Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ślepe widmo chromowych dzieci
sennie rozpościera dębowe milczenie
złotym widokiem kalkuckiej niewiasty
koją trzęsienia niedorosłej planety

szczebiocząc jedwabną niewinność
nasączą im ochy i achy babunie
niewydumane spojrzenia błękitne
kruszą powieki spostrzegłszy prawdę

i rosną powoli na zmianę ciut prędzej
zasłony zmienione w kątowe widzenie
wskazówki z honorem brną ironicznie
czy po raz ostatni przystoi zapłakać

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przede wszystkim - byk w pierwszym wersie. "Rozpościera", panie Bartoszu. Po drugie - drażnią niepotrzebne przestawienia (np. dwa pierwsze wersy drugiej zwrotki). Łatwo zgubić sens, zaciera się czystość przekazu, a cały zabieg sprawia wrażenie niepotrzebnego udziwnienia. Ogólnie słownictwo i forma zahacza o twórczość niejakiego Oyeya, niepoytrzebnie nadając tekstowi patetyczny wydźwięk. O wielkich sprawach trzeba pisać w najprostszy sposób, inbaczej łatwo o przerysowanie.
Jeśli chodzi o stronę merytoryczną - babunie nie szczebiocą,, to się zdarza raczej pensjonarkom i dzieciom. Poza tym, czym te babunie nasączą im te ochy i achy? Ponownie apeluję o uproszczenie zapisu.
Wiersz do poprawy, bo może wyjść z tego coś ciekawego.
Pozdraiwam, j.
Opublikowano

No dokładnie: język tworzy skorupę, przez którą się trzeba przebijać - a przecież w wiersze się powinno wsiąkać. Strasznie się to czyta, aż się nie chce zgłębiać treści. Radziłbym bez inwersji, przerzutni, niżej, prościej. "Kątowe widzenie", "szczebiocząc jedwabną niewinność przejrzystą nasączą" - to wszystko bbrzmi sztucznie i mocno komicznie.

Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

błąd poprawiłem

" Ogólnie słownictwo i forma zahacza o twórczość niejakiego Oyeya" - boshh jestem w szoku

Słyszała pani Joaxii kiedykolwiek jak babki nad małymi dziećmi się zachowują? :"Och jakie maleństwo słodziutkie, nic tylko zjeść, ach co za cudeńko" - to miałem na myśli, jak nie wyszło to jeszcze pomyśle, ale wątpię czy zmienię

Hmm ale czy ten wiersz jest o wielkiej sprawie?

Panie Antoni. Tutaj nie ma inwersji. A jak brzmi panu sztucznie i komicznie to trudno.
Kątowe widzenie - naprawdę nie wie pan o co chodzi?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Użyte słownictwo oraz styl ewidentnie wskazują na powagę tematu. Jeśli nie miało tak być - to się nie udało. Zaplątany styl powoduje, ze nie odczytuje sie tego jako szczebiotania nad kołyska. Jest mnóstwo wielkich wyrazów: trzęsienia niedorosłej planety, kalkucka niewiasta (czyżby Matka Teresa? bo z tym się kojarzy), ślepe widmo, milczenie dębowe (znów ta inwersja!!!). To zdecydowanie wprowadza atmosferę rzeczy wielkich. Wyszło śmiesznie. Poza tym: jak się szczebioce jedwabną niewinność przejrzystą??? Plącz na końcu, czas, honor! Jejku, przecież to niemal jakaś epopeja! Radzę lepiej dostosowywać styl do tematyki i nie grzmieć od razu z grubej rury.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



matka, ale nie Teresa



a dlaczego miałoby nie być inwersji?



Dlaczego śmiesznie?
Jedwabna niewinność przejrzysta odnosi się do osoby podanej w pierwszym wersie, tak trudno skojarzyć? Szczebiotać= mówić pieszczotliwie, zwłaszcza do dzieci (Popularny Słownik Języka Polskiego)



"epopeja, epos wielki poemat epicki (bohaterski, legendarny, historyczny, ludowy); wielka powieść a. cykl powieściowy o tematyce hist., narodowej; przen. szereg wielkich wydarzeń tworzących pewną całość." (http://www.slownik-online.pl/kopalinski/9464703C4240640CC12565BE001BA707.php)

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



matka, ale nie Teresa



a dlaczego miałoby nie być inwersji?



Dlaczego śmiesznie?
odnosi się do osoby podanej w pierwszym wersie, tak trudno skojarzyć? Szczebiotać= mówić pieszczotliwie, zwłaszcza do dzieci (Popularny Słownik Języka Polskiego)



"epopeja, epos wielki poemat epicki (bohaterski, legendarny, historyczny, ludowy); wielka powieść a. cykl powieściowy o tematyce hist., narodowej; przen. szereg wielkich wydarzeń tworzących pewną całość." (http://www.slownik-online.pl/kopalinski/9464703C4240640CC12565BE001BA707.php)

Pozdrawiam

Więc czemu kalkucka? Niepotrzebny epitet?...
Jedwabna niewinność przejrzysta - bardzo trudno to skojarzyć ze względu na zagmatwaną formę.
A po co ta inwersja??? Czemu służy??? Bo póki co, jedyna funkcja, jaką spełnia to zwiększenie stężenia nadęcia w tekście.
Epopeja, epos: "... Epos antyczny (Iliada i Odyseja Homera, Eneida Wergiliusza), uznawany za wzorzec gatunkowy, charakteryzowała (...) podniosły styl — inwokacje, stałe epitety i rozbudowane porównania (tzw. homeryckie)(...)". (Encyklopedia PWN). I o tą podniosłość, a wręcz patos, mi chodzi.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

kalkucka po to aby zwiększyć, skumulowac 'dobro' jakie niesie "niewiasta", wiem, że to może brzmieć słodko, ale o to mi właśnie chodziło
gdybym napisał tylko "niewiasta" mogłoby się skojarzyć nie z matką tylko np. z 'ukochaną'



"Jedwabna niewinność przejrzysta" - a jak pani by to uprościła?

a podniosłość, która jest w tekście to świadomy zabieg, chciałem w ten sposób pokazać, że każda żywa istota jest, a przynajmniej powinna być ważną

Opublikowano

Ambiwalentne odczucia moje ;-)

Piękne metafory, umiejętnie tworzony klimat , mocny obraz, ale chyba jakaś maniera młodopolska ze względu na przeładowanie przymiotnikami (proszę sobie przeczytać na głos- wtedy Pan zrozumie o co chodzi-zwłaszcza pierwsza zwrotka -podobieństwa składniowe między wersami , dają efekt katarynki ) i ja osobiście nie widzę uzasadnienia ze strony treści dla nich.Czyli, że miejsca, w których prezentuje Pan naprawdę nieprzeciętne umiejętnosci w sąsiedztwie takich trochę szkolnych niedociągnięć.
Nadmiar struktur określających (porównania , epitety) zawsze , siłą rzeczy , sprawia wrażenie ciężkości, jakiejś niemocy w przekazywaniu treści.

Pozdrawiam

Opublikowano

Lepiej.
A propos wczesniejszego postu: jedwabna przejrzysta niewinność byłaby ok, ale sama jedwabna też jest dobrze.
Niewiasta rzadko kojarzy się z żoną (chyba, ze w czasach biblijnych).
Lepiej.
Tekst bardziej "foremny", czystszy, rytmiczny. Lepiej się czyta.
Pozdrawiam, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ja Robercie czytam z zainteresowaniem, a że część mojej rodziny jest ze wschodu, tym większym. Pozdrawiam P.S. z przyjemnością wyśle Ci mój tomik z dedykacją, albo, jak masz mało miejsca na półkach,  jeden z moich wierszy, także ci dedykowany.   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że dobre - dzięki -                                                               Pzdr.serdecznie. Witam - dziękuje za fajny wierszyk -                                                                         Pzdr.usmiechem.
    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...