Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kawire (kicz banalnie ironiczny)


Bartosz_Cybula

Rekomendowane odpowiedzi

nikt mi nie powie że pięciu nie żłopnę
i białą z ekspresu w kalendarz nie kopnę
trochę pykawa mnie napierdala
ale kardiolog pić mi pozwala

pół kubka więc sypię to będzie z trzy miarki
łakomy jestem i parzę już w garnki
o jak przyjemnie wrzątek w przełyku
a w międzyczasie zalewam w imbryku

bo naczyń brakuje do mojej kawiry
pierdolę herbatę nie tykam tej zdziry
i nie wiem czy nawet w kuchennym zbiorze
mam coś innego niż w kawy kolorze

płynie miast krwi kawuśka już w żyłach
i szafa pancerna w zapasy utyła
a każdy się dziwi że ja tyle mogę
lecz kurczę mnie wciska po trochu w podłogę

w upojnym nastroju aromat wciąż będzie
telezakupy i w radiu i wszędzie
a co się tam będę głupstwami przejmował
ważne że ktoś kaweczkę hodował

a kawa najlepsza samemu mielona
przyrządzam ją sobie porami wieloma
i nikt mi nie powie że pięciu nie żłopnę
białą z ekspresu w kalendarz nie kopnę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...