Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

granica


Confiteor

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o widzisz - sama to robisz - po pierwsze wyciagasz niezwykle pochopne wnioski, po drugie wysuwasz je na forum publicznym - mnie (i podejrzewam że 75% polaków) dużo bardziej obraża w ogóle porównanie do w/w pani niż puszczenie pod moim adresem wiązanki...

wydawanie sądów nie jest ani niekulturalne ani nieetyczne - może być co prawda niemiłe/niegrzeczne ale to już jest kwestia pojedyńczych przypadków - tak samo jak ja nie mam prawa kwestionować twojego zdania na temat mojej twórczości, tak samo ja mam prawo wyrazić swoje zdanie o p. szymborskiej (co z tego że dla niej niemiłe - mogła się nie sprzedawać, jeżeli teraz przeszkadza jej miano dziwki (oczywiście chodzi tu o sprzedawanie się mentalne/moralne )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z całym szacunkiem ale jest pan chyba niewykształcony jeśli chodzi o prawo. konstytucja zabrania jakiegokolwiek obrażania ludzi, bo wolnośc jednego człowieka kończy sie tam gdzie zaczyna sie wolość drugiego. nikt do nikogo nie ma prawa powiedzieć 'ty głupia cipo', czy pan nie zdaje sobie z tego sprawy? czy nie rozumie pan że bez względu na to jakie ma pan osobiście zdanie na jej temat to prawnie (nie mówiąc tutaj już o etyce moralności czy wychowaniu którego najwyraźniej panu brakuje jeśli twqierdzi pan że można tak wyrazić sie o osobie której nawet pan nie zna, o jakiejkolwiek osobie, nawet do prostytutki nie może pan powiedzieć 'dziwko' bo może pana za to pozwać. niech p[an troche myśli) nie ma pan prawa wypowiedzieć takich słów na niczyi temat. ja nie moge. że też tacy ludzie jeszcze istnieją ==. o chryste. żeby nie znać nawet takich podstaw wychowania, moralności, etyki czy chociażby konstytucji! żal serce ściska.


Pani Drewniane Palce proszę przeczytać Art.212 paragraf 1 i 2 KK. Z Pani wypowiedzi można wyciagnąć odpowiednie wnioski.
Co do cytatu z Codyego. On wcale nie nazwał (mówie w kontekście cytowanego fragmentu) Szyborskiej tymiże epitetami. Ja rozumiem cytowany fragment jako pytanie: A czy "zadzwonicie kiedyś do Szymborskiej i powiecie jej "Ty głupia ****, ty bękarcie poetycki"?
A nie jako stwierdzenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z całym szacunkiem ale jest pan chyba niewykształcony jeśli chodzi o prawo. konstytucja zabrania jakiegokolwiek obrażania ludzi, bo wolnośc jednego człowieka kończy sie tam gdzie zaczyna sie wolość drugiego. nikt do nikogo nie ma prawa powiedzieć 'ty głupia cipo', czy pan nie zdaje sobie z tego sprawy? czy nie rozumie pan że bez względu na to jakie ma pan osobiście zdanie na jej temat to prawnie (nie mówiąc tutaj już o etyce moralności czy wychowaniu którego najwyraźniej panu brakuje jeśli twqierdzi pan że można tak wyrazić sie o osobie której nawet pan nie zna, o jakiejkolwiek osobie, nawet do prostytutki nie może pan powiedzieć 'dziwko' bo może pana za to pozwać. niech p[an troche myśli) nie ma pan prawa wypowiedzieć takich słów na niczyi temat. ja nie moge. że też tacy ludzie jeszcze istnieją ==. o chryste. żeby nie znać nawet takich podstaw wychowania, moralności, etyki czy chociażby konstytucji! żal serce ściska.


