*** [bogowie żartują sobie ze swoich wierszy]

[StukPuk]

bogowie żartują sobie
ze swoich wierszy
lirycznych pomiotów
i słownych gier

przemyślałam wszystko
w pogoni za truizmem
zabijam banały
więc nie mam nic

po drodze rzadko spotykam
innych bogów -
pogrążeni we śnie
albo nie dla mnie

poprawiam wersyfikację
i znów
zaczynam lubieżnie
chichotać

[jasiu zły]

Hehe. Fajny. Ale żeby od razu bogowie...

[kall]

podoba się; przyjemna odskocznia ;)
wyrzuciłabym jedynie 'sobie' z pierwszego wersu.

pozdrawiam
kal.

[Agnes]

Igo coś dobrego przedziera się przez ten tekst, jednak mam wrażenie że zabrakło Ci pomysłu na czwarte linijki strof ("więc nie mam nic" , " albo nie dla mnie"), nie jest to zbyt wykwintne i trochę psuje wrażenie. Jeśli coś z tym zrobisz masz plusa;)

buziam/a

[StukPuk]

'wiec nie mam nic' to prosty wniosek wyciagnięty z przemyślenia, innego wniosu nie ma, bo skoro walczę z tym, za czym gonię... sama rozumiesz ;)

'albo nie dla mnie' może byc do zmiany, ale na co? pomyślę

[Agnes]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak, wiem, chodzi jednak nie tyle o sam wniosek co o sposób zapisu...

nad tym drugim pomyślę skoro pierwszy zostaje:)

pozdr.

[Michał Barański]

''liryczne pomioty" w pierwszej zwrotce z premedytacją?:> ogólnie dobrze, podoba mi się;

[StukPuk]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

liryczne pomioty i słowne gry, naprawde nie widać tego?

[Witold Marek]

"lubieżnie chichotać" - dochodzi tak po czasie, jak dźwięk po ponaddźwiękowcu; a spróbowałem też sobie bez "chichotać". Za duża by to była ingerencja w zamysły?... Pozdrawiam :)