Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Albo jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie?
Ewangelia św. Łukasza (15, 8)

Kasi

drżąca postać
owej ciszy wieczoru
pochłaniana przez cień
oświetlana przez noc
to ty miła
.................

(żaden gest
nie uniesie obrazu

opór słów - to myśl

ta przestrzeń dziwna
wciąż żyje we mnie
stale rozrasta się
w tę chwilę uwielbionego ciała

odejdź inności umysłu)

przekraczać
granice zła i dobra
przekraczać
próg tych lat
gdzie milczenie czasu
uobecnia byt

stańmy się!

płonące echo -
bezimiennych rozmów
szepczące czyny -
dźwięku dusz
świadectwo wiatru -
podążą gdzie chce

(odnajdź mnie)

[Cokolwiek jest zrobione w miłości, zawsze przekracza ramy dobra i zła. - F. W. Nietzsche]

[I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. - Ewangelia św. Mateusza (19, 5)]

Opublikowano

korzenie wieczności z miejsca do wywalenia.
Całość jakby trochę za długa, tak samo 3 cytaty to chyba jednak za dużo... ale to już musi sam autor przeanalizować (być może na spokojnie, bo w tekscie dużo emocji się wyczuwa) - i dokonać kosmetycznych poprawek (np. te kropki niepotrzebne - wystarczy sam nawias, albo kursywa)
Pomimo tych (drobnych) "usterek" tekst bardzo dobry - a dodakowym plusem jest umieszczenie w nim cytatów z biblii i nietzschego (zakładam, że w celu ukazania, że nawet tak skrajne źródła w kwestii miłości są zadziwiająco zgodne)

Opublikowano

Poprawione.

Wiersz pisany szybko pod napływem emocji.

Cytaty zdecydowałem się zostawić. Te dwa na samym końcu nie są integralną częścią utworu, lecz zostały dodane dla czytelników. Bez nich trudno było by zrozumieć moim zdaniem koncówkę wiersza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do tej pory pamiętam słowa dziadka, Odbijające mi się od ścian zwojów mózgowych. Tamtego jednego dnia, kiedy uraza międzypokoleniowa Nagle odnalazła wyrwę w czasoprzestrzeni.   "Ona sprawiła, że moje własne dzieci się mnie boją"- mówił wskazując na babcię. W głosie słyszałam prawdziwy żal I nutę rozpaczy- nie zdołała mnie wtedy przekonać.   Tamtego dnia coś się zmieniło Zatopiłam się w świat nie tyle babci Co samego jej małżeństwa i przeszłości Jaki był werdykt? Żal mi dziadka. Oraz babci.   Starałam się zrozumieć babcię Ale ona była zawsze ostra jak brzytwa, wypominała mi Jak bardzo odbiegam swoim obrazem Od dziecka na które tyle czekała.   Ona nie jest złym człowiekiem-  Jedynie nieszczęśliwym. Ale nigdy nie rozumiałam jak można Własną nienawiść ulokować w innych.   Prawda jest taka: jestem niegodziwa Nie jestem sympatyczna i nikt ze mną nie wytrzyma; To powiedziała mi moja matka, gdy przyszłam Raz na zawsze zaniechać naszych wspólnych kłótni.   Nigdy nie byłam aniołem, Chociaż próbowałam nim zostać. Ale moje starania nie były zauważane. Każdy wynik, jaki osiągnęłam mógł być lepszy.   Ważniejsi natomiast byli obcy ludzie; "Jej córka coś osiągnęła, nie to co ty", Słyszałam rozczarowane mną głosy; Tyle razy, że nie zapomnę ich do końca moich dni.   Staram się być dobrym człowiekiem Bo czuję, że właśnie taka ma być moja rola Ale trudno jest być sobą, gdy twój bliski Ocenia każde twoje potknięcie jako klęskę.   Żyjąc w takim świecie, domku z kart, Który jedynie z zewnątrz wydawał się być idealny, Wiedziałam, że wystarczy jeden niepoprawny ruch Aby ten spokój i arkadyjski obraz runął w gruzach.   Były dni piękne, wiele wspaniałych chwil, Ale nie zabrakło też tych okrutnych i złych, Które tylko uświadamiały mi jak bardzo zawiodłam. Jedyna lekcja, jaką wyniosłam była najcenniejsza:   Nigdy nie postąpię w ten sam sposób. Nie miałabym na to serca.   Tak, to ja jestem córką marnotrawną. Może kiedyś, daleko w przyszłości, Usłyszę słowo "przepraszam" To, które sama wymówiłam tysiąc razy w płaczu. I którego potrzebowałam usłyszeć z ust innych.  
    • W punkt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • A ja zostawię ślad bo dużo ciekawych momentów dla siebie znalazłam 
    • @Relsom ale to jest prawdziwe  Tak sobie pomyślałam że prawdziwa miłość odchodzi w ciszy nie zatrzymywana  To tak jakby przerwać rozmowę w pół słowa bo wszystko co po tym już i tak nic dobrego i pięknego przynieść nie może   
    • Ja myślę że nie tylko czuje ale ma pewność

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię Cię czytać
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...