Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Ulica marzycieli” to współczesna powieść irlandzkiego pisarza, która wzrusza, rozbawia, pobudza do refleksji nad tym, co w życiu ważne a co najważniejsze, „wszystkie opowiadania traktują w gruncie rzeczy o miłości".
Gdy tuż obok, za rogiem, wybuchają bomby, w pubach toczy się najnormalniejsze życie towarzyskie. Choć w Belfaście zamachy terrorystyczne są codziennością, Wilson tworzy postacie ludzi, dla których najważniejsza jest przyjaźń, bez względu czy ktoś jest protestantem, czy katolikiem. Nie jest to książka ukazująca zdecydowanie złe lub dobre charaktery gdyż z poczuciem humoru opisuje młodych mężczyzn zainteresowanych tym, ile mogą jeszcze wypić w pubie, który „ był przystanią dla nieudaczników ”i nie tylko. Wyjątkiem staje się Misiek, przyjaciel Jonsa i zarazem największy łamaga. Realizując wbrew sobie najbardziej utopijne pomysły odnosi sukces finansowy. Wydawałoby się chore mrzonki niepoprawnego optymisty są glebą dla jego ekonomicznego geniuszu. Może ktoś z nas znajdzie w książce wskazówki jak samemu w życiu zrealizować „amerykański sen”.
Bohater zostając sam na sam ze sobą, przygląda się swojemu życiu i czyni to z lekką nutką ironii. Prowadzi normalne życie; bez patosu, bez patriotycznych uniesień. I nie ma w nim wewnętrznego buntu, lecz afirmacja życia takim jakie jest. Czasem potyka się o własne uczucia (nieudane związki z kobietami, poczucie winy z powodu wykonywanej pracy), to boli, bo musi boleć. A dlaczego? Chociażby po to warto przeczytać tę książkę.
Jeżdżąc po mieście swoim Gruchotem, raczy nas urokliwymi migawkami z Belfastu i czyni to z lekką nutką sentymentalizmu i liryzmu.
Lecz od pierwszych stron, najpierw wręcz nienamacalnie i z coraz to większą siłą przygotowuje czytelnika na drastyczne opisy miejsc tuż po wybuchu bomb, które są codziennością w Ulsterze. Ukazuje uwarunkowania polityczno-historyczne obecnej sytuacji w Irlandii Północnej, przeplatając je przy tym własną refleksją. Czyni to w sposób wręcz surowy, sugestywny. Jest to niemal reporterska relacja z miejsca tragedii tuż po wybuchu, jakby oglądana na zdjęciu. Opisy jednakże nie przytłaczają czytelnika. Nie ubarwia ich swoim komentarzem. Nam pozostawia ocenę, czy ma jakiś sens zabijanie ludzi przez grupę religijnych fanatyków, dla której każdy katolik to wróg. W zamachach giną przypadkowi ludzie. A po śmierci najbliższych życie w wielu rodzinach traci sens.

Tytuł: "Ulica marzycieli"
Autor: Robert McLiam Wilson
Tłumaczenie: M.Grabowska- Ryńska
Wydawnictwo: Książnica

Opublikowano

chimer- A-nielska
marii huana
dzięki za podpowiedzi techniczne - napewno poprawię.
dziekuję Wszystkim za przeczytanie!
nie byłam do końca pewna czy takie tekst sie przymie...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • lada dzień może już jutro  będzie można rozmawiać  widzieć się bliskimi  którzy odeszli    to nie bajka    pracuje na tym  właściwie już kończę pisać  program wystarczy za życia  podłączyć komputer przez chip  z mózgiem kogoś z rodziny  i zgrać jego pamięć na dysk  wystarczy kilka terabajtów   w pamięci są zapisane  nie tylko zdarzenia  ale i myśli oraz obrazy  wszystko będzie można odtwarzać  nie  nie na ekranie telewizora    to będą hologramy  może więc ta osoba  siedzieć na krześle naprzeciw nas  tak jak za życia  odpowie nawet na pytania  z powodu których będzie się rumienić  bez kłamstw i kluczenia  powie nawet to  czego za życia nie mówiła    jak zwykle wam pierwszym  dam to do testów  pięciu wybranym gratis   na razie wgrałem siebie i rozmawiamy  ten wgrany ma lepszą pamięć niż ja  wiele się o sobie dowiedziałem    5.2025 andrew Sobota, już weekend.   
    • @Naram-sin Dziękuję  Świeżością może niepotrzebne, miało podkreślać, że są wczorajsze, jeszcze żyją tym dniem...    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Naram-sin   Tak, dokładnie, też mam już dość bogoojczyźnianych pieśni i romantycznych samobójstw, dziękuję za komentarz.   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W rozwoju AI widzę więcej zagrożeń, niż korzyści. Rewolucja przemysłowa przyniosła wiele zjawisk, samych w sobie może i pozytywnych, ale ich skutki okazały się katastrofalne. Zastąpienie pracy fizycznej pracą maszyn, a co za tym idzie, załamanie się rynku pracy robotników, doprowadziły do rozwoju ideologii socjalizmu, potem komunizmu, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Obecnie wchodzimy w zupełnie inną rewolucję, a dynamiczny rozwój AI to jej sztandarowy produkt. Jeśli jednak aktywności fizyczne człowieka zastępują roboty, a jego aktywności umysłowe zastąpi sztuczna inteligencja, to do czego  ludzie będą, gdzieś mniej więcej za 25 lat, potrzebni? Światu i sobie nawzajem? Czy znajdą się jeszcze takie obszary aktywności, w których zawsze zachowamy przewagę?   Obawiam się, że ludzkość zmierza tam, dokąd ten misiek.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zamawiam na przykład portret upiornej rodzinki na wakacjach nad polskim morzem. Byłoby o czym pisać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...