Pani Drewniane Palce proszę przeczytać Art.212 paragraf 1 i 2 KK. Z Pani wypowiedzi można wyciagnąć odpowiednie wnioski.
Co do cytatu z Codyego. On wcale nie nazwał (mówie w kontekście cytowanego fragmentu) Szyborskiej tymiże epitetami. Ja rozumiem cytowany fragment jako pytanie: A czy "zadzwonicie kiedyś do Szymborskiej i powiecie jej "Ty głupia ****, ty bękarcie poetycki"?
A nie jako stwierdzenie.

dla mnie używanie takiego słownictwa w obojętnie jakim kontekście, w takim miejscu jak forum poetyckie jest głęboko niezrozumiałe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pani Drewniane Palce proszę przeczytać Art.212 paragraf 1 i 2 KK. Z Pani wypowiedzi można wyciagnąć odpowiednie wnioski.
Co do cytatu z Codyego. On wcale nie nazwał (mówie w kontekście cytowanego fragmentu) Szyborskiej tymiże epitetami. Ja rozumiem cytowany fragment jako pytanie: A czy "zadzwonicie kiedyś do Szymborskiej i powiecie jej "Ty głupia ****, ty bękarcie poetycki"?
A nie jako stwierdzenie.

dla mnie używanie takiego słownictwa w obojętnie jakim kontekście, w takim miejscu jak forum poetyckie jest głęboko niezrozumiałe


Owszem nie powinno się używać takiego słownictwa na forum (niekoniecznie poetyckim), z którego korzystają także osoby nieżyczące sobie czytać 'epitetów'. Jednak proszę odróżnić nazwanie kogoś "ty .... (itd)" od pytania czy ktoś inny nazwałby daną osobę w znany sposób. To tak jakby osoba X zapytała, np. "a czy jedząc czekoladę powiecie, że jest równie kwaśna jak cytryna?"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pan chyba nie dokładnie czytał. to nie było pytanie 'czy zadzwonicie' tylko stwierdzenie 'zadzwocie kiedyś do nie'. a ja powtórze po raz kolejny, bo panowie mają chyba rpoblemy ze zrozumieniem, ja do jasnej choroby nie mówie tutaj o niczim zdaniu! ludzie! czytajcie po polsku. mówie że każdy ma prawo mieć jakie chce zdanie, mże je wyrażać i nikt nie może mu iczego zrzucić, jeste jedno ale, jeśli owo zdanie jest dla kogoś obraźliwe (czyli zawiera słowa uznane w języku polskim za przekleństwa) nie ma prawa go wypowiedzieć! cvzy wy macie blade pojęcie o prawie? wiecie ilu ludzi pozywa sie do sądu za obraze? nikt nie zabrania wam tutaj wyrażać swojego zdania, nikt go nie podważa, tylko zabrania w wulgarny sposób obrażać jakąkolwiek osobe niepubliczną. chryste! już zrozumieliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrzuciłem ten wątek na forum po to, żeby dowiedzieć się czy istnieją jakieś granice w poezji
cytat na temat autorki szymborskiej był wyciągnięty z komentarza pod własnym wierszem cody'ego
faktycznie został użyty w kontekście "jakbyś zadzwonił do..." ale mniejsza z tym
zostawmy noblistke w spokoju i odpowiedzmy na pytanie do jakich granic można posunąć się jako autor, poeta czy coś tam kolwiek
masłowska puściła 'pawia' używając podobnego słownictwa, pytanie więc brzmi czy tak ma wyglądać współczesna literatura????
bądźcie proszę konstruktywni!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ja wiem, że nie było pytajnika "czy". Jednak sama forma słowa "dzwonić" jest w cytowanym fragmencie w trybie pytającym. Przecież widać różnice między "zadzwonicie" a "zadzwońcie" prawda? Podobnie jest ze słowem "mówić". W cytowanym fragmencie jest "powiecie" a nie "powiedzcie".
Pani w dalszym ciągu próbuje wmówić, że nie znamy prawa a jednocześnie pisze Pani, że prawo (w domyśleniu) "zabrania w wulgarny sposób obrażać jakąkolwiek osobę niepubliczną". To może zacytuję:

"Art.212 [pomówienie]
§ 1.Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postepowanie lub własciwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2.

(...)
Art. 216 [zniewaga]
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku."


