Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

On nie czuje!
On strzela
za ojczyznę, za przyjaciela
i za pod gruzami przysypany życia kwiat
STRZAŁ! I on też padł!
Za wolność i za bohaterstwa smak
a miał zaledwie osiemnaście lat!

Powstańcom warszawskim

Opublikowano

czy warto pisac patetycznie o czymś czego tak napawrde realiów nigdy znać nie będziemy , co jest dla nas faktem ,znanym ale jednocześńie niesamowicie odległym? czy slogany są w tak poważnych tematach na miejscu..?Pamiętac trzeba, pisać-owszem..ale tylko z odpowiednim kunsztem bo to za wazne. Tutaj pojawia się rym (przyjaciela -strzela) i on mnie drażńi, reszta rytmicznie znośna:) poza tym brak metafor i banał, no i chyba wykrzykniki nie potrzebne: nadają wyraz patosu i ten chaos obecny przez nie, nie współgra ze smutnym tematem: moja skromna rada pisz o rzeczach mniej poważnych., bo to jeszcze chyba za trudny temat: temat który malo komu bym doradziła, bo wymaga niesamowitej subtelności

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jednak uważam ze czesto wiersze okazyjno-patetyczne za bardzo spłycają , czasem wrecz ośmieszajac dany problem: jeśli ktoś nie lubi czytać Poezji moze pamiętac w inny sposob, a poezja to zawsze powinna być poezja
w wierszu jest tutaj oczywiście duży łądunek emocjonalny i to jest na spory plus, ale dosłownośc burzy ewentualne mile zaskoczenie: potrzeba mi metafor i magii-specyficznego klimatu

Pozdrawiam
Agata
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to prawda, ale proponuję, mimo wszystko, nie w ten sposób; gdy się tak pisze, moim zdaniem, spłyca się bohaterskość tych ludzi i piekielnie się upraszcza - a to niedobrze;

za ojczyznę, za przyjaciela
i za pod gruzami przysypany życia kwiat --> inwersja jest tu złym wyjściem, brzmi okropnie; do tego kwiat życia jest strasznie oklepany;

patosu lepiej się jednak wystrzagać

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

utwór odebrałem nie jako przesycony patosem, lecz jako wykrzyczany (!). moim zdaniem za dużo wykrzyknień, to mnie naprawdę przytłoczyło... wiersze okolicznościowe to trudny temat - bo jak pisać o czymś, czego już nigdy nie poczujemy, nie zobaczymy? sam napisałem kilka wierszy inspirowanych wydarzeniami historycznymi, ale nie były to chyba typowe "okolicznościówki", chciałem przy nich poruszyć inne tematy. ale rozumiem i znam ten "puls", o którym tu wspominasz...

STRZAŁ! - to mi się nie podoba, drukowane litery muszą być naprawdę niezbędne, aby je zastosować w wierszu, moim zdaniem; wydaje mi się, że tu tak nie jest...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa Dziękuję i również pozdrawiam. 
    • obietnice jak latawce  zachwycają pięknem  gdyby tak...   podziwiamy je  dają chwile nadziei  odrywamy się od ziemi  tam w przestworzach  wspaniały świat    nie musimy śnić o jutrze  już dziś je pokazano    nagle zerwał się sznurek  obietnice uleciały w siną dal  wracamy do codzienności    świat nie lubi pustki  w górze następny latawiec  z piękną przyszłością    5.2025 andrew 
    • Miły mój, czy miłość prawo posiada  Rozmazać wokół drzewa  W mgłę nieważką   Czy wolno jej tak znienacka dopadać  Porządek świata gniewać  Czy stać się porażką   Miła ma, nikt jej nigdy nie zapytał  Dlaczego oczy zmienia  W studnie głębokie   Czemu przed poznaniem tak skryta  Loty wysokie docenia  Z zielonych okien   Miły mój, czy poświęceń jest warta  By przed sobą klękać  W zapomnieniu   Czy prawda to, że jej siła nieodparta  Sprawia, że stal pęka  W okamgnieniu   Miła ma, powiedz czy klucz staje mierzy  Czy gna przez błękity  Pomiędzy snami   Pozbądź się leku, gdy ku tobie przybieży  Wtedy zachody i świty  Po kres roku porami
    • Warto czasem przystanąć, odczekać krótką chwilę, przed lustrem, w półmroku oświetlanym przez świece oczu tak żółtą i ciepłą barwą, jak dzień późnego sierpnia, którego tak nie chcę stracić.   Ze świec wytapia się wosk.   Ludzie woskiem stopionym rysują obraz przyszłości, ładnej, lecz nieprawdziwej - co z tego, że nieprawdziwa?   Kolejny galon wosku przyniósł ze sobą postać. Kim jesteś?   Czy to Ikar? Nie, Ikar już dawno upadł. Za co? Dlatego, że umiał marzyć? Nie. Zdradził go własny wosk - rozmoczył pióra skrzydeł i w jego kałuży do dzisiaj tonie złudzony barierą na niebie.
    • Jeszcze tu zajrzę.   Dziewczyna w wianku śpiewa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...