować bez umowy o pracę i bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, a większość ludzi nie ma wyboru i musi pracować, tymczasem: gdyby pani byłaby osobą o nabytej niepełnosprawności - stopień umiarkowany, nielegalnie bezdomną - pozbawioną jakichkolwiek praw, jednak: myślącą - samodzielnie i musiałaby pani za darmo pracować na rzecz schroniska wbrew własnej woli - co pani zrobiłaby? Pracowałaby pani? Jeśli nie: zostałaby pani wyrzucona na zbity pysk - to jest właśnie doświadczenie życiowe - tego doświadczyłem i niby dlaczego mam ufać ludziom? Dla mnie większość ludzi: to - dwunożne ssaki agresywne, dodam: nie słucham piosenek (drgań) na trzeźwo, jeśli chodzi o kolację - robię parówki na gorąco z chlebem, keczupem i herbatą, potem: będę oglądał filmy z polskimi napisami na CDA - wykupiłem tam Pakiet Premium    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Z pewnością wszak urodę dziedziczy się po babci.
    • Amor Meus! Kocham! Chcę! Mus? – Czy trochę nie z braku relacji z ludźmi? Czy gdyby...? Pamięć o Tobie służyłaby mi? Ludzie, wciąż myślę jak się z nimi dogadać? Każdą dopuszczalną drogę próbuję zbadać, Ale dotychczas na każdej bramy i kraty, Chociaż niby mi bliżsi, wciąż paty i straty... Ty, Amor Meus rozumiesz z mych spraw więcej, Lecz jesteś ponad nimi – gardzić mną Ci łatwiej... Czy gardzisz? Czy mógłbym zasłużyć? Nie bardzo!...  Lecz czuję, że nie Ty a ludzie bardziej gardzą.. Czy chciałbyś mimo to mnie prowadzić? Być może. Czy podążałbym wprost, niezbaczając? Nie gorzej? A mimo to! Choć, mówią *** …  
    • @Rafael Marius o tej porze za rok będę chodziła z nią na spacery i będę jej kupować co tylko będzie chciała:) zobaczymy jakie imię jej dadzą, będzie pewnie śliczna:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...