Z tego co zacytowałem jasno wynika, że prawo zabrania obrażanie kogokolwiek w jakikolwiek sposób (Art. 216).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W kwestii wulgaryzmów używanych w poezji juz kiedyś się wypowiadałem (że jestem raczej przeciwny). Problem może tkwić także w tym co jest przez daną osobę uznawane za wulgaryzm. Są różne prądy literackie. To, że ktoś "puścił 'pawia' " wcale nie musi oznaczać, że tak ma wyglądać współczesna literatura. Kiedyś ktoś mi powiedział na tym forum, ze wulgaryzmy istniały w poezji prawie zawsze i nikt się o to nie burzył. Tylko, żeby używać wulgaryzmów w poezji czy innej formie literatury, trzeba to potrafić. Co z tego, że napiszę kilka 'podwórkowych' zwrotów skoro nic one nie dają a tylko oszpecają i umniejszają tekst. Umiarkowanie i umiejętność używania wulgaryzmów w literaturze to sprawa priorytetowa. Reszta jest już mniej ważna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle tylko ze jak zaczniecie używać za argument konstytucje i "prawo" to połowa wierszy do cenzury się nadaje...
kuwra! nie przyszedłem na stonę dla poetów (artystów) po to żeby cytaty z konstytucji czytać!!
dyskutujmy może o wulgaryzmach w wymiarze jaki nas interesuje a nie "isnstytucje publiczne i jednostki organizacyjne"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


współczesna literatura? a co to jest? niestety nie jestem na czasie, ocieram się tylko o ochłapy modnych, trendy "i w ogóle" autorów. i widzę, że to co tworzą, mogę określić słowem shit.
można zaobserwować jakrawy relatywizm, zakwestionowanie sensu, formy. efekty widzimy, większości zresztą się podoba (tylko zdrowe ryby płyną pod prąd, zdrowych zawsze jest mniej).

z drugiej strony współczesna literatura polska też może być dobra, ambitna, na bardzo wysokim poziomie - w tym miejscu przytoczę nazwisko libery, pewnie nieznanego wielu z tu obecnych. no, ale on nie ma pleców u pilcha, dunina-jak-mu-tam i wyborczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ja wiem, że nie było pytajnika "czy". Jednak sama forma słowa "dzwonić" jest w cytowanym fragmencie w trybie pytającym. Przecież widać różnice między "zadzwonicie" a "zadzwońcie" prawda? Podobnie jest ze słowem "mówić". W cytowanym fragmencie jest "powiecie" a nie "powiedzcie".
Pani w dalszym ciągu próbuje wmówić, że nie znamy prawa a jednocześnie pisze Pani, że prawo (w domyśleniu) "zabrania w wulgarny sposób obrażać jakąkolwiek osobę niepubliczną". To może zacytuję:

"Art.212 [pomówienie]
§ 1.Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postepowanie lub własciwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2.

(...)
Art. 216 [zniewaga]
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku."


Z tego co zacytowałem jasno wynika, że prawo zabrania obrażanie kogokolwiek w jakikolwiek sposób (Art. 216).



właśnie o tym mówie. użyłam sformuowania osób niepublicznych poniewaz w dwuznaczny sposób można obrażać osoby publiczne (patrz dziennik wprost który bardzo dobrze o tym wie ) a w wulgarny sposób dlatego że jesli ktś sie postara doskonale wywinąć sie może z zarzutu jeśli nie użył wulgaryzmów. nie wszyscy tutaj znają prawo. ja juz dalej nie będe sie kłócić, wydaje mi sie że doszliśmy do porozumienia w kwestii obrażania pani W. Szymborskiej ( bo o tym jest ta dyskusja) dlatego ja zaprzestane wypowiada sie. dziękuje i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o widzisz - sama to robisz - po pierwsze wyciagasz niezwykle pochopne wnioski, po drugie wysuwasz je na forum publicznym - mnie (i podejrzewam że 75% polaków) dużo bardziej obraża w ogóle porównanie do w/w pani niż puszczenie pod moim adresem wiązanki...

wydawanie sądów nie jest ani niekulturalne ani nieetyczne - może być co prawda niemiłe/niegrzeczne ale to już jest kwestia pojedyńczych przypadków - tak samo jak ja nie mam prawa kwestionować twojego zdania na temat mojej twórczości, tak samo ja mam prawo wyrazić swoje zdanie o p. szymborskiej (co z tego że dla niej niemiłe - mogła się nie sprzedawać, jeżeli teraz przeszkadza jej miano dziwki (oczywiście chodzi tu o sprzedawanie się mentalne/moralne )
hehe, nic dodać nic ująć.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko jeszcze wypowiem sie na tenn temat, i już znikam z tej dyskusji.


Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




jak rozumiem pan w związku z tym że nie rozmawiamy o prawie stwierdza że ponieważ jest to forum to można wyzbyć sie resztek etycznego i kulturalnego działania? uważa pan że kultura i wychowanie sa zbędne w obliczu stwierdzenia czegoś na forum poetyckim? i pan śmie nazywać sie poetą? bo z tego co widze nadal podważa pan stwierdzenie że słowa pana Codyego były nie na miejscu, nie kulturalne pomijając kwestie prawną (mimo tego że prawo działa również w internecie, również na forum poetyckim, wszędzie, dobrze żeby pan to wiedział bo w ądzie argument 'nie znam prawa' działa na niekorzyść)? uh. powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


współczesna literatura? a co to jest? niestety nie jestem na czasie, ocieram się tylko o ochłapy modnych, trendy "i w ogóle" autorów. i widzę, że to co tworzą, mogę określić słowem shit.
można zaobserwować jakrawy relatywizm, zakwestionowanie sensu, formy. efekty widzimy, większości zresztą się podoba (tylko zdrowe ryby płyną pod prąd, zdrowych zawsze jest mniej).

z drugiej strony współczesna literatura polska też może być dobra, ambitna, na bardzo wysokim poziomie - w tym miejscu przytoczę nazwisko libery, pewnie nieznanego wielu z tu obecnych. no, ale on nie ma pleców u pilcha, dunina-jak-mu-tam i wyborczej.

piszę o tym co jest, co nas kształtuje, reprezentuje nas masłowska podobno trafnym spojrzeniem na środowisko
a liberę słyszałem, nie czytałem niestety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o widzisz - sama to robisz - po pierwsze wyciagasz niezwykle pochopne wnioski, po drugie wysuwasz je na forum publicznym - mnie (i podejrzewam że 75% polaków) dużo bardziej obraża w ogóle porównanie do w/w pani niż puszczenie pod moim adresem wiązanki...

wydawanie sądów nie jest ani niekulturalne ani nieetyczne - może być co prawda niemiłe/niegrzeczne ale to już jest kwestia pojedyńczych przypadków - tak samo jak ja nie mam prawa kwestionować twojego zdania na temat mojej twórczości, tak samo ja mam prawo wyrazić swoje zdanie o p. szymborskiej (co z tego że dla niej niemiłe - mogła się nie sprzedawać, jeżeli teraz przeszkadza jej miano dziwki (oczywiście chodzi tu o sprzedawanie się mentalne/moralne )
hehe, nic dodać nic ująć.
pozdrawiam

a pan jak rozumiem popisuje sie właśnie poparciem obalonego przed chwilą stwierdzenia że zdanie na czyiś temat może być jakiekolwiek? brawo! może niech pan przeczyta przytoczonych przez pana Cybule kilka paragrafów, i zobaczy jak bardzo myli sie pan w tym odejmowaniu. współczuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe, nic dodać nic ująć.
pozdrawiam

a pan jak rozumiem popisuje sie właśnie poparciem obalonego przed chwilą stwierdzenia że zdanie na czyiś temat może być jakiekolwiek? brawo! może niech pan przeczyta przytoczonych przez pana Cybule kilka paragrafów, i zobaczy jak bardzo myli sie pan w tym odejmowaniu. współczuje.
ja w zaciszu swojego niezrównanego umysłu mogę mieć osąd jaki mi się podoba. i tak też jest. niezależnie od paragrafów jestem wolny.

