Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja,
ciebie
po-pro-stu
nie
na
wi
dzę.

Hodowałam
kanarka
w plastikowej torebce,

pi
sta
cjo
we
go

bez skrzydeł -
- połamał je
brnąc przez śnieżne zaspy
w mojej głowie.

Kiedy wracałeś -
niby do mnie ... niby do niej
- kanarek tłukł
fantomiczną wolnością
o
szyby klatki,
a odrobina
pistacjowej krwi bryzgały
- w gniewie -
na moja twarz i ręce,
które podpierały ścianę.


Jestem głupia



PS: dzięki za przeczytanie.









Opublikowano

widać,że masz swój pomysł na pisanie...
a to jest najważniejsze
bardzo mi się podoba
dotarło do mnie każde słowo
i przeczytam jeszcze raz i może jeszcze kilka...
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Pomyłka...ogromna pomyłka!..
...ja rozumiem, że czarne i owce do tego, zawsze wbrew i zaparte, ale żeby Z manią odrzucać ;))))...chyba trzcinkę zaostrzę i przegonię do Z-agródki.

Pozdrawiam
Aneta

P.S. Tam też owce - nie kopią, nie gryzą ;))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...