Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak lokaj służyć potrzebie raczy, pragnienie silne, co się żądzą nazywa. Na horyzontach wielu dalekowzroczna, cel zamierzeń widzi, bo przecież wiele można i po trupach nawet jak niejeden, priorytetu dopełnić zadania, u ambicji podstaw. Morze jej wzburzone, które zwę chciwością, ona w nim jak Neptun rozgniewany, co na śmiałków czeka sukcesów spragnionych, by pogrążyć wielu w bezkresie porażki, być może do hieny podobna, gdyż się najeść nie może do syta i człowieka by pożreć też mogła, wygłodniała jak zawsze i wściekła. Zda się zatem dla nas, z tej przyczyny właśnie, spamiętać regułę, że zniewolić zechce, jak grzechu alkowa i perłę darować pokusy, co w niej zwykle bywa.

Opublikowano

tekst jest naprawdę do bani, nie będę owijał w bawełne. naczytałeś się za dużo klasyki, lektury szkolne(nad niemnem, żeromski i inne bzdury) zwichrowaly ci nadajnik, przez który odbierasz otaczający świat. stylizacja jezyka nie udala ci się, o żadzy nie powiedzialeś nic... ale to pierwszy tekst i życzę ci powodzenia.zawsze mozna zacząć od nowa.

Opublikowano

co się żądzom nazywa?! och..... w zaawansowanych takie błędy? Mirku, miej szacynek do czytelnika! proszę

tak w ogóle może lepiej zacząć układać to w wiersze?
bo spójrz:

Na horyzontach dalekowzroczna,
cel zamierzeń widzi
i po trupach można dopełnić zadania.

Wzburzona chciwością jak Neptun rozgniewany,
na śmiałków czeka sukcesów spragnionych,
by wielu pogrążyć w bezkresie porażki.

Nienasyconej hienie podobna
i człowieka by mogła pożreć,
wygłodniała i wściekła, jak zawsze.

Zniewolić chce,
jak grzechu alkowa
i perłę pokusy darować.



może nie jest to najlepszej jakości, bo na prędce, ale gdyby nad tym posiedzieć...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dzisiaj odwiedziłem moją duszę od miesięcy leży na intensywnej terapii nie zawsze mam czas nie zawsze jestem gotowy na takie spotkania z pomijaniem faktów spojrzała na mnie tak bardzo życzliwie mówiąc jak dobrze że jesteś przez chwilę walczyłem z sobą potem czule dotknąłem jej policzka nie chciałem by się domyśliła że przestałem w nią wierzyć zamknąłem oczy kiedy otworzyłem jej już nie było ona też przestała wierzyć w siebie no i zostałem sam tak zupełnie naprawdę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam ponownie - ja też odebrałem swój trzeci tomik - jeżeli byś chciała Bożenko                                chętni ci wyślę  - tylko podaj namiary w poczcie -                                 oczywiście bezpłatnie -                                                                              Pzdr.uśmiechem.
    • Jakbym czytała reymontowskie opisy! "Chłopi" ogólnie nie porywają mnie, a zwłaszcza fabułą i koncepcją, ale sposób opisywania natury, impresjonistyczny, barwny, żywy, magiczny, rekompensuje wszystko inne. W Twoim wierszu wyczuwam podobną wrażliwość stylistyczną, no i doskonałym pomysłem jest wykorzystanie mowy gwarowej (może dlatego mi ten Reymont przyszedł do głowy). Nic, tylko zamknąć oczy i przenieść się wyobraźnią w ten olśniewająco, a zarazem realnie opisany świat.
    • @Alicja_Wysocka Ten wiersz jest czarująco ciepły i kameralny — z pozoru prosty, ale świetnie zbalansowany między poetycką metaforą a codziennym, bardzo ludzkim tonem. To poezja gościnności, bliskości i troski, utrzymana w lekkiej, niemal prozatorskiej formie.
    • @Alicja_Wysocka Ja zeszłej zimy też próbowałam dokarmiać sikorki. Nawet przylatywały, ale wybredne były, jak licho. Ze specjalnej mieszanki dla ptaków wydziobywały tylko orzechy i słonecznik, a na pozostałe ziarenka nawet nie spojrzały. Niestety, odkąd o jedzonku na moim parapecie zwiedziały się gołębie, musiałam zaprzestać wysypywania, bo i tak nic nie zostawało dla mniejszych ptaszków, a wszyscy wiedzą, co gołębie robią... ;-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...