Red Rose Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2005 przyszedł trochę za wcześnie nie zdążyłam zetrzeć z oczu śladów porannych łez - tej ostatniej żałoby po utraconym śnie jego białym koniem był zatłoczony tramwaj który z zasady nie przestrzega żadnego rozkładu jazdy miał się przeprawić przez siedem rzek a tymczasem okazało się że mieszka dwie przecznice dalej z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że po drodze zgubił klucze do drzwi ale tak chciał dobry Bóg że to właśnie on, a nie inny przy pierwszym pocałunku nie zmienił się w ropuchę więc postanowiłam - jeszcze dziś wieczorem wyjdę z nim na bal- kon
Cody Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2005 proponowane zmiany na szybko: z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że na koniec zgubił klucze do drzwi tu proponuje zmiane na:"z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że na koniec zgubił kroki do wieży" i propozcycja zmiany drugiej: więc postanowiłam - jeszcze dziś wieczorem wyjdę z nim na bal- kon na:"więc postanowiłam - jeszcze dziś wieczorem wyjdę z nim ze swojej wieży" reszta w sumie pasuje, jak na chwile obecna. jutro wroce i ewentualnie dodam swoja wizje zmian.
Red Rose Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Ciekawe... te kroki do wieży mi się spodobały! Chociaż miałam swój cel w takim, a nie innym doborze słów... chodziło mi o to, żeby książę był nie baśniowy, a ludzki właśnie - taki trochę fajtłapa, co klucze gubi i tak dalej;)... i o to także, aby sceneria tej "bajki" była po prostu życiem. Stąd mi się ten bal-kon wziął na koniec. Taka zmyłka:) Ale przespię się z tym i do zobaczenia jutro:) Dziekuję!
Cody Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2005 służe pomocą zawsze i w miarę możliwości. pozdrawiam i dobranoc
Espena_Sway Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2005 podoba mi się zarówno w wersji pierwotnej jak również po przeróbce, ciekawie pozdrawiam Espena Sway
patrycha Opublikowano 8 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2005 zaciekawił mnie początek, natomiast od momentu gdy się pojawił "dobry Bóg" to się już takie oklepane zrobiło.... Czegos brakuje przy końcu... Pozdrawiam chmurką zza szyby
Cody Opublikowano 9 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. alez troszke mozna by go wyidealizowac. nie robmy z mezczyzn takich fajtlapów, w koncu kiedy wspominasz o Bogu, pamietaj, ze jesli Bog kochalby kobiety stworzylby je z serca a nie z żebra ... ;) (to taki mala anegdotka, na dobry humor na dzis). wprowadze zmiany, kosmetyczne, jesli chcesz wezmiesz je pod uwage. przyszedł trochę za wcześnie nie zdążyłam zetrzeć z oczu śladów porannych łez - tej ostatniej żałoby po utraconym śnie troszke przegadane jak na poczatek, wprowadzasz ciekawie, ale z drugim wersem popadasz w rutyne i piszesz frazesy, a z pewnoscia stac Cie na cos wiecej. proponuje: przyszedł trochę za wcześnie tak między dniem a nocą pajęczynką snów a żałobą po utraconym odpoczynku ______________________________________________ jego białym koniem był zatłoczony tramwaj który z zasady nie przestrzega żadnego rozkładu jazdy nie wiedziałem, że tramwaj może być zatłoczony końmi ; ) zrezygnowałbym z tych tramwaji bo nie warto pakować w strofę dwa środki lokomocji, skoro nie jest to potrzebne. propozycja: jego czarno-biały koń z fotografii z zasady nie przestrzega żadnego rozkładu jazdy ________________________________________________ miał się przeprawić przez siedem rzek a tymczasem okazało się że mieszka dwie przecznice dalej ta strofa nawet względna, więc pozostawiam bez zmian. _________________________________________________ z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że po drodze zgubił klucze do drzwi wersja alternatywna, którą już znasz: z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że na koniec zgubił kroki do wieży _____________________________________________ ale tak chciał dobry Bóg że to właśnie on, a nie inny przy pierwszym pocałunku nie zmienił się w ropuchę tu już frazesik z tą żabką, albo zrezygnować albo napisać nową strofę bez żabki, lub bardziej innowacyjną. propozcyja: jeśli tego chciał mój Bóg pocałunek nie zmieni go w bajkowy frazes o brzydkiej ropusze ______________________________________________________ więc postanowiłam - jeszcze dziś wieczorem wyjdę z nim na bal- kon w sumie nie jest to zle zakonczenie, ale rozdzielanie słow zawsze mnie denerwuje w wierszach, ale to juz moj wypaczony gust. pozdrawiam, zmiany wprowadzalo sie milo bo widac potencjal w Tobie i to calkiem spory.
Red Rose Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Podoba mi się zwłaszcza przedostatnia strofa w Twoim wydaniu. Znacznie "wyzgrabniała". Chętnie bym ją zaadaptowała, tylko trzeba by wówczas zrobić coś z finałem, żeby pasował. Porzeźbię jeszcze trochę... ale muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o tramwaj, klucze i balkon... to będę się upierać;) Pozdrawiam:)
Cody Opublikowano 10 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2005 w mojej bajce książęca ropucha pojdzie jednak ze mną na bal moja bajka jest inna moze tak? a tak by to wygladalo w "mojej" wersji:przyszedł trochę za wcześnie tak między dniem a nocą pajęczynką snów a poszukiwaniem utraconego czasu jego czarno-biały koń z fotografii z zasady nie przestrzega żadnego rozkładu jazdy z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że na koniec zgubił kroki do wieży jeśli tego chciał mój Bóg pocałunek nie zmieni go w bajkowy frazes o brzydkiej ropusze w mojej bajce książęca ropucha pójdzie jednak ze mną na bal moja bajka jest inna w mojej bajce książe wita odjeżdżający tramwaj jego koń kuleje na cztery nogi a klucza posiada tylko jak zabierze je z domu moja bajka jest nadzwyczaj inna pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się