p.s. miałem nadzieję, że zostaną mi oszczędzone pani komentarze. niestety nie, nad czym ubolewam. nie żebym coś do pani czuł negatywnego, ale męczy mnie totalny brak zrozumienia. nie mam siły tłumaczyć prostych kwestii. w moim wieku już się nie chce. kiedyś pani zrozumie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


współczesna literatura? a co to jest? niestety nie jestem na czasie, ocieram się tylko o ochłapy modnych, trendy "i w ogóle" autorów. i widzę, że to co tworzą, mogę określić słowem shit.
można zaobserwować jakrawy relatywizm, zakwestionowanie sensu, formy. efekty widzimy, większości zresztą się podoba (tylko zdrowe ryby płyną pod prąd, zdrowych zawsze jest mniej).

z drugiej strony współczesna literatura polska też może być dobra, ambitna, na bardzo wysokim poziomie - w tym miejscu przytoczę nazwisko libery, pewnie nieznanego wielu z tu obecnych. no, ale on nie ma pleców u pilcha, dunina-jak-mu-tam i wyborczej.

piszę o tym co jest, co nas kształtuje, reprezentuje nas masłowska podobno trafnym spojrzeniem na środowisko
a liberę słyszałem, nie czytałem niestety


mnie nie reprezentuje ani Masłowska ani nikt inny (piszę mnie, ponieważ napisał Pan "nas")
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a pan jak rozumiem popisuje sie właśnie poparciem obalonego przed chwilą stwierdzenia że zdanie na czyiś temat może być jakiekolwiek? brawo! może niech pan przeczyta przytoczonych przez pana Cybule kilka paragrafów, i zobaczy jak bardzo myli sie pan w tym odejmowaniu. współczuje.
ja w zaciszu swojego niezrównanego umysłu mogę mieć osąd jaki mi się podoba. i tak też jest. niezależnie od paragrafów jestem wolny.

p.s. miałem nadzieję, że zostaną mi oszczędzone pani komentarze. niestety nie, nad czym ubolewam. nie żebym coś do pani czuł negatywnego, ale męczy mnie totalny brak zrozumienia. nie mam siły tłumaczyć prostych kwestii. w moim wieku już się nie chce. kiedyś pani zrozumie.



pewnie ma pan racje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zazdroszczę Pani - ja jak widzę coś brzydkiego: oceniam: "brzydkie", nie zawsze pobiegnę i wykrzyczę ten swój osąd, ale człowiekiem zdrowym i normalnym będąc mam swoje własne zdanie na każdy temat/zdarzenie jakie mi się przytrafi... gdybym chiał myśleć (podkreślam MYŚLEĆ (a nie postępować) zgodnie z zasadami etyki, moralności itp. mógłbym się równie dobrze położyć i umrzeć...
a więc jeżeli jestem człowiekiem wolnym posiadającym własne zdanie, mogę je chyba wypowiedzieć, prawda? w przeciwnym razie po cóż byłyby wszelkie fora? skoro każdy wiedziałby czego nie może a co powinien mówić?? wówczas nie potrzebni byliby tu ludzie, wystarczyłby zwykły komputerowy generator - zawsze kulturalny, zawsze moralny...
A więc człowiek widzi, myśli i sądzi(czarne/białe dobre/złe) a potem słowami ten swój sąd wyraża i omawia - w jaki sposób może być on obraźliwy dla kogokolwiek?? jeżeli widzę czarnego: mówię: "czarny", czy za to że on jest czarny należy mi się kara?? czy może za to że rozróżniam kolory?? jeżeli szymborska to sprzedajna hipokrytka bez honoru i godności (w moim odczuciu) to to jest mój sąd na jej temat, do któego mam prawo - jeżeli jest błędny wystarczą przkonujące argumenty... chyba lepiej o tym podyskutować niż pozostawić mnie do śmierci w błędnym przekonaniu o moralności w/w "wielkiej poetki"
czy nie do tego powinny służyć słowa i dyskusja??
czy Pani też uważa, że najlepszym rozwiązaniem jest zakneblować, zabronić i udawać że nie ma problemu, że różnice w zadniach i swiatopglądach nie istnieją a wszyscy jesteśmy "kulturalni, moralni i tacy ludzcy" ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...