Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

028 - messkład słoneczny


Rekomendowane odpowiedzi

bóg rajem zrzędził aż wypluł nasiono
i kiełkiem gleba psiną na łańcuchu
w orbit korzenie drzewem odrastała
i z kwiecia miąższem owocu kapiącym

gryzła przestrzenie okruchami pyłu
aż do ogryzki rzuconej z postrachu
do dzisiaj pędzi zakrzywionym torem
unosząc pierwszych ludzi poza ogród

skąd cieniem fałszu poprzez zwoje mózgu
spranym doszczętnie mitem o Adamie
szczeka nadzieja kolejną łupiną
kolejnym światem i kolejnym bogiem

i póki prawda pestką w tym ogromie
uchodzi oku poza płaszczyzn miarę
tysiąc pasterzy pożegna swe stada
przed bramą rzezi i wiecznym spokojem

i żadne pole nie wyda zieleni
i w korze boskiej robactwo ludzkości
apokalipsą nazwie marudzenie
skrzypiącej masy gałęziami rosłej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Mess,

nie wiem, ale ja tych Pana wierszy jakoś nie mogę ;)
po pierwsze szarady, po drugie czemu wychodzi Pan z założenia, że każdy wers koniecznie powinien zawierać jakąś metaforę?
moim zdaniem, przegina Pan. mniej więcej tak jak ja, kiedy opieram cały wiersz na eksperymentach językowych ;)
rozumiem, że jest tu pewna koncepcja, ale zastanawiam się, czy nie warto spróbować pójść w trochę inną stronę? lżejszą.
jakaś długawa ta seria... ;) i brakuje jej, tego czegoś, co odróżniałoby ją od mnóstwa przekombinowanych, przemetaforyzowanych i przekondesowanych wierszy, jakie się współcześnie [za?] często zdarzają.
aha i męczy rytm tego wiersza, znaczy: źle się czyta

pozdrawiam serdecznie

wn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozumiem - dzięki za koment - akurat tak piszę a proponowanie mi lekkich wierszy to jakbym miał zmuszać się na tzw. "disco polo" - nie wiem - może spróbuję kiedyś - koncepcja tworzenia tak długiej serii wiąże się w moim wypadku z czymś co nazywa się dojrzałością - obieram kierunek i próbuję dojrzewać, może rzeczywiście poślizgnąłem się troszkę na tej drodze - ale sens w tym wierszu jest - to moja interpretacja raju - jedna z wielu - możesz zajrzeć w moje wiersze - ważne, żeby móc chadzać różnymi drogami i na dodatek swoimi - jeszcze raz -bardzo dzięki za obszerny koment - nie obraziłem się ani troszkę - metafory? - są w tym wierszu?
pozdrówko MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś bodaj przy trzynastej, kiedy przysypiałem, prosiłem o coś od Ciebie ta ze środka.. i?
no nic to.
i tak sobie rozważam- od trzydziestej w dół idąc- koncept Twój koło powinien zatoczyć w okolicy 99 (nie obraź się bo to wszak Twoje koło), ale dam głowę pod topór, że przy setce będzie o dupie Maryny ;)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A niektórych cisza drażni    Łukasz Jasiński 
    • @violetta   Były trzy największe organizacje wojskowe podczas Drugiej Wojny Światowej - Armia Krajowa (socjaliści), Bataliony Chłopskie (ludowcy) i Narodowe Siły Zbrojne (narodowcy), część Narodowych Sił Zbrojnych wstąpiła do Armii Krajowej - reszta do końca pozostała niezależna, stąd: żołnierze wyklęci i "leśni bandyci", potem jeszcze doszła komunistyczna Armia Ludowa - jedni byli na smyczy Londynu, drudzy - Moskwy, a zresztą: dużo żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich wstąpiło w szeregi Lodowego Wojska Polskiego - takie są fakty - realia, jeśli ktoś żyje romantycznymi legendami - musi mieć nierówno w głowie, karty na stół: niech osoby publiczne zaczną wreszcie opisywać historię własnych przodków, jeśli tego nie robią, to: wiadomo - mają wiele do ukrycia...   Łukasz Jasiński 
    • @Starzec   I tu jest właśnie problem: jeśli ochronie danych osobowych podlega imię i nazwisko, tym samym: prawo stoi po stronie złodziei i bandytów i głęboko zakonspirowanych tchórzy - wtórnych analfabetów, którzy nie umieją pisać wierszy i zaśmiecają różne portale, gdyby był obowiązek publikowania tekstów pod własną tożsamością - większość przestałaby w ogóle pisać - ze wstydu, istnieje coś takiego jak merytoryczna krytyka - ona właśnie stawia w szeregu grafomanów i wierszokletów.   Łukasz Jasiński 
    • Pewien filozof pochodzący z Chęcin nie miał smykałki do żadnych narzędzi. Gdy jakieś brał w łapę, wychodził na gapę. Lecz do narządów, to zawsze miał chęci.  
    • @hauser ciekawa gra słów. Całość w moim odczuciu bardzo przyjemnie się czytało.   Pozdrawiam cieplutko!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...