Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

po drugiej stronie


Rekomendowane odpowiedzi

zamiecią strząsasz mi okruchy prawdy
z namalowanych niebios

codziennie wkładasz rękę pod poduszkę
znajdujesz je lub nie - grzeszne myśli -

nie poznałeś jeszcze
zapachu mojej skóry

wilgocią rzęs strapionych
oddalasz kroki
gdy ramiona stygną bez przyzwolenia

od zawsze stoję przed Tobą
a Ty nadal nie wiesz co zrobić

nic nie jest proste od czasu gdy
Adam wziął jabłko z rąk Ewy

zjadł

a za chwilę zwymiotował



_________________________________

wiersz stary, jednak poczyniłam kilka przeróbek i liczę na Wasze krytyczne spojrzenie
dziękuję z góry za przeczytanie, pozdr. ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


zamiecią strząsasz mi okruchy prawdy
z namalowanych niebios

codziennie wkładasz rękę pod poduszkę
znajdujesz je lub nie-grzeszne myśli

nie poznałeś jeszcze (...)


pierwsza strofa, poprawna, obedzie sie bez poprawek. proponuje pozbycie się tego kawałka tekstu "znajdujesz je lub nie" (bo nie wiem co czytelnik ma znalezc) i zamiane "nie-grzesznych myśli" na "(...)grzecznych myśli". bardziej pobudza wg mnie zmysl czytelnika.


(...)zapachu mojej skóry

wilgocią rzęs strapionych
oddalasz kroki
gdy ramiona stygną bez przyzwolenia(...)


tu proponuje inwersje czasowa na poczatku i troszke kosmetyki:

"zapachem mojej skóry

wilgocią rzęs strapionych
oddalają się kroki
ramiona stygną tyłem do przyzwolenia"




"od zawsze stoję przed Tobą
a Ty nadal nie wiesz co zrobić

nic nie jest proste od czasu gdy
Adam wziął jabłko z rąk Ewy

zjadł

a za chwilę zwymiotował"


niepotrzebna strofa ("od zawsze ... "), jeśli chcesz ja zostawić proponuje ja trochę uatrakcyjnić:

"mój cień na Twojej ziemi
tylko wzrok znów nie wie co zrobić"


i calkiem już niepotrzebna końcówka. brakuje mi nawiązań do całości, a schemat Pierwszych Rodziców, ma dziury większe niż Rów Mariańśki.

tak by to wyglądało po zmianach:


zamiecią strząsasz mi okruchy prawdy
z namalowanych niebios

codziennie wkładasz rękę pod poduszkę
grzecznych myśli

zapachem mojej skóry
wilgocią rzęs strapionych

oddalają się kroki
ramiona stygną tyłem do przyzwolenia

mój cień na Twojej ziemi
tylko wzrok znów nie wie co zrobić



pozdrawiam. a zmiany calkiem mile sie wprowadzalo, sadze ze sie przydadza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za tak obszerny komentarz, obawiam się że Twoja wersja zupełnie zmiania sens mojego tekstu, co nie znaczy że nie wezmę Twoich sugestii pod uwagę. Praca nad starym wierszem może być całkiem ciekawa, dlatego wlasnie to robię :)

cieszę się że mimo wszystko zmieny wprowadzało się miło
pozdr. ciepło
agnes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...