Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Potoku urojeń
Służko bogów naszych
Wiaro niewierzących
Matko odtrąconych

Pokoju wieczności
Maro wszechwiedząca
Wszechmocna pani
Zabierz nas ze sobą

Na lazurze niebios
Wśród łąk blaskiem słanych
Będziemy razem wkrótce
Szczęśliwie Ci oddani

Zabierz szponom życia
Błaga Cię naród cały
Dotknij dłonią serc naszych
O Śmier Ci błagamy

Opublikowano

wiersz nawet nawet,
ale inspiracja i ostatni wers może przerażać momentami tak jakoś...
wiersz to skutek
inspiracja to przyczna - raczej mi nie znana
a to mnie zaciekawiło bardzo

się zamyśliłem, a to chyba dobrze :)

Pozdrawiam,
Kai Fist

Opublikowano

Lepiej aby inspiracja pozostała dla nas zagadką ;) Tekst jest niesamowity, bardzo podoba mi się pierwsza strofa, trzecia przesiąknięta jest jak na mój gust poetyckim banałem - czytałam już mnóstwo podobnych fragmentów. Ten wiersz jest dowodem na to, że zaczęłaś pracować nad rytmizacją i jak narazie całkiem nieźle Ci idzie. Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię moją uwagą :)
pozdrawiam :)
[sub]Tekst był edytowany przez Leila dnia 10-10-2003 20:16.[/sub]

Opublikowano

Podoba mi się stylizacja wiersza na modlitwę.
Silnie dajesz odczuć czytelnikowi o co ci chodzi.
Wiersz niewątpliwie mi się podoba.
Jeśli chodzi o temat, no cóż Twój wybór, dosyć straszny.
Tak sobie igrać ze śmiercią "NIE WARTO" !!!
Pisać wiersze "BARDZO TO WART"!!!

Dziuńka


Peace

Opublikowano

Inspiracją nie przejmowałbym się tak bardzo. Czasami wystarczy jedno słowo, aby wokół niego opleść cały wiersz i niekoniecznie trzeba mieć czarne myśli (u mnie na przykład takie zjawisko występuje).
Dobrze ujęty temat, więc stawiam wirtualny plus z plusem :)))
Pozdr.

Opublikowano

Dziękuję Państwu bardzo za komentarze. Jest mi niezmiernie miło, że podoba się Państwu mój wiersz :) Widocznie potrzebowałam jednak odpoczynku i znalezienia prawdziwego natchnienia ;) Zainspirował mnie kolega, który przed sprawdzianem stwierdził, że wolałby umrzećniż dostać jedynkę... Wiem, że to banalne, ale taka jest prawda... :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i raz jeszcze dziękuję

Opublikowano

Ha!
Kolejny raz tu jestem.
Po co ??
Powiedzieć, iż forma wiersza NIEZMIERNIE mi się podoba!!!
Skąd pomysł na taką a nie inną stylizaję??
Chodziło o konkretną modlitwę, czy bardziej ogólnie???
Proszę o odpowiedź --czekam.


Dziuńka


Peace

Opublikowano

Jeśli chodzi o formę wiersza, jest mi bardzo trudno Pani odpowiedzieć... Może rozśmieszy to Panią, ale przestałam koncentrować się nad formą pisanych tekstów. Teraz piszę tylko i wyłącznie o swoich uczuciach w danej chwili i o tym, co mnie natchnęło. Pomysł ze "zbudowaniem" modlitwy narodził się dopiero w momencie, gdy kończyłam pisać trzecią zwrotkę, bo (zabrzmi to bardzo prozaicznie) trzeba było jakoś ten cały wiersz zakończyć. Mam nadzieję, że odpowiedziałam wyczerpująco na Pani pytania i jednocześnie przepraszam za prawdziwość ;) odpowiedzi :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...