Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spadło na mnie natchnienie
rozbiło mi głowę określam
poszczególności hasłami
przyklejam się do billboardu

macam ostrożnie pijaną wątrobę
i wsłuchuję się w ostatni kieliszek
pamiętasz jak siedziałem na ławce?
później szedłem wsparty wiatrem
i zgrabnie rozmieszczonymi oczami
mordowałem każdą twoją myśl


zjadam siebie od podstaw
nie liczę już odgłosu kroków
wtedy także jadłem ale dorywczo
kalkulacja to podobno grzech główny
zgadnij ile lat można za to dostać


postanowiłem zostać filantropem
odpalam taniego papierosa
gdy cię widziałem po raz ostatni
kominy fabryki jeszcze dymiły
teraz nie ma już na co patrzeć


z mózgiem na wierzchu
gaszę zapał wiadrem kawy
kiedyś znów przyniosę ci kwiaty



http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=182701#182701

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Danielu.
Pierwsza strofa rzeczywiście jest do potraktowania karykaturalnego. Reszta już całkiem z innej beczki (aczkolwiek wiąże się z pierwszą zwrotką). Uważam, że jest myśl przewodnia. Zaczyna się pierwszym wersetem pisanym kursywą i klamruje z ostatnim(cały czas mowa o kursywie). Być może napisałem w sposób trochę independentialny i nieczytelny, ale nie chciałem jednak aby tekst był przeżalony i płaczliwy. Jeśli masz jakieś sugestie chętnie skorzystam.
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...