Małgorzata Bryl Opublikowano 5 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Tak już późno, a ja jeszcze nie śpię. Bezsenność boleśnie szarpie moim mózgiem. Bezsenność to małe, dzikie zwierzę. Im głębiej wgryza się w mózg, tym staje się większe. Małe, dzikie zwierzę lubi krew i nie nasyci się nią nigdy. Nigdy. Nie mam zegara, nieszczęśliwi czasu nie liczą- wystarczy im Bezsenność. Im większy ból, tym bliżej do rana. Ohydne wyro i stłamszony koc. Leżę zniewolona, powoli pożerana. Małe zwierzę syczy mi do ucha, że sen to zło. Wbijam sobie paznokcie w skórę, tak strasznie boli... Jeszcze, jeszcze... Ból. Za paznokciami krew, dużo krwi... Krwi, krwi, krwi: sapie podniecone zwierzę. To nie koniec, wciąż i wciąż... Krew. Małe, dzikie zwierzę pcha się wściekle głębiej, głębiej. Drąży kanał nienawiści, który już nigdy się nie zasklepi. Wyrywa wielkie strzępy nerwów sztywnych jak korzenie. Ból jest zbyt duży, bym mogła go czuć. Wreszcie wykończone, małe zwierzę pada obok mnie. Sen. Wokół unosi się zapach trawionej wódki- tak pachnie małe, dzikie zwierzę, tak pachnę ja, tak pachnie ohydne wyro i tak pachnie stłamszony koc. O świcie wietrzę pokój, ale coś wciąż zatruwa powietrze. To chyba... Strach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 5 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 ''nieszczęśliwi czasu nie liczą'' - cała prawda; bardzo głęboki i zmuszający do refleksji tekst, chociaz kazdy bezsenność odbiera inaczej. ja np mam obok swojego łóżka kajet na wypadek gdyby mnie w trakcie bezsennosci naszlo jakieś olśnienie ;) ++ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgorzata Bryl Opublikowano 5 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Jay Jay ten tekst, choć opublikowany o wcale wczesnej porze, powstał kiedyś późną nocą. Wtedy nie tyle bezsenność, co jakaś dziwna monomania nie dawała mi spać. Wytchnienie przyniósł wtedy kawałek papieru i ołówek. Tego tekstu nie jestem pewna, właściwie długo zastanawiałam się czy go zamieścić gdziekolwiek, ale ciekawość odbioru przez czytelników przezwyciężyła. Dziękuję i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
k.s.rutkowski Opublikowano 8 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 a ja odnioslem takie wrażenie , że to taka próba opisania preludium do delirium. pewnie wspomnienie wódki przy końcu tekstu tak mnie naprowadzilo na te tereny, ale myśle że nikt nie uznałby mnie za bałwana, gdybym w tym kierunku go interpretował.wchodząca pod skóre miniaturka dajaca czytelnikowi wiele możliwości odczytania. jak dobry wiersz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgorzata Bryl Opublikowano 12 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2005 Możliwości interpretacji jest bardzo dużo. Deliryczny sen - ciekawe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pedro Salazar Opublikowano 25 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2005 Tekst niezły, ale wole te trzy z części dla zawansowanych. To jest zbyt ciężkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się