Małgorzata Bryl Opublikowano 28 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2005 Ten kapelusz, taki wystawowy. Tak, bo na wystawie wyglądał najładniej. Tylko on i wieszak- odwieczny duet, para najwspanialszych aktorów za sklepową szybą. Jakiż on był sławny, niemalże legenda ciągu wystaw, która zasłaniała swym blaskiem pozostałe przedmioty. Może wieszak również..., ale nie- definitywnie kapelusz cieszył się większym zainteresowaniem. Nie równał się z nim mosiężny, staroświecki młynek z sąsiedztwa, ani nawet lustro w stylu secesyjnym ze sklepu na rogu ulicy. Po prostu gwiazda o nieodpartym uroku, grająca bez przerwy na estradzie trzech ścian gabloty. On dobrze o tym wiedział. Ach... pamiętam, jakby to było dziś: ileroć się koło niego przechodziło prężył dumnie rondo i puszył purpurową kokardę. Ile razy zapytać: "Ten z wystawy, sztywny i piękny?", bezbłędnie padał odpowiedź: "Kapelusz". Ten kapelusz, kapelusz taki wystawowy. Tak, bo tylko w oknie wystawowym się sprawdzał. Niewygodny przeokropnie. Byle podmuch zdziera go z głowy. Purpurowa kokarda bardziej szpeci niż dodaje uroku. A do tego ten straszny kolor. Barwa współgrająca tylko z rubinowym odcieniem witryny. Do diabła z nim! Już nigdy więcej! Ten kapelusz, taki poddaszowy. Tak, bo przykryła go warstwa kurzu. Tylko on i wspomnienia poupychane w tekturowych pudłach. Monodramat w czterech ścianach zapomnienia i bezkolorowość purpurowej kokardy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barbara_Pięta Opublikowano 1 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Lubię ten styl, fajnie napisane. Ach ten kapelusz :-))). Pozdrawiam/B. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Butrym Opublikowano 11 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2005 Prozaiczność prozy i słów o nic dużo, a błachostki często nie jednego znużą... Pozdro Miron Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pedro Salazar Opublikowano 25 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2005 Podobało mi się. Taki króciutki nastrojowy tekścik, który skłania człowieka do refleksji. To co zewnetrzne przemija, szybko i jesli ktos ma do zaoferowania tylko swoja urode i nic więcej. To, gdy ja straci np. zestarzeje się lub uegnie wypadkowi, szybko o min zapomną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgorzata Bryl Opublikowano 27 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2005 Są rożne sposoby interpretacji. Pierwsza: oczywista, że przedmoty nie są niczego warte, mimo ich pozornej bezcenności. Druga: indywidulalna, u każdego odmienna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się