Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Obserwując Księżyc myślę o sobie.


Rekomendowane odpowiedzi

Księżyc płacze,
Księżyc płonie.
Myśl w blasku ginie.

Płynie krąg krzyczący,
Woła, szlocha,
W spazmach się wygina.
.....................................
Uciekaj!
Nie patrz już na Słońce,
Ono Cie nie kocha.

Uciekaj.
Bo bawi się Tobą

Uciekaj.
Bo jesteś marnym lam-pion-ikiem

Już Cie nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś takie ambiwalentne mam odczucia. Księżyc, łzy, noc - ktoś kiedyś napisał na tym forum, że należy unikać tych wyrazów - chyba się z tym zgadzam.
"+" za:
"Płynie krąg krzyczący,
Woła, szlocha,
W spazmach się wygina."

"-" za resztę. A zwłaszcza za:
"Boś jest dlań klaunem, manekinem" - archaizmom mówię NIE. Tymbardziej, że nie rozumiem ich użycia tytaj.

Ale coś mnie jednak wciągnęło - sam nie wiem co... Pzdr. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Lepiej - myślę, że do "...................." jest w ok. :) Ja pokombinowałbym jeszcze z dwoma pierwszymi wersami... Po "...................." troszkę gorzej. Wytnij "Ono Cię nie kocha", ubierz w inne słowa "Bo bawi się Tobą". A zwłaszcza nie rozumiem tego: lam-pion-ikiem. Dlaczego taki podział? Jeszcze pomyśl, a powinno wyjść coś fajnego. Pozdrawiam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...