Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oczy szkliste przez szybe w oknie
czekaja na jakis przejaw twojego ciala.
Ruch liscia na drzewie wyostrza moj wzrok.
Kazdy szmer powietrza za plotem
nasuwa mi myls, ze to ty.
Nie zjawiasz sie chociaz obiecales
a ja jak wierna zona czekam
z moim cialem na twoje przybycie.
Drzacymi rekami chce dotykac twego rozgrzanego ciala
jednak ty nie dajesz mi na to szansy.
Nie chcesz byc moj
choc bylismy tak blisko siebie.
Juz nigdy nie bedzie tak blogo
jak wtedy gdy lezalam kolo twego boku,
gdy nasze usta zwarly sie w jedno.
Wolisz robic co innego niz zjednoczyc nasze ciala w namietnym splocie.
Bylam dla ciebie tylko zaspokojeniem twych zadzy,
rozladowaniem twego napiecia.
Niespelniona nadzieja, ktora juz nigdy nie bedzie terazniejszoscia to moj bol
dzisiejszego jutra.


. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .


Kiedy zrozumiesz swoj blad
ja bede drzala pod dotykiem
innego mezczyzny.

Opublikowano

ja płaczę !!
dawno się tak nie uśmiałem :DD
"Wolisz robic co innego niz zjednoczyc nasze ciala w namietnym splocie." - pewnie się buc jeden wolał bawić resorówkami :DD

w dodatku ten nick i brak polskich znaczków - to chyba jakaś celowa prowokacja...
jak by nie patrzeć MASAKRA :D kopiuję sobie ten wierszyk i będę siez niego śmiał jeszcze dobrych parę lat :D

dzięki :DD

Opublikowano

banalne, niestety, ale jest plus - były gorsze na tym forum;) naprawdę poczułem różnicę! no ale to i tak nie rozgrzesza tego dzieła...

tytuł "miłość" skłania do rozmyślań - czy to będzie kolejna beznadzieja, czy wreszcie ktoś dobrze zrealizuje ten temat? tym razem nie ma nic odkrywczego, poruszającego, niestety;

Drzacymi rekami chce dotykac twego rozgrzanego ciala
gdy nasze usta zwarly sie w jedno.
zjednoczyc nasze ciala w namietnym splocie.

to są oklepane wyrażenia, każdy może takie wymyślić bez głębszego wysiłku - trzeba czegoś nietuzinkowego;

doradzam pisanie na inny temat, a jeśli już koniecznie o miłości, to nie w tak oklepany sposób - są chyba jeszcze inne aspekty związków oprócz namiętności, zdrady, pocałunków splatających dwa ciała w jedno itp., nie?

brak znaków diaktrycznych [wierzę, że jest usprawiedliwiony...] odpycha, dlatego radzę to szybko poprawić, jeśli tylko będzie możliwość...

jako że to debiut, można mieć nadzieje na rychłą poprawę, musisz tylko dużo pracować i czytac dużo poezji - ludzi znanych i uznanych i tej z forum

PS. debiuty o miłości to chyba jakaś plaga...:(

Opublikowano

cholera, napisałam przepiękny komentarz i zabrali mi prąd przed wysłaniem, więc napiszę tylko że wiersz szalenie mi się podoba. atmosfera oczekiwania jest tak genialnie opisana, że późniejsze rozczarowanie wprowadza czytelnika w stan osłupienia. do ulubionych. jestem przekonana, że brak polskich znaków w tak fantastycznym tekście zapoczątkuje nowy styl, a my będziemy z zadzrością patrzeć jak 'wyzwolona' odbiera Nobla- gratuluję. serdeczności

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czyżby zmęczyło Cię wytykanie błędów? :) każdy ma swoje granice... heh

co do wiersza - nie mam siły pisać co poprawić a co nie, bo i tak nikt mnie nigdy nie słucha

nabijam się trochę z autorki, bo nie chce znowu dostać maila z wyrzutami. serdeczności
Opublikowano

moim zdaniem na debiutachg nie powinno byc miejsca na wiersze o miłości, bo na ten temat moga pisac tylko bardzo dobrzy a nawet im to czasami nie wychodzi....niestety. Zdaje sobie sprawe z tego ze ludzie czesto zaczynaja pisac pod wpływem zranienia, czy nieszczesliwej miłości, ale jesli to debiutanckie wiersze, niech lepiej pozostana w szufladach....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...