Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[Dominice Bochenek]

Jest między nami czysta chęć słowa,
co rozciągnięte wisi na ciszy;
grzęźnie i krtani nie chce sforsować,
dlatego tylko śpi jak zabite.

Więc mkną po łączach puste impulsy,
które we własnych milknieją ramach;
nic się ze znaczeń nie może kurczyć,
a przestrzeń głosem nie zadrży sama.

Ale ta pustka... braknie w niej braku,
nerwowych myśli, wymuszeń mowy...
Te słowa żyją, chociaż bez śladów
stąpają tylko domysłem w głowie.

[30 VI 05]

Opublikowano

Rymy 2-4 w pierwszej i trzeciej strofie nie brzmią mi. Przy ładnych kilku asonansach rym ramach-sama wyraźnie drążniąco od nich odbiega. Milknieją zdecydowanie - na nie. Pozdrawiam Leszek

Opublikowano

Dzięki za odwiedzenie, Izo i Leszku.

Izo, rozumiem, że rym wewnętrzny wisi-ciszy się nie podoba? Cóż, mnie jakoś to nie drażniło podczas "próbnego czytania" i chyba tak zostawię.
A "milknieją" - powiem szczerze - że nie wiem o co chodzi :(. O zbieżność z angielskim "mlekiem"? Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Nie trzeba być specem, by choć powiedzieć czy wiersz się podoba czy nie, ale w każdym bądź razie - dziękuję za te pozdrowienia :)

Leszku, ciszy-zabite - przyznaję, że baaardzo odległy to rym. Ale taki już jestem, lubię wciąż eksperymentować ze słowami i czasem wychodza mi takie dziwolągi. Wciąż się jeszcze uczę.
A co do mowy-głowie - będę bronić! Choć to tylko moje własne widzimisię - bardzo lubię tego typu "rymy".
I ostatnie ramach-sama: Już kiedyś mówiłem o tym. Nie pozwalam nigdy rymom, by rządziły treścią. I dlatego nie piszę treści pod rymy, jednakże działa to w dwie strony:
z jednej staram się unikać tych banalnych, najbardziej oklepanych
ale z drugiej jeśli taki banalny, prosty rym pasuje mi treściowo - to nie widzę problemów by go nie użyć.

Dzięki w każdym bądź razie Wam obojgu za komentarz. To taki mój mały "come back" po długim okresie posuchy i wszelkie uwagi jak najbardziej mile widziane, a już konstruktywne - tym bardziej.

Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.

Opublikowano

Przyznaję - bardzo ładne. Do rytmu i rymów nie można mieć zarzutów, podobało mi się to "rozciągniecie na ciszy", "stąpanie domysłem w głowie" - i cała, świetna druga strofa. Co na nie? Chyba to śpi jak zabite - za niskie raczej, nie pasuje do nastroju, taki lewy trochę kolokwializm. Trochę się tez gubię w ostatniej strofie - ale nei zmienia to oceny całośći.
No fajne to ;)

Pozdrawiam, Antek

PS. Widzę, że mam zupełnie kontrrewolucyjne zdanie w stosunku do przedmówców ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ken uda łani maca. Pana Paca mina, ...
    • @MigrenaCzytając większość Twoich wierszy o miłości i namiętności, mam wrażenie, jakbym cały czas czytała jeden i ten sam.   Z tego wyłuskałam sobie ostatnie trzy wersy.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Bo one mówią coś nowego i są bardzo intrygujące, otwierają szerokie pole do interpretacji i choć, podobnie jak cały wiersz, zapewne są obliczone na wywołanie mocnego efektu, tym razem wyłamują się z narzuconej im funkcji i prowadzą do ciekawych rozważań. Cielesna, zmysłowa miłość zazwyczaj jest stawiana w opozycji do sfery duchowej. No właśnie, dlaczego? Bóg, tworząc nas na swój obraz i podobieństwo i dając nam świat przeżyć seksualnych, musiał jednoznacznie wskazać, że jest to jeden z Jego pierwiastków, zaszczepionych w człowieku. I ludzie są w stanie zbliżyć się do Boga, ale być może Bóg, aby w pełni odczuć ten stan, z taką samą głębią i mocą jak kochający się namiętnie ludzie, musiałby sam narzucić jakieś ograniczenia na własną Wszechmoc, Wszechwiedzę, Wszechobecność... Raz to zrobił, ale w innym celu. Nie dla siebie samego.  
    • Alu… Nie wszystko, co piękne, musi trwać. Niektórzy przychodzą tylko po to, by zapalić w nas światło, które potem niesiemy sami.   Nie bój się tego. To, co w Tobie płonie - nie jest zależne od nikogo.   Nie musisz czekać na list. Już go masz - w sobie.   Bo odpowiedź na Twoje słowa zawsze przychodzi, czasem w ciszy, czasem w cieniu kogoś, kto przeczytał je w nocy.   31.10.2025
    • @Annna2 Aniu. tym wierszem mnie zaskoczyłaś :)   czytając zobaczyłem Cię znów młodą, studentkę, dziewczynę.   tak jak kilka tygodni temu pytałem Cię czy studiowałaś na ASP.   bo tak mi do Ciebie przylgnął pewien obraz.   była tam dziewczyna, trochę niezwykła bo mądrzejsza i poważniejsza od nas.   ładna. warkocz czarnych włosów, zniewalający uśmiech, piękna kobiecość.   i kiedy tutaj przyszedłem, zacząłem czytać Twoje wiersze.   i tak mi się od razu skojarzyło.   miała na imię Anka.   takie moje refleksje ......     bo Twój wiersz pulsuje wieczną tęsknotą, gorzkim kontrastem i nieśmiertelnością nadziei.     zawsze piszesz świetnie. ale ten dzisiejszy wiersz......skubaniec mnie przeniknął !!!!!      
    • @Alicja_Wysocka @violetta @Annna2 @Berenika97 Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...