Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skrzaty to małe istotki
gdzieś pod Poznaniem mieszkają
zawsze są bardzo złośliwe
do mleka ci nasikają
[żeby się szybciej skisiło]
i jeszcze konikom w stajni
calutkie grzywy poplączą
a to co się rozerwało
bardzo szybciutko połączą

Opublikowano

Ach te skrzaty małolaty
nie słuchają mamy taty
zawsze takie rozbrykane
że aż trzeba dać nagane

utrzeć ucho
lecz cóż to się dzieje
słychać głucho
to skrzat się chwieje

stoi podchmielony
całkiem nawalony
toszto chyba starszy skrzat
po robocie wrócił, padł

na to skrzaty małolaty
myślą sobie-pobrykamy
i nie budząc swojej mamy
przy pomocy miękkiej waty

niespodzinankę zgotowali
lepkim smarem wymazali
po czym przy pomocy waty
przyprawili brodę i krzyczą włochaty

starszy skrzat nie miał sił
nagle padł w piers się bił
byłby się udusił
lecz się nagle zbudził

bo to wszystko mu się śniło
bo to wino mocne było
i tak kończy się ten wątek
chyba, że jest to początek....

Opublikowano

no i oczywiście na szarmancką urodę
na przecudne wonchy i długą brodę
taką prawie jak u mikołaja
co ma brode aż po.....spodnie
bo to modnie i wygodnie
i się brodą wręcz upaja
bo go bardzo swędzą....nogi
gdyż przeszedł długi szmat drogi
a tam stała skrzatów zgraja
każdy z nich miał wielkie..oczy
toszto przecież mikołaj kroczy
i niesie na plecach prezentów wór
gdyż tu zza krzaków wyskakuje stwór
co ma dwa nosy
potargane włosy
w uszach kolczyki
na policzku pieprzyki
taki jest cały dziwaczny
w swej postawie rzekłbym pokraczny
i taki podobny do skrzata taty
co go nazwali młodzi włochaty
co mu sprawili szarmancką brodę
od zdania o brodzie rozpocząłem tę odę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cudowna jest świadomość, że panoszymy się we wszechświecie Gdy jednak nie-ludzki bóg mnie wyśle na potępienie, wysłucham, i sami wiecie:   już więcej się nie spotkamy - ni tu, ni "na tamtym świecie" Odlane z wosku życie - nie zawsze w ciepłym płomieniu Modlimy się różnym Bogiem - i zawsze ''po naszemu'' Leżymy, w splecionych dłoniach ... Nie wiemy, gdzie jest ludzkość. A może ziemia jest, tylko ... pusta? Pomiędzy oceanami: zaklęte w ustach usta. Okręcasz mnie niczym globus Zbudziłeś Himalaje. Sądzisz, że w czymś mi pomożesz ... ? Na tej mapie nie ma raju.
    • @Roma Romeczko, nie wiesz jak mi tłucze się serce, to chyba nie dla mnie, więcej strachu niż radości, a Ty? Jesteś Milusińska, ja to wiem i za to dziękuję, ale powiem szczerze, prawdziwie - nie wierzę, nie widzę siebie, moje lusterko mnie nie widzi, niczego nie odbija.  Serdeczki :)
    • @Jacek_Suchowicz mnie to trzeba przez palce czytać :) Dzięki Jacku za komentarz, a co do tego czego można się nasłuchać, to rzeczywiście masz rację, słabo to wygląda. Ale peelka i jej kompan od lirycznienia mają swój mały świat i na resztę są głusi, trzeba im to wybaczyć :) Dobrej nocy. @Lidia Maria Concertina @sisy89 @Rafael Marius@Leszczym dziękuję pięknie :)
    • Skrępowany Chrystus na ścianie małego pokoiku. Bez ścian.  A za nimi - starszy człowiek, który szczęśliwie go przeżył. Bóg Ojciec?  Cień w kształcie odwrónej klepsydry. Piasek wysypał się z niej gdzieś na nowej drodze życia. Skręcił. Zostańcie w domu, czekajcie na czarne gwiazdy wtopione w przezroczysty proporzec nadziei! Otwórzcie okna i wyrzućcie przez nie wszelką wątpliwość. Jesteśmy. I nie żyjemy. Niby nadal pożeramy łapczywie wszystkie łuki triumfalne, spijamy całe Niagary, prujemy do celu drogą 66 w stanie beznadziei ...  Dzwonię po szeryfa. Teraz - nikłe światełka listopadowych gwaszy malują zimę w gawrach ludzkiego strachu. Zardzewiała igła adapteru zszywa analogowe myśli.  Babel i Krzywa Wieża. Zamówisz pizzę? Może lepiej, żeby nam było wszystko jedno. Na czubku iglicy będzie za mało miejsca, by ktoś to sprawdzał... Pójdę po rozmówki. Monolog w esperanto. Zaniemówienie Boga. Odwracam się  ... do przodu Świat macha białą flagą. Wyjmuję własną, czerwoną: przez nadchodzące lata nie wypływajcie w morze. Zanosi się na złą pogodę.  Tornada, tsunami, cyklony.  Zanosi się na ...  Płacz.    Wymazuję kratery łez z obojętnej twarzy.  Ludzkie tornada i osuwiska - w jednym wielkim kotle: chciwego przesycenia znanego pod nazwą GŁODU...   "A może dokładkę?" 
    • Delikatnie i czule... wracaj częściej, bo chce się czytać takie wiersze